Kiedyś nie przeszłoby ci to przez gardło. 6 zabawnych zdań, które znają wszyscy rodzice

Aneta Zabłocka
Rodzice wszystkich krajów, łączcie się! Nikt nie rozumie was tak jak inny rodzic. Szczególnie wtedy, gdy wypowiadacie monolog o rodzaju glutów z nosa albo wybieracie najlepszą wersję ciastek Oreo. Są zdania, które zrozumiesz tylko ty i inny ojciec.
Zdania, których nie wypowiadasz, dopóki nie zostaniesz rodzicem Fot. Jonnelle Yankovich/Unsplash

Jedzenie warzyw jest ważne

Wiemy o tym, że warzywa w diecie są bardzo ważne. Gdy zostajesz rodzicem, przekonujesz sam siebie i dzieci, że bez warzyw wszyscy niechybnie umrzemy.

Niestety dzieci wydają się oporne na przyswojenie tej wiedzy. Tym bardziej, gdy widzą rodzica zagryzającego w sekrecie maślane ciasteczka w kuchni.

To nadal nadaje się do jedzenia

Ruch zero waste hula po świecie i zyskuje coraz więcej sojuszników. Nikt jednak nie jest tak oszczędny w wykorzystywaniu ponownym jedzenia, jak rodzice małych dzieci.

Do ponownej kulinarnej utylizacji nadają się nadgryzione trzydzieści razy jabłka, rozmemłane herbatniki, a nawet zbliżający się do kresu daty ważności jogurt, gdy trzeba przyjąć jakiekolwiek kalorie przed wyjściem na wielogodzinne przyglądanie się mrówkom wychodzącym z dziury w ulicznym chodniku.

Tak, popatrzę, jak robisz kupę

Choć brzmi jak chora fantazja z mroków duszy, to jest to zdanie, które zdarza się wypowiadać kilka razy dziennie. W zależności od tego ile ma się dzieci.


Zwykle zdanie "zostań ze mną" rozczula każdego rodzica, czuje się on wtedy potrzebny, cieszy się, że zapewnia dziecku poczucie bezpieczeństwa. Czar pryska, gdy czterolatek siedzi na toalecie z opuszczonymi spodniami i na bieżąco relacjonuje swoje postępy w robieniu kupy. Ale na tym właśnie polega rodzicielstwo.

Możemy oślepić wszystkie kucyki Pony

Dzieci są słodkie, rozkoszne i delikatne jak orchidee, dopóki nie zechcą uśmiercić wszystkich szczeniaków z "Psiego Patrolu" albo oślepić kucyków z Ponyville. Takie rzeczy niestety się dzieją. Niby panujesz nad tym, jakie bajki ogląda twoje dziecko, tłumaczysz, że nie wolno bić rodzeństwa, a i tak gdzieś podprogowo przedziera się w nim lekka chęć agresji wobec plastikowych zabawek.

Nie gryź mnie

Ludzie, którzy wychowywali psa od szczeniaka są zaznajomieni z tym zdaniem. Jednak ci, którzy nie mieli styczności ze zwierzakami, a potem muszą bronić się przed szablozębym dwulatkiem są w szoku, jak często trzeba przypominać dzieciom o tym, że nie jest się kawałkiem mięsa.

Swoją drogą dziwne, że gdy trzeba dziecko namówić do zjedzenia kotleta, ten oznajmia, że czeka na "wróżkę zębuszkę" i nie może używać swoich siekaczy.

Cichy seks w łóżku jest fajny

Pół roku po narodzinach dziecka doceniasz nawet małe smyrnięcie ręką po pupie w kuchni. Jesteście po kolkach, ząbkowaniu i wchodzicie w okres lęku separacyjnego dziecka, więc waszą największą fantazją jest, chociażby zwykły seks bez "ochów!" i "achów!" przy zgaszonym świetle. Jak najciszej, żeby nie zbudzić dziecka.