
Choć podobno "wybory wygrywa się w Końskich", Rafał Trzaskowski nie pojechał do tego miasta na debatę z Karolem Nawrockim. Zamiast tego wybrał spotkanie z mieszkańcami Kalisza. A właściwie debatę, bo uczestnicy mogli wejść na scenę i pytać kandydata KO o jego pomysły i plany na prezydenturę.
Nowy przedmiot przeciw wirtualnym zagrożeniom
I właśnie po jednym z takich pytań Trzaskowski ogłosił, że chciałby dołożyć swoją cegiełkę do trwającej właśnie reformy systemu szkolnictwa. – Edukacja to dla mnie jest jedna z najważniejszych kwestii, choćby z powodu funkcji, które do tej pory pełniłem. (…) Gwarantuję, że będziemy o tym długo rozmawiać i będą też bardzo konkretne propozycje płynęły z pałacu prezydenckiego i wsparcie dla pani ministry we wcielaniu w życie jej programu – zapowiedział.
Autorka pytania, nauczycielka z ponad 25-letnim stażem, nie zadowoliła się tą ogólnikową odpowiedzią. I zapytała o konkretne pomysły. – Jeżeli chodzi o sam program nauczania, to uważam, że powinien być przedmiot, na którym uczy się zdolności poruszania się w świecie wirtualnym. Tu nie chodzi tylko o obsługę komputera, ale właśnie o weryfikowanie informacji, o to, żeby uczyć dzieci, jak ten świat jest zbudowany, żeby nie dzieliły się treściami intymnymi, żeby wiedziały, jak korzystać z tych instrumentów, które są dostępne, żeby organizować zajęcia ze wsparciem sztucznej inteligencji – doprecyzował Trzaskowski. Jak dodał, takie pilotażowe zajęcia są już prowadzone w Warszawie, a on postara się, by były "standardem w całej Polsce".
A co z edukacją zdrowotną?
Pomysł prezydenta Warszawy rzeczywiście będzie wymagał "długich rozmów" z MEN. A to dlatego, że cześć zagadnień, które on chciałby omawiać na lekcjach nowego przedmiotu, znalazła się już w podstawie programowej edukacji zdrowotnej, która wchodzi do szkół od 1 września. Jest w niej 11 działów tematycznych, a jeden z nich to "Internet i profilaktyka uzależnień". Na lekcjach dotyczących tej problematyki uczniowie mają dowiedzieć się właśnie tego, jak bezpiecznie korzystać z internetu i nie dzielić się treściami intymnymi, które mogą być wykorzystane przez przestępców.
Trudny do zrealizowania może być też drugi z konkretów zaproponowanych przez Rafała Trzaskowskiego w Kaliszu. Zapytany o to, co może obiecać nauczycielom, prezydent Warszawy zapowiedział walkę o wyższe wynagrodzenia. – Bardzo kibicuję pani ministrze Nowackiej w jej pracy dlatego, że udało się załatwić podwyżki dla nauczycieli. (…) Ta podwyżka płac powinna być kontynuowana. Obiecuję, że będę zawsze o to zabiegał. Tak, żeby te płace dorównały do poziomu, z którego będziemy wszyscy zadowoleni – stwierdził.
Lekko nie będzie, bo wspomniane przez Trzaskowskiego niedawne podwyżki nie zadowoliły nauczycieli. A szefowa MEN w odpowiedzi na ich skargi dała wyraźnie do zrozumienia, że na razie w budżecie nie uda się znaleźć więcej pieniędzy na ten cel.