Tak sprawisz, że najpierw będziecie partnerami, a potem rodzicami. 5 rad do wprowadzenia od zaraz

Aneta Zabłocka
Mówi się, że najważniejszą radą dla rodziców jest zrozumienie przez nich, że są dla siebie pierwszym wyborem, dopiero na drugim miejscu są dzieci i obowiązki domowe. W teorii szybko możemy przyswoić tę wiedzę, ale gdy mleko znowu kipi, dzieciaki rzucają butami w przedpokoju, a stres narasta, zapominamy, że jesteśmy szczęściarzami.
Jak poprawić relacje w małżeństwie? 5 prostych rad do wprowadzenia od zaraz Fot. John Mark Smith/Unsplash
Dajemy wam kilka rad, które nie wymagają żadnego nakładu środków, nie są magicznymi zaklinaczami czasu, nie wydłużają doby i każą wam znaleźć czas "tylko dla was". Też jesteśmy rodzicami i wiemy, że czasem cholernie trudno jest, chociażby znaleźć czas na umycie zębów, a co dopiero randkę we dwoje.

Jednak te 5 punktów możecie wprowadzić do swojego małżeństwa od razu. I wszystkie działają.

"Czy słyszałaś, gdy..."

To jedna ze sztuczek poprawiających komunikację. Zamiast burczeć pod nosem, że znów coś musisz robić sam albo ona cię nie słucha, zadaj pytanie "Czy słyszałaś, gdy prosiłem cię o wstawianie moich jeansów do prania?". I tyle. Pamiętaj, tylko by nie mówić tego w sposób agresywny, bo nie zależy ci na kłótni.


Dwa razy "dziękuję" na jedno "kocham Cię"

Dużo prościej jest odpowiedzieć "ja ciebie też", niż wykazać prawdziwe zainteresowanie komunikatem, który wygłasza do ciebie partner. Tym bardziej, jeśli jesteś zestresowany pracą, koronawirusem i nowym rokiem szkolnym swoich dzieci. Dlatego, nie wielkie słowa o dozgonnej miłości, a drobne podziękowania za wstawienie kubków do zlewu, kupienie czekolady na dobry humor czy po prostu przytulenie w środku dnia są ważniejsze, niż "kocham Cię".

Nie wybieraj sobie obowiązków

Przecież ty zawsze ogarniasz zmywarkę, a ona wstawia pranie. Nie rozumiesz więc, czemu ciągle mówi, że jej nie pomagasz. Wszyscy marzymy o równym podziale obowiązków, ale prawda jest taka, że całkiem równo się nie da. W tym przypadku potrzeba kompromisu. Każdy z nas ma jednak tendencję do wybierania sobie przyjemniejszych zajęć.

Mężczyźni zwykle wybierają czynności, które nie kojarzą się z opieką nad dziećmi. Wolą robić coś, co przyniesie widoczny efekt. Możesz teraz trochę się obrazić, tato, ale przyjrzyj się liście obowiązków w domu, które dla siebie wybrałeś, i zobaczysz, że mam rację.

Wyłącz komputer po 17

To prostsze, niż się spodziewasz. Część z nas dalej pracuje albo wróciła na home office z powodu drugiej fali koronawirusa. Pomimo wiosennych doświadczeń, łatwo znów wpaść w przyzwyczajenia, które mieliśmy w czasie marcowego lockdownu, a które sprawiały, że mieliśmy poczucie ciągłego przebywania w pracy.

Teraz pora, aby naprawić to, co wtedy nie działało. Oczywiście będą sytuację, gdy będziesz musiał wysłać maila po godzinach pracy, ale niech to będą jednorazowe akcje, a nie norma. Ustal czas pracy i czas wolny dla własnej równowagi psychicznej. Nie będziesz ciągle myślał o tym, że pracujesz i poziom stresu spadnie.

Porozmawiajcie o seksie

Nie zawsze macie ochotę na seks. To zrozumiałe w natłoku obowiązków rzadko jest jeszcze siła na baraszkowanie. Dlatego, zamiast zmuszać się do kilku nieporadnych ruchów w środku tygodnia, zbudujcie napięcie w ciągu kilka dni. Rozmowa o tym, że widziałeś w sieci piękną bieliznę, która twoim zadaniem wspaniale leżałaby na ciele twojej partnerki albo podkręcająca rozmowa o spontanicznym seksie, który mieliście w kuchni w ubiegłym tygodniu, wyzwoli w was przyjemne odczucia.

Rozmowa może być pobudzająca jak samo zbliżenie, tym bardziej, jeśli przez tydzień będzie stymulować się nawzajem. Krótka to tantra, ale bardzo skuteczna w pozbywaniu się stresu.