Marcus Rashford – więcej niż piłkarz. Gwiazdor Man United uratował przed głodem tysiące dzieci

Kacper Peresada
Niewielu piłkarzy może pochwalić się strzeleniem gola w każdym ze swoich piłkarskich debiutów. Marcus Rashford zaliczył trafienie w pierwszym meczu w Premier League, w Lidze Mistrzów i w reprezentacji Anglii. Do tej listy swoich sukcesów dopisał właśnie swój największy sukces. Zrobił coś dobrego dla tych, którzy w życiu nie mają tyle szczęścia, co on.
Marcus Rashford w barwach Manchesteru United strzelił dotąd 41 goli. Fot: facebook.com/MarcusRashford/
Rashford wychowywał się w biednej rodzinie. Jego samotna matka musiała zapewnić opiekę piątce dzieci. Pracowała całymi dniami, ale za pensję minimalną nie była w stanie zapewnić rodzinie ani odpowiedniego wyżywienia, ani dachu nad głową.

Marcus i jego bliscy musieli liczyć na wsparcie państwa. Jego życie wyglądałoby inaczej, gdyby nie darmowe posiłki w szkołach, a także pomoc sąsiadów czy trenerów, a więc ludzi, którzy rozumieli, w jak trudnej sytuacji finansowej znajduje się rodzina Rashfordów. Tak wyglądało dzieciństwo Marcusa.

Rashford miał w życiu szczęście. Dzięki talentowi zrobił błyskawiczną karierę, stał się najmłodszym zdobywcą gola w historii reprezentacji Anglii. Pozostałe debiuty też były dla niego szczęśliwe. W pierwszym występie w barwach Manchesteru United zdobył zwycięską bramkę w meczu z Arsenalem, a podczas debiutu w Lidze Mistrzów przeciw PSG strzelił karnego w ostatniej minucie meczu.


Czytaj też: Wracają rozgrywki Premier League. Wraz z nimi powraca też najbardziej uzależniająca gra na świecie

Dzisiaj nie doświadcza już ani głodu, ani życia w nędzy, ale przyznaje, że nie zapomniał o tym, jak wyglądało jego dzieciństwo. Ma też świadomość, na jakie poświęcenia musiała zdobyć się jego matka, aby wyżywić, ubrać i wykształcić swoje dzieci.

Rashford wielokrotnie podkreślał, że współczesny świat nie daje szansy takim osobom, jak on: dzieciom z ubogich rodzin, bez dostępu do dobrych szkół.

To, że jemu się udało, nie oznacza, że tyle szczęścia będą mieli inni czarni chłopcy. Kariera Marcusa pokazuje, że trzeba niemal cudu, by jeden z miliona biednych dzieciaków stał się przykładem człowieka sukcesu w Wielkiej Brytanii.

"Mogłem być jedynie statystyką. Dzięki mamie, rodzinie, sąsiadom i trenerom jedyne statystyki, które mnie dzisiaj dotyczą, to liczba zdobytych bramek i rozegranych spotkań" – to słowa Rashforda listu do brytyjskich parlamentarzystów. Gwiazdor Machesteru United prosi w nim o wsparcie dzieci, które cierpią tak, jak on cierpiał dekadę temu.

Zróbcie w tył zwrot

Niedożywienie dzieci to ogólnoświatowy problem. W Wielkiej Brytanii programem darmowych posiłków w szkołach objętych jest 1,3 miliona dzieci, ale od początku pandemii znaczna część z nich nie może korzystać z obiadów finansowanych przez państwo, bo szkoły są zamknięte.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zapowiedział niedawno, że rząd nie będzie finansował posiłków dla ubogich w okresie wakacji. W tej sytuacji Marcus Rashford uznał, że musi działać.

W poprzednich latach akcja wydawania darmowych obiadów w szkołach także była wstrzymywana w okresie wakacji. Zawodnik Manchesteru United uznał jednak, że w czasach pandemii, gdy firmy zwalniają ludzi, rząd ma obowiązek wsparcia najbardziej potrzebujących.

Niestety tej opinii nie podzielali rządzący.
Marcus Rashford

Wiem, co znaczy głód. Moi przyjaciele z dzieciństwa zapraszali mnie do siebie, bo chcieli, żebym zjadł kolację. Żadne piłkarskie trofeum nie będzie warte tyle, co rozwiązanie problemu głodu wśród dzieci.

Rashford napisał więc list do parlamentarzystów, w którym opisał swoją historię. Przypomniał, że jego mama wysłała go do akademii Manchesteru United rok wcześniej, ponieważ wiedziała, że nie da rady dłużej go utrzymywać. Przypomniał też, że w 2020 roku blisko połowa czarnych rodzin Wielkiej Brytanii żyje w ubóstwie. List trafił na Twittera i zaczął żyć własnym życiem.

Tysiące osób zaczęło wspierać 22-letniego piłkarza Man United. Dla Rashforda nie była to pierwsza próba zmierzenia się z problemem głodu w Wielkiej Brytanii. Od wybuchu pandemii Marcus współpracuje z brytyjską fundacją FareShare, która rozdaje darmowe posiłki. Premier Johnson początkowo nie chciał wyrazić zgody na opłacenie obiadów dla dzieci w czasie wakacji, ale Marcus Rashford nie zamierzał ustawać w walce.

Codziennie ciepły posiłek

List piłkarza opublikowały wszystkie liczące się dzienniki w Wielkiej Brytanii. Na Twitterze pojawiały się posty sygnowane hasztagiem #maketheuturn ("zróbcie w tył zwrot"). Marcus gościł w audycjach radiowych i programach telewizyjnych opowiadając o tym, dlaczego walka z głodem jest taka ważna.
Marcus Rashford

Bez dobroci i wsparcia ludzi wokół mnie nie byłoby Marcusa Rashforda, jakiego znacie. 22-letniego czarnego mężczyzny, który miał szczęście, że zarabia na życie uprawiając sport, który kocha. Można wypełnić dwa stadiony Wembley dziećmi, które straciły jeden posiłek dziennie podczas tej pandemii. Tu nie chodzi o politykę, ale o bycie człowiekiem.

W końcu po tysiącach retweetów, setkach tekstów, wpisów i komentarzy, rząd brytyjski się ugiął.

Boris Johnson ogłosił, że Wielka Brytania sfinansuje darmowe obiady w czasie wakacji. Ta akcja będzie kosztować rząd 120 milionów funtów, dzięki temu niedożywione dzieci każdego dnia będą mogły liczyć na ciepły posiłek.

Reakcja na inicjatywę Rashforda potwierdziła, jak wyjątkowym człowiekiem jest ten młody chłopak. Nie próbował atakować rządu, nie starał się udowodnić, że premier i ministrowie popełnili błąd. Napisał za to, że Wielka Brytania powinna być miejscem, które zmienia się na lepsze dzięki temu, że ludzie ze sobą współpracują.

Marcus Rashford jest 22-letnim mężczyzną, który gra w piłkę dla pieniędzy. Zarazem jednak jest człowiekiem, który sprawił, że świat stał się lepszy.

Sport się zmienia, okazuje się, że ci, których kiedyś postrzegaliśmy jedynie jako sportowców, mogą wpływać na polityków. Wystarczy, że wykorzystają swoją popularność do czynienia dobra.