Bohaterowie: wzruszające zdjęcia lekarzy ze szpitali zakaźnych, którzy nie mogą przytulić bliskich

Aneta Zabłocka
Wiemy już, że największymi bohaterami w czasie pandemii koronawirusa są lekarze i personel medyczny. Dzięki ich pracy każdy z nas ma szansę przeżyć, gdyby dopadł go wirus.
Rzecz w tym, że lekarze i pracownicy szpitali to osoby z krwi i kości. Tak, jak my mają emocje. I tak jak my mają też rodziny oraz dzieci.

Zapominamy czasem, że stykają się oni na co dzień z osobami zakażonymi i każdego dnia ryzykują własnym zdrowiem. Codziennie po pracy chcieliby wrócić do domu i przytulić bliskich, ale nie mogą tego zrobić, by nie narazić ich na zakażenie koronawirusem.

Dlatego na czas pandemii wielu lekarzy i pracowników szpitali zakaźnych musi przebywać z dala od rodzin. Dla nich i dla ich bliskich, czas pandemii to okres wielkiej tęsknoty.


Tak właśnie wygląda prawdziwe, najbardziej rozdzierające oblicze kwarantanny, którą wszyscy teraz przeżywamy.

Czytaj też: "Jesteśmy takimi malutkimi bohaterami". Chcieli promować Warszawę, zamiast tego pomagają seniorom

Nic nie ilustruje tego lepiej niż te zdjęcia. Widok lekarzy, lekarek oraz pracowników szpitali zakaźnych, którzy z bliskimi mogą widywać się jedynie przez szybę, zostaną z nami na długo. I długo jeszcze będziemy tym ludziom wdzięczni za ich pracę i poświęcenie. Na jednym ze zdjęć, które pojawiło się w sieci, widać chłopca trzymające kartkę z napisem: "Moja mamusia jest lekarzem na SOR. Już 2 tydzień nie jesteśmy razem, bo pomaga Tobie. Czy ty możesz pomóc jej i zostać w domu?". Taki apel, szczególnie pochodzący od dziecka, powinien przemówić do tych, którzy za nic mają izolację i zakaz wychodzenia z domu bez potrzeby.

To takie proste. Siedzenie w domu zawsze wydawało się świetnym pomysłem, wreszcie mamy okazję posiedzieć, więc po prostu siedźmy. Pracujmy zdalnie, gotujmy, róbmy zakupy przez internet, pomagajmy naszym dzieciom w nauce zdalnej - i pomagajmy w ten sposób lekarzom walczącym z pandemią.

Pamiętajmy o tych zdjęciach, gdy przyjdzie nam ochota wyjść na dwór bez wyraźnego powodu. O tym też postarajmy się pamiętać.