Kolejne spotkanie z byłą żoną skończyło się kłótnią i wzajemnymi oskarżeniami. Znowu miała pretensje, wszystkiego się czepiała. Niby mówi, że zależy jej na tym, żebyś miał dobry kontakt z dzieckiem, ale robi wszystko, by zepsuć wasze relacje.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Miałeś być dwie godziny temu. Nie przyjechałeś, nie odezwałeś się. Ja zmieniłam swoje plany i zabieram Anię do kina, bo nie będzie siedzieć w domu tylko dlatego, że tatuś nawalił. Możesz przyjechać po nią jutro rano. Jeśli nie zapomnisz". Bartek nie zapomniał. Te słowa, które usłyszał od byłej żony, też cały czas pamięta. Uważa, że jest wredna i zrobiła mu na złość. Czy tak trudno zrozumieć, że spóźnił się wtedy przez te cholerne korki, a nie zadzwonił, bo rozładowała mu się komórka? I jeszcze specjalnie wycedziła to wszystko przy córce. Chciała, żeby Ania myślała, że jest złym ojcem.
Nieuświadomiona złość
Mężczyzn takich jak Bartek jest w Polsce wielu. Łączy ich przekonanie, że byłe partnerki po rozwodzie zrobią wszystko, by utrudnić im kontakt z dziećmi. A w efekcie doprowadzić do zerwania relacji, usunąć ich z życia dziecka. Tyle że takie przekonanie jest błędne. Większości kobiet, które zachowują się tak, jak była partnerka Bartka, tak naprawdę zależy na tym, by ich dzieci miały dobre relacje ze swoimi ojcami. Dlaczego więc im to utrudniają? Odpowiedź jest prosta – robią to nieświadomie.
– W takich sytuacjach kobietami kierują silne emocje. Po pierwsze złość na byłego partnera, za to, że od niej odszedł, porzucił ją. Jeśli dziecko z nią mieszka, to ona ma władzę nad tym, na czym mu zależy. I może go karać. Ale nie za to, że się spóźnił, czym zawiódł dziecko, tylko za to, że ją zostawił albo nie ratował związku – tłumaczy psycholożka i terapeutka systemowa Karina Choroś-Wrzeszcz.
Strach, żal, rozczarowanie
Drugą przyczyną takich zachowań jest strach. – To pojawia się zwykle w sytuacjach, gdy były partner dobrze zarabia, ma spore możliwości finansowe. Wtedy kobieta podświadomie czuje lęk, że on "kupi" sobie przychylność dziecka, fundując prezenty, atrakcje, rozrywki. Ten lęk się potęguje, gdy były partner narusza ustalenia, na przykład ma odwieźć dziecko w niedzielę wieczorem do matki, a odwozi je w poniedziałek rano, od razu do szkoły. I mama się boi, że któregoś dnia dziecko nie wróci do domu – wyjaśnia Karina Choroś-Wrzeszcz.
I dodaje, że innym powodem bywa rozczarowanie byłym partnerem. Jeśli on się spóźnia na spotkania z dzieckiem, odwołuje je, łamie ustalenia, to ona podświadomie odbiera to jako potwierdzenie tego, że nie jest wart zaufania. Kiedyś zawiódł ją, teraz to samo robi dziecku. – Takie głośno wyrażane pretensje czy oskarżenia wynikają z żalu do byłego partnera, rozczarowania tym, co kiedyś jej zrobił – mówi Karina Choroś-Wrzeszcz.
Czego nie robić, by uniknąć konfliktów z byłą partnerką
1. Przede wszystkim nie dawaj powodów do oskarżeń – nie spóźniaj się, nie zawalaj, dotrzymuj słowa danego byłej partnerce i dziecku. Opisane wyżej emocje ujawniają się z konkretnych przyczyn. Nie pojawią się, jeśli ty będziesz zachowywał się w porządku.
2. Jeśli dojdzie do sporu, nie eskaluj go, zwłaszcza wtedy, gdy dałeś powód swoim zachowaniem.
3. Nie wciągaj w wasze spory dziecka i nie manipuluj nim. Staraj się szczerze z nim rozmawiać, wyjaśnić, co się stało, że jego mama nie ma o tobie dobrego zdania.
Co zrobić, żeby relacje z byłą partnerką były lepsze
1. Okazuj jej szacunek, zwłaszcza przy dziecku.
2. Stosuj się do ustaleń, zasad, orzeczeń sądu, ale jeśli nie mogę spróbować się dogadać.
3. Nie bądź ojcem weekendowym, ale angażuj się w codzienne życie dziecka. Bierz udział w ważnych dla niego wydarzeniach w przedszkolu czy szkole, dzwoń w urodziny, święta.
4. Zapewnij byłej żonie poczucie, że dbasz o sprawy dziecka. Nie tylko płać alimenty, ale sprawdzaj, czy one wystarczają na pokrycie wszystkich potrzeb – korepetycji, dodatkowych zajęć itp.