logo
Jak zachęcić dziecko, żeby opowiedziało, co robiło dzisiaj w przedszkolu? Fot. Unsplash/Andres Molina
Reklama.

Zżera cię ciekawość, co twoje dziecko robiło dzisiaj w przedszkolu? A może prowadzisz w głowie raport aktywności malucha i siatkę właściwego rozwoju, którą musisz uzupełnić? Niezależnie od motywacji twoje dziecko nie śpieszy się do przekazywania ci informacji.

Mówiąc szczerze, nie rozumiem nadmiernej ciekawości rodziców dotyczącej tego, co dziecko robiło w przedszkolu. Większość z nich zatrzymuje się na pytaniach: "Czego się dzisiaj nauczyłeś? i "Czy zjadłeś ładnie obiad?". Tymczasem, jeśli już chcemy pytać, lepiej zahaczać o rzeczy, które wydają się drugoplanowe - zabawy, imiona kolegów, kolor flamastra wybrany do wypełniania karty pracy.

Jeśli dziecko nie chce mówić o "przyjemnych" rzeczach, które dzieją się w przedszkolu, może to być znak, że nie czuje się tam najlepiej. I najpiękniej zjedzony obiadek nie poprawi tej sytuacji.

Jak zachęcić dziecko do opowiadania o przedszkolu?

Pewnie słyszałeś gdzieś radę, żeby zadawać dziecku pytania otwarte, jednak praktyka pokazała, że nie tak prosto jest jakieś wymyślić. Dlatego podpowiemy ci kreatywne i znacznie bardziej skuteczne sposoby na pociągnięcie dziecka za język.

Zrób z rozmów tradycję – u mnie w domu sprawdził się odcinek "Bluey", w którym pieski opowiadają o swoim ulubionym momencie dnia. Dokładnie to samo pytanie zadaję dzieciakom przy kolacji. Czasem odpowiadają zgodnie z prawdą, a czasem w ich opowieściach pojawiają się dinozaury przewracające autobus w drodze do przedszkola (czego ja zupełnie nie pamiętam z porannej podróż). Niemniej tworzymy tradycję dzielenia się ze sobą myślami - fantazyjnymi lub nie.

Wpleć przedszkole w zabawę – w czasie popołudniowych zabaw z dzieciakami wymyśl, że któraś z lalek będzie nauczycielką przedszkola lub ty będziesz uczniem. W naturalny sposób dzieci zaczną odtwarzać sytuacje, z którymi zetknęły się w przedszkolu. Dobrym motywem jest też zanucenie piosenki, której dzieciaki się niedawno nauczyły (pewnie i tak ją ciągle śpiewają) i zapytanie ich, jak się czują, śpiewając ze wszystkimi, czy ta piosenka jest radosna, albo czy trudno było nauczyć się tego układu tanecznego.

Zgrywaj głuchego – przekręcaj odpowiedzi dzieciaków w zabawny sposób, np. "bawiliśmy się z Antkiem klockami" - "budowaliśmy wieżę plackami", "pani rozdała karty pracy" - "pudel rozwalił się na tacy", "czy na obiad był kotlet z mamuta?" itp. Dziecko zacznie cię poprawiać, a przy okazji ze szczegółami opowiadać, jak dana sytuacja wyglądała.

Udawaj nieznośnego przedszkolaka – spróbuj wcielić się w kilkulatka i przeżywać trudne emocje lub nie radzić sobie z pokrojeniem kotlecika. Dziecko w naturalny sposób będzie chciało ci pomóc, a ty możesz przy okazji zobaczyć na własne oczy, jak sobie radzi przy obiadku w przedszkolu oraz czy chce pomagać kolegom. To dobra okazja, by podejrzeć dziecko w działaniu, a także dopytać, czy podobne sytuacje zdarzają się na co dzień w jego życiu.

Słuchaj – niezależnie od tego, jaką metodę wprowadzisz, albo o czym zacznie opowiadać dziecko, masz tylko jedno zadanie - słuchać go. Nie po to pytasz, by jak tylko zacznie mówić, ruszyć do zmywania naczyń, czy zaglądania w telefon. Doceń chwile, gdy dziecko chce podzielić się z tobą swoimi doświadczeniami. No i kurczę, przecież to ty pytałeś: "Jak było w przedszkolu?".

Czytaj także: