Gdybym zapytała cię o twoje relacje z ojcem, gdy byłeś chłopcem, jakiego mężczyznę widzisz? Surowego, milczącego, rzucającego przekleństwa w garażu? Czy takiego, jak ty: bawiącego się z dziećmi, próbującego dogadać się z partnerką i próbującego utrzymać się na powierzchni poprawnych relacji ze wszystkimi? Wiesz, dlaczego tak się męczysz? Bo mimo, że wszystko robisz inaczej, jesteś zupełnie taki sam jak on.
Reklama.
Reklama.
Prowizoryczne zaangażowanie lub oddalenie ojca wcale nie oznacza, że będziesz budował swoją dorosłość dokładnie tak samo lub zupełnie odwrotnie. Schematy i wzorce przywiązania to podstępne umysłowe sztuczki, które dostosują się do każdego trybu życia, jaki wybierzesz. A ty nawet nie zauważysz, że robiąc wszystko dokładnie odwrotnie, niż twój tata, zmieniłeś się w jego wierną kopię.
Psychoterapeutka par, Marlena Kazoń, rozbiera schemat toksycznego ojcostwa, który większość z nas wyniosła z domu i wskazuje, jak działa on w naszym dorosłym życiu, rodzicielstwie i budowaniu związków.
Toksyczny ojciec, czyli jaki?
Nasi ojcowie to najczęściej osoby, które w swoim domu rodzinnym nie doznały należytej ilości ciepła, zainteresowania i emocjonalnego bezpieczeństwa. Mieli przeważnie niezaspokojone u podstaw potrzeby emocjonalne oraz wynikające z tego zaburzone poczucie własnej wartości. Dlatego ożenili się z naszymi matkami - niedostępnymi emocjonalnie, wewnętrznie skomplikowanymi kobietami.
- Z takiego duetu emocjonalnego rodzimy się my - mówi terapeutka. - Stygmat ojców w naszym kraju, to obraz osób z zaburzeniami, uzależnionych od alkoholu lub narkotyków, mających problemy z agresją, wyrażaniem emocji. To obraz niedostępnych panów, pracujących ponad siły, aby nam zaspokoić nasz byt.
Dlatego od małego jesteśmy przyzwyczajeni do emocjonalnych niedostatków i od dziecka poszukujemy równie pokręconych osób. Ten schemat został nam przekazany przez rodziców, a także naszej drugiej połówce przez jej wychowawców. Jakie dzieci chcemy my wychować?
Mężczyzna niedostępny w związku
Toksyczni ojcowie w związkach często zdają sobie sprawę z problemu i czują, że nie wszystkie ich zachowania są właściwe. Jednak nie znają innego modelu relacji lub nie umieją funkcjonować w zdrowym związku, ponieważ najbardziej pociągające są dla nich właśnie osoby niedostępne i na różne sposoby zaburzone.
Budowanie relacji z takimi kobietami jest trudne, pełne emocjonalnych przepychanek i niepewności. Kłótnie, burzliwe przejścia emocjonalne, rozstania i powroty, zdrady, kłamstwa i łzy są częstymi elementami toksycznych związków, które zbudowali na podwalinach relacji swoich rodziców.
Ojciec - to symbol niedostępnej miłości, która wymaga dostosowania się do niego i całkowitej podległości. Możesz o tym nie myśleć tak teraz, ale jako dziecko dokładnie wiedziałeś, jak się zachować, gdy ojciec wracał z pracy, gdy był pijany lub gdy po prostu miał dobry humor. Jako dziecko czytałeś znaki, do których dostosowywałeś swoje zachowanie i wiedziałeś, w jaki sposób ten dorosły wpływa na twoją matkę i rodzeństwo. To system naczyń połączonych.
Teraz w relacji z drugą osobą zachowujesz się tak samo, choć trudno ci się do tego przyznać. Czytasz znaki i dostosowujesz się do partnerki lub sprawujesz nad jej poczynaniami kontrolę. To może objawiać się w pytaniach, czy pozwolisz jej wyjść na imprezę z koleżankami lub trzymaniem ręki na miesięcznym budżecie.
Jak ojciec krzywdzi dzieci?
Toksyczny ojciec wpływa negatywnie nie tylko na samopoczucie psychiczne i emocjonalne. - Pamiętajmy, że stałe funkcjonowanie w stresie i niepewności oraz częste kłótnie mogą być powodem nerwicy, stanów depresyjnych, wpływać negatywnie na odporność organizmu, a także na sen, stan serca, układu krążenia oraz układu pokarmowego - wylicza Kazoń.
I dalej: przewlekłe zmęczenie, choroba wrzodowa, niestrawność, choroby serca, depresja, stany lękowe, zaburzenia odżywiania – wszystkie te dolegliwości mogą mieć swoje podłoże w problemach emocjonalnych w toksycznej relacji z rodzicami.
Zaskoczony? Psychoterapeuci od dawna wiedzą, że emocje skrywają się nie tylko w głowie, ale wpływają na cały organizm człowieka. Mimo jasnych objawów chorobowych, czy poczucia bycia porzuconym w dzieciństwie, wielu z nas broni jeszcze swoich rodziców i tłumaczy sobie, że "wyrośliśmy na ludzi".
- Wielu moich pacjentów zadaje mi pytanie, czy mój niedostępny ojciec jest toksyczny, czy nie? Co to znaczy, że jest toksyczny, to znaczy dysfunkcyjny, to znaczy, że co ze mną robił, co mi mówił, co ja wtedy czułem, co myślałem, czy bałem się ojca? - wylicza Marlena Kazoń.
W toksycznych związkach dziecko i rodzic, osoby nie są partnerami, a dwiema stronami nierównego układu sił, które przepychają się, walczą. Tymczasem jednak dla nieprzystosowanej córki czy syna toksycznego ojca momenty dobrych relacji z drugą osobą często są sposobem na jeszcze mocniejsze uzależnienie jej od siebie.
Bardzo często toksyczni ojcowie uzależniają od siebie zarówno dzieci, jak i swoje żony. Są tyranami, którzy w momentach dobrej prosperity obdarzają dzieci i żonę uwagą albo prezentami, dając nadzieję, że takie dobre momenty będą wydarzać się częściej. Na tej złudnej nadziei szczęścia budują uzależnienie emocjonalne swojej rodziny.
Ojciec: wpływ na chłopców i na dziewczynki
Działanie toksycznego ojca powoduje, że z czasem ofiara zaczyna tracić poczucie własnej wartości, podupada jej wiara w siebie, co z kolei kończy się myśleniem, że wszystkie złe sytuacje w związku to tylko i wyłącznie jej wina.
Dziecko będące w toksycznym związku z rodzicem zaczyna czuć się coraz mniej atrakcyjne i zaczyna uważać, że nie zasługuje na nic lepszego, co sprawia, że jeszcze trudniej mu uciąć toksyczną relację i być szczęśliwą. Ojciec, który prawdopodobnie również wychowywany był w toksycznej relacji, ma poczucie osamotnienia i emocjonalnej pustki, które przenosi także na dzieci.
W przypadku dziewczynek brak ojca, bądź odpowiedniej relacji z ojcem wpływa niekorzystnie na późniejsze kontakty heteroseksualne.
Możliwe są tu dwa krańce – wczesne zainteresowanie mężczyznami i zachowania prowokacyjne wobec nich lub zahamowanie w relacjach z mężczyznami i oschłość.
Brak ojcowskiej inicjatywy w wychowywaniu chłopca może natomiast prowadzić do tworzenia "kobiecych chłopców”. Powoduje niemożność kształtowania u chłopców podstawowych atrybutów męskości, takich jak:
zaufanie do siebie,
odwaga,
odporność,
sprawność,
umiejętność odnajdowania się w grupie rówieśników ,
Umiejętność walczenia o swoją pozycję.
Chłopiec poszukiwać będzie substytutów relacji z ojcem, przez co rodzą się różne niekonstruktywne strategie przetrwania, które rzutować będą na aktualne relacje z matką oraz na późniejsze kontakty z innymi kobietami.
Zarówno w przypadku dziewczynek, jak i chłopców niewłaściwa relacja z ojcem, brak ojca lub jego zaangażowania w wychowanie prowadzi dysfunkcyjonalnego rozwoju dziecka i niewystarczającego wyposażenia go w umiejętności niezbędne do życia w społeczeństwie.
Na szczęście obraz ojca się zmienia coraz na lepsze, ojcowie stają się bardziej dostępni, obecni i czuli w swoich związkach partnerskich i związkach z dziećmi i w tej zmianie jest siła, na odbudowanie emocjonalnego ojcostwa i sprawczej męskości. Ale dobrze jest znać swoje słabości, zanim przyzwyczajenia naszych ojców objawią się w notorycznym gaszeniu światła we wszystkich pokojach.