"Zapal światło, bo nie słyszę" - mawiał dziadek. Żona, malując oczy, otwiera usta, a ty ściszasz radio podczas parkowania pod galerią handlową? Co to za dziwne przyzwyczajenia, absurdalne zwyczaje? Wróć - tu nie ma żadnego absurdu! Dowodzą tego... producenci samochodów.
Reklama.
Reklama.
Na parkingu wyłącz radio!
Galerie handlowe to najlepszy przykład tego, jak bardzo dziś oszczędzamy przestrzeń. Nie zrozumiesz tego, póki nie spróbujesz zaparkować w takim miejscu w piątkowe popołudnie.
Miejsca przeznaczone na całe auto są często tak absurdalnie małe, że każdy, kto jeździ na co dzień minivanem albo SUV-em wie, że nieraz jedynym sposobem, żeby wcisnąć się na to jedyne wolne miejsce, jest wysadzenie wcześniej rodziny. Inaczej wszyscy będą musieli wysiąść drzwiami kierowcy.
W takich warunkach zupełnie automatycznie ściszasz lub wyłączasz radio? A może twój samochód sam to robi zaraz po wrzuceniu wstecznego? Zauważyłeś? W nowszych modelach ta "magia" dzieje się sama, może więc to dziwne przyzwyczajenie, które jest z tobą od dwóch dekad, jednak ma sens? Oczywiście, że ma!
Masz się skupić
Odpowiedź na pytanie znajdziemy w najnowszej technologii. Wiele modeli samochodów z czujnikami cofania, automatycznie wycisza radio, gdy włączasz bieg wsteczny. Dzieje się tak, abyś słyszał, co auto ci "mówi" i nie pomylił tego dźwięku z ulubionymi bitami. Ta funkcja chroni cię przed uderzeniem w przeszkodę czy inne auto.
A jeśli czujników nie ma, a ty wyłączasz radio ręcznie, to też dobre. Muzyka, choćby najprzyjemniejsza potrafi nieźle nas rozproszyć. Wiele osób wyłącza radio, tłumacząc, że wtedy... lepiej widzą.
Ich mózg jest w stanie lepiej skupić się na szukaniu wolnego miejsca na zatłoczonym parkingu, czy właśnie parkowaniu. Dzięki temu możemy uniknąć kosztownych pomyłek, które owocują parkingową stłuczką.
Podobnie działa uchylenie ust czy słuchanie rozmówcy przy zapalonym świetle, to zwyczajnie pomaga nam się skupić.