Bawiliście się albo bobas leżał sobie grzecznie w leżaczku, aż nagle zaczął płakać i przez bitą godzinę nie jesteś w stanie go uspokoić. Co się dzieje? Zanim zaczniesz rwać włosy z głowy, odpowiemy ci wprost - twoje dziecko jest przestymulowane. Poniżej znajdziesz instrukcje, co robić, żeby nie oszaleć. I ty, i ono.
Przestymulowanie lub nadmiar bodźców to moment, gdy do dziecka dociera tak wiele sygnałów sensorycznych, że jego mózg nie jest w stanie sobie z nimi poradzić.
Powodować przebodźcowanie mogą: zbyt duże natężenie dźwięku i światła, intensywne zabawy, złamanie codziennej rutyny.
Wielu rodziców stara się uspokoić dziecko, nie likwidując źródła stymulacji, np. lulając dziecko przy włączonym telewizorze.
Najlepszym rozwiązaniem w przypadku płaczu dziecka, jest zabranie go z miejsca, w którym czuje się niekomfortowo i zagwarantowanie dużej dawki bliskości z rodzicem.
Zacznijmy od początku. W pierwszej chwili życia twojego dziecka drze się ono wniebogłosy. Właśnie zostało wyrwane z przytulnego, ciepłego miejsca, w których pływało sobie, a jedzenie dostarczał catering idealnie w tych ilościach i smakach, jakie lubiło.
Wychodząc na świat, który jest zimny, ktoś mu świeci żarówką w oczy, widzi wokół dziwne zamazane kształty i głosy, jego mózg jest totalnie przestymulowany. Dostał tyle bodźców jak jeszcze nigdy w brzuchu, więc płacze. Też byś płakał.
Potem jeszcze jakieś 18 lat zajmie mu nauka panowania nad nerwami. Początki będą trudne, więc dostaniesz od nas instrukcję, jak działać z dzieckiem, które dostało za dużo bodźców i potrzebuje pomocy kogoś bliskiego.
Przebodźcowane dziecko: przyczyny i objawy
Przestymulowanie lub nadmiar bodźców to moment, gdy do dziecka dociera tak wiele sygnałów sensorycznych, że jego mózg nie jest w stanie sobie z nimi poradzić. Uruchamia wtedy syndrom ucieczki lub ataku. Dlatego dzieci, które mierzą się z przebodźcowaniem, stają się nagle głuche na twoje słowa albo zaczynają krzyczeć i tupać.
Najwięcej dostaje się niemowlętom, bo ich system nerwowy jest praktycznie bezbronny i dopiero uczy się reakcji na różne sytuacje. Potrzeba czasu, by dziecko w bezpieczny sposób uczyło się radzić sobie z bodźcami zmysłowymi, których doświadcza.
Nawet zabawy sensoryczne, które wprowadzamy w życie niemowlęcia w pierwszych miesiącach, mogą być dla niego stresujące i powodować przestymulowanie, tym, czego bobas potrzebuje najbardziej, jest bliskość rodzica.
Co powoduje przestymulowanie u niemowlaka?
Zbyt wiele dźwięków na raz: telewizor, radio, śpiewające zabawki, wiercący w ścianie sąsiad, a nawet włączone w tym samym czasie pralka i zmywarka.
Zbyt wiele światła na raz: komórka mamy, mrugająca karuzela, światła karetki i przejeżdżających samochodów odbijające się na ścianie.
Niespodziewana wizyta kolegów/dziadków w porze, gdy powinno mieć drzemkę/jeść butlę/wychodzić na spacer.
Intensywne zabawy, które wpływają na wiele zmysłów jednocześnie np. łaskotanie.
Zachowanie rodzeństwa, które próbując nawiązać kontakt z niemowlakiem rusza się zbyt szybko, mówi i podsuwa zabawki.
Powodów może być jeszcze więcej, bo każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na to, co dzieje się w jego otoczeniu. Jeśli w czasie diagnozy płaczu dziecka, wykluczysz głód, mokrą pieluchę i gryzącą w szyję metkę bodziaka, możesz podejrzewać, że problemem są zbyt wszechobecne bodźce, z którymi dziecko nie umie sobie radzić.
Co robić, gdy dziecko jest przestymulowane?
Co robić? Co robić? Jeśli jesteś w restauracji na obiedzie z dziadkami, weź chustę lub wózek i wyjdź z przegrzanego głośnego lokalu. Jeśli jesteście w domu - wyłącz źródła dźwięku lub światła, na które ty już jesteś głuchy, ale mogą drażnić dziecko. Często rodzice starają się uspokoić dziecko, nie wyłączając źródła bodźców, a dodatkowe głaskanie i mówienie do dziecka, tylko podnosi poziom jego niezadowolenia.
Wyjdź z dzieckiem z pomieszczenia, w którym aktualnie jesteś.
Przytul je, lulaj i trzymaj w bliskości.
Karm na żądanie, bo przestymulowane dziecko będzie chciało więcej jeść.
Połóż dziecko spać.
Po każdej intensywnej zabawie znajdź czas na przytulanie i wyciszenie dziecka.
Nie bój się kontaktu ze specjalistami i szukania pomocy. Jeśli możesz, umów się do pediatry lub dziecięcego psychologa. Sam też od czasu do czasu odpocznij od opieki nad dzieckiem, bo przyjmując na siebie wszystkie jego trudne emocje i ciebie wkrótce czeka przestymulowanie bodźcami. Pamiętaj też, aby odciążać drugiego rodzica w jego obowiązkach.
Zmęczony tata, zmęczone dziecko i zmęczona mama będą wzajemnie wpływać na odczuwanie bodźców i sposób ich regulacji. To, jak działa rodzina, zależy od samopoczucia wszystkich jej członków.