Gdyby zapytać o oznaki przemocy w związku, bez wahania wymienialibyśmy przemoc fizyczną, rzucanie wyzwiskami, dręczenie psychiczne, uzależnienia czy nadużycia seksualne. Ale przemoc domowa to często coś więcej niż siniaki, złamania, awantury, krzyk i zmuszanie do stosunku. Potrafi przybrać bardzo subtelne i ciche formy, czaić się pomiędzy partnerami i atakować niejako z ukrycia.
Ofiara przemocy psychicznej może bardzo długo nie zauważać, jak bardzo jej relacja z agresorem jest patologiczna.
Do przejawów przemocy psychicznej należą: nadmierna kontrola, gaslighing, izolowanie od przyjaciół.
"Gdy jesteś ofiarą przemocy psychicznej lub emocjonalnej masz typowe poczucie, że zaraz się oszalejesz" - wskazuje psychoterapeutka Marlena Kazoń.
Co to jest cicha przemoc?
Przemoc psychiczna to zjawisko trudne do zrozumienia, pełne sprzeczności. Ofiara przemocy psychicznej może bardzo długo nie zauważać, jak bardzo jej relacja z agresorem jest patologiczna. Zdarza jej się tłumaczyć osobę znęcającą się nad nią przed innymi.
– A nawet – i to już jest scenariusz najsmutniejszy – twierdzić, że sama zapewne zasłużyła sobie na złe traktowanie – mówi Marlena Kazoń, psychoterapeutka. – Gdy zaś dojrzeje do tego, by opowiedzieć osobie trzeciej o swojej sytuacji, często ma problem z wyartykułowaniem, co jest tak naprawdę się u niej w domu dzieje. O ile bowiem poturbowanie kogoś do krwi jest ewidentnym naruszeniem integralności osoby, o tyle przemoc psychiczna bywa bardziej nieuchwytna.
Bo w czasie, gdy jego ofiara czuje się codziennie niszczona, sprawca neguje fakt, że doszło do przemocy, podtrzymując konsekwentnie wizerunek „dobrego męża” i „świetnego ojca”.
– Mówię o sprawcy w rodzaju męskim, ale chcę wyraźnie podkreślić, że przemoc psychiczna nie jest tylko domeną mężczyzn. Znam przypadek kobiety, która stale i konsekwentnie niszczyła swojego syna, nie zgadzając się m.in. na jego związek z żadną z jego partnerek. Robiła to wszystko pod płaszczykiem „troski” i „dobroduszności” – dodaje Kazoń.
Dodatkowymi formami przemocy psychicznej są:
kontrolowanie,
izolowanie od innych ludzi - przyjaciół, rodziny,
demotywacja, czyli szerokoidące podcinanie skrzydeł,
gaslighting - forma przemocy psychicznej, która polega na tym, że partner chce zrobić z ciebie osobę niezrównoważoną emocjonalnie i niestabilną psychicznie,
śledzenie,
nadmierna obecność, co również się zalicza do zachowań przemocowych.
Przemoc w związku: czy jestem jej ofiarą?
Na przemoc cichą, czyli psychiczną i emocjonalną podatne są osoby, które obserwowały swoich rodziców w podobnej roli, przyzwyczajone do złego traktowania, osoby z niską samooceną. To tzw. DDD – dorosłe dzieci w rodzin dysfunkcyjnych. Nie są przy tym wcale koniecznie osoby z rodzin tzw. patologicznych.
– Przemoc psychiczna jest niestety dość demokratycznym zjawiskiem, dotknąć może wszystkich, niezależnie od płci, statusu materialnego, miejsca zamieszkania czy wykształcenia – zaznacza psychoterapeutka.
– Gdy jesteś ofiarą przemocy psychicznej lub emocjonalnej masz typowe poczucie, że zaraz się oszalejesz – podaje Marlena Kazoń, psychoterapeutka. – Agresor tak bowiem steruje nami i naszym środowiskiem, byśmy przestali wierzyć sobie i swoim zmysłom.
Jeśli chcemy wiedzieć, czy jesteśmy ofiarami cichej przemocy, odpowiedzmy na te kilka pytań:
Czy czuję się zdominowany/a?
Czy jestem oskarżany/a o rzeczy, których nie zrobiłem/am?
Czy mam stale poczucie, że wszystko, co robię – robię nie tak?
Czy jest mi dyktowane, co i jak mam robić?
Czy partner robi celowo coś, co mnie denerwuje?
Czy mój partner raz jest czarujący, a raz jest potworem?
Czy czuję się odizolowany/a od przyjaciół i bliskich?
Pewne sygnały przemocy trudno jest nam dostrzec, nazwać je i zakwalifikować do znanej kategorii, ale zlekceważone będą narastać i powodować coraz większą krzywdę i szkody w psychice.