
Reklama.
Przyznam się, że korciło mnie, aby wstawić tu poszczególne części trylogii "Gwiezdnych Wojen" oraz historii, bo na planetach galaktyki panuje każdy klimat. I zima na Hoth w "Imperium kontratakuje" i upał w "Nowej nadziei", a w "Hanie Solo" znajdziecie ekskluzywną zabawę z drinkami na jachcie.
Nie każdy jednak jest miłośnikiem tej sagi, więc proponuję inne zestawienie. Filmów, które podwyższą wam temperaturę ciała, rozpalą oraz takie, w których czasie oglądania będziecie mieli gęsią skórkę.
"Pieskie popołudnie"
NetflixThriller Sindey'a Lumeta opowiada historię napadu na bank w czasie fali upałów. To gorąca pułapka, bo w kasie nie ma kasy, a policja zbyt szybko pojawia się na miejscu. Negocjacje, frustracja, pot cieknący strumieniami.
"Gorączka"
Prime videoNic nie poradzę na to, że Al Pacino zagrał prawie we wszystkich najlepszych filmach tego świata. W dodatku tych gorących jak rozpalone węgielki.
"Gorączka" to majstersztyk. Wściekły glina, brutalny gangster, napad, w którym coś się sypie, kolejny duży skok w przygotowaniu. Napięcie pomiędzy Pacino i DeNiro jest tu jak zwykle bezbłędne.
Hot Summer Nights
NetflixZdecydowanie lżejszy kaliber, niż dwa powyższe filmy. Wstydliwy nastolatek, upalne lato, chęć przygody. A przy okazji pojawia się diler, który proponuje mu przechowanie trochę zielonego. Znajdziecie tu trochę strachu, trochę śmiechu, trochę miłości i dużo dobrej zabawy.
"Wszystko za życie"
NetflixWidzowie raczej używają angielskiego tytułu "Into the wild". Tłumaczenie udane podobnie jak "Dirty Dancing" i "Wirujący seks". Po prostu się nie przyjęło.
"Into the Wild" to film legenda. Opowiada historię faceta, który rzuca wszystko i jedzie na Alaskę. Nie wiem, czy istnieje na planecie osoba, która jeszcze tego filmu nie widziała.
"Niebo o północy"
NetflixPostapokaliptyczna opowieść o losach samotnego naukowca zaszytego na Arktyce. Mężczyzna próbuje nawiązać kontakt ze statkiem kosmicznym, który wraca na Ziemię z kosmicznej misji, by ostrzec ich przed katastrofą.
Widzowie mieli mieszane uczucia po obejrzeniu filmu George'a Clooneya. Jeśli nie wciągnie was fabuła, to docenicie z pewnością efekty wizualne, bo ten film jest piękny w obrazach.