Rodziców dotyczy ten szczególny rodzaj ubrudzenia auta, który wciska się we wszystkie szczeliny foteli. Nawet po latach, gdy dzieci już nie chrupią przekąsek na tylnym siedzeniu, można znaleźć w samochodzie opakowanie po musie wciśnięte pomiędzy siedziska. Chyba, że uzbroisz swój samochodów w "dziecioodporne" gadżety. Listę znajdziesz poniżej.
Gdy wsiadasz do samochodu kumpla, od razu wiesz, czy ma dzieci. Nawet jeśli wyjął foteliki, to ślady stóp na fotelu czy desce rozdzielczej świadczą o małym podróżniku.
Do tego jeszcze powciskane w boczne kieszenie wyschnięte mokre chusteczki, chrupki na dywanikach, pojedyncze spinki do włosów w skrzynce pomiędzy siedzeniami.
Jakby powiedział miś z bajki o trzech misiach "ktoś spał w moim łóżeczku!". W dodatku ten ktoś nic nie robił sobie z ustalonych wcześniej reguł o obowiązku utrzymania porządku w aucie.
Nie spodziewaj się, że kolejne rozmowy o zbieraniu papierków i wyrzucaniu ich do kosza na stacjach benzynowych w czasie postoju, cokolwiek dadzą.
Lepiej urządź swój samochodów "dziecioodpornie" i miej porządek cały czas.
Mokre chusteczki
Podobno to standardowe wyposażanie mam, ale ojcowie też powinni mieć jedno opakowanie zawsze przy sobie.
Możesz zrobić domowe chustki czyszczące i trzymać je w aucie w pojemniku. Zamknij go szczelnie, a nie będzie uciekała z nich wilgoć.
Przygotuj ręcznik papierowy, ocet, wodę destylowaną (tą, co wlewa się do żelazka) albo filtrowaną i olejek zapachowy. Wymieszaj łyżkę octu ze szklanką wody i krop trochę olejku.
Nalej płyn do woreczka strunowego lub małego pojemnika i wrzuć porwane ręczniki papierowe. Trzymaj w aucie i masz zawsze pod ręką środek do czyszczenia tapicerki i deski rozdzielczej ze śladów musu owocowego, piasku z butów i wytartych smakrów.
Minikosz
Zwykle miejsce pod dziecięcym fotelikiem pomiędzy podłogą a siedziskiem jest wolne. Ustaw tam mały pojemnik i wyłóż go workiem na śmieci.
Będzie łatwiej, jeśli masz bazę do fotelika. Możesz zaczepić kosz o nóżkę. Jeśli martwi cię latające po samochodzie pudełko, uwieś torebkę na schowku i go zamknij. W sklepach internetowych znajdziesz woreczki z poliestru ze ściąganym sznurkiem, które możesz zaczepić o zagłówek.
Mała zmiotka
Nie każdy ma na wyposażeniu odkurzacz samochodowy, a czyszczenie auta raz na jakiś czas od wielkiego dzwonu, nie przyniesie efektów.
Staraj się w miarę na bieżąco wymiatać ze szczelin w fotelach resztki pokruszonego jedzenia. Nie musisz uruchamiać odkurzacza, kup za kilka groszy małą zmiotkę z szufelką, którą będziesz mógł trzymać w bagażniku i użyć w razie potrzeby.
Buty na zmianę
Dla dzieci oczywiście. Na widok ubłoconych, mokrych i ociekających brudem małych traperów, aż cię wzdryga, ale musisz zabrać tych okropnych pasażerów ze sobą.
Jeśli wybieracie się na trip do lasu, na przygodę czy nawet w miasto, ale wiesz, że czekają na was kałuże, weź parę butów dla dzieci gratis do samochodu.
Przed wejściem do auta, rozpakuj dzieciaki z brudnego obuwia, buty wsadź do plastikowej torebki, a małolatom na stopy załóż świeże buciki.
WD-40
To jest środek, który odpowiada na wszystkie twoje potrzeby. Od zasklepionej śruby przy wymianie koła po dewastacje poczynione przez dzieci.
Płynem z łatwością odkleisz wszystkie naklejki, pozbędziesz się pomazań na tapicerce, przyklejonych do fotela przeżutych gum balonowych.