Etycznie, zdrowo i pysznie. 5 rodzajów wegańskiego mięsa, które pokochają wasze dzieci
Etycznie, zdrowo i pysznie. 5 rodzajów wegańskiego mięsa, które pokochają wasze dzieci fot. Pablo Merchán Montes / Unsplash
Reklama.
  • Wegańskie substytuty mięsa są coraz szerzej dostępne w Polsce.
  • Wegańskie mięso nie próbuje udawać prawdziwego mięsa, a raczej oferuje nowe jakościowe roślinne smaki.
  • Rynek produktów wege w Polsce rośnie każdego miesiąca.
  • Jakie wegańskie mięso wybrać dla dzieci?

    Powody są oczywiście różne, ale mogę spokojnie wymienić trzy główne. Pierwszy to fakt, że gdy ostatnio robiłem sobie badania krwi, miałem za wysoki cholesterol. Drugi jest trochę poważniejszy – nie chcę, aby planeta umarła. Trzeci jest najbardziej przyziemny – w Polsce istnieją substytuty mięsa, które są po prostu smaczniejsze od oryginału.
    Wybierając zastępstwo dla mięsa, musimy podzielić je na dwie kategorie. Jedna to typ "niemięsa”, które próbuje powielić smak i teksturę oryginału. Druga to jedzenie określane mięsną nazwą, ale które po prostu smakuje dobrze na własnych zasadach.
    Jeszcze kilka lat temu, jeśli marzyliście o zjedzeniu wegańskiej wersji waszego ulubionego mięsa, byliście skazani na jedzenie seitana, który najczęściej nie zachwycał. W tym momencie, gdy podchodzicie do półki z wegańskimi szynkami, kiełbasami i mielonymi wybrać tę odpowiednią jest szalenie trudno.
    Na szczęście w sukurs przychodzę ja i moi synowie w wieku lat 4 i 8, którzy na niemięsie znają się, jak mało kto. Oto 5 najlepszych wegańskich substytutów mięsa, które pokochasz ty, jak i twoje dzeci.

    Bobowina

    logo
    fot. Materiał prasowe / Bobowina
    Mój starszy syn Włodzimierz kocha bób. Ja też kocham bób. Dlatego, jeśli ktoś stwierdził, że warto zrobić z bobu mięso – kochamy to mięso.
    W wypadku bobowiny nie ma jednak mowy o próbie oszukiwania nas, że bobowina to prawdziwe mięso. Nie jest to jeden z produktów, który reklamuje się, mówiąc, że "nie połapiecie się, że to nie mięso”.
    Wręcz przeciwnie, twórcy stworzyli kilka rodzajów bobowiny (o smaku kebabu, wątróbki czy mięsa mielonego), które są po prostu smacznymi produktami roślinnymi. Nie każdy rodzaj bobowiny jest moim ulubionym, na przykład w wypadku mielonego sięgnę najczęściej po inne substytuty, ale nadal dostajemy smaczne, sycące i dopełniające wiele dań produkty.

    Qurczak

    logo
    fot. Materiał Prasowe / Qurczak
    Polski produkt, który lubię wykorzystywać do ulubionego dania mojego młodszego syna – chicken nuggets. O odpowiedniej podróbce kurczaka marzyłem od wielu lat.
    W końcu kura to podstawa światowego jedzonka. I chociaż kocham "stejki” to KFC i skrzydełka również mnie często wzywają. Qrczak jest produktem stosunkowo nowym, ale jest już dostępny w wielu warszawskich restauracjach, które przekonały mnie do tego smaku.
    Na szczęście możecie zamówić go również do domu w formie przypominającej pierś z kurczaka, jako chrupiące ostre stripsy czy też w marynacie, która ułatwi wam trochę zadanie w gotowaniu. Tak czy siak, jest smacznie i co najważniejsze – etycznie.

    Beyond Meat

    logo
    fot. Materiały Prasowe / Beyond Meat
    Na liście najlepszych zamienników mięsa nie mogło zabraknąć beyonda. W Polsce mamy dostęp do kilku rodzajów wege mięsa, ale z tego, co wiem, Beyond Meat jest jedynym produktem, który można również kupić w sklepie. Trzeba przyznać, że odpowiednio przygotowany beyond jest najlepiej udającym mięso produktem, jaki w życiu jadłem.
    Mam na koncie już kilku mięsnych znajomych, którym przygotowując burgerka, podmieniłem wołowinę na… groch i w ogóle się nie połapali. W beyondzie dostaniemy odpowiednią ilość białka, ale co najważniejsze otrzymamy soczystego, mięsistego burgera, który powstał bez mordowania zwierząt.

    Bezmięsne kiełbaski białe

    logo
    fot. Materiał Prasowe / Bezmięsny Mięsny
    Gdy rozmawiam o wege mięsku, zawsze wspominam o tym, jak genialnym produktem jest boczek od Niemięsnego. Tym razem postanowiłem coś zmienić i wybrać produkt, który pokochałem w ostatnich miesiącach nie mniej niż bekon. Są to bezmięsne kiełbaski, od których się po prostu uzależniłem.
    Białe kiełbasy nie zastąpią wam mięsnej wersji w żurku, ale zachwycą was same w sobie. Są pikantne, pełne majeranku i idealnie pasują jako podstawa śniadania, jeśli lubicie dzień zacząć od kiełby w gębie.
    Poza tym znajdziecie również inne wersje roślinnego kiełbasiarstwa, które pozwoli wam zachwycać się currywurstami i innymi przysmakami. A wszystko wege i do tego w ładnym opakowaniu.

    Wegańskie mielone

    logo
    fot. Materiały Prasowe / Naturli
    Chociaż wiele osób narzeka na ten produkt, ja go bardzo lubię. Jestem dużym fanem konsystencji tego mięska, a że gdy robię mielone i tak wykorzystuje jakąś tonę przypraw, smak i tak głównie pochodzi od nich.
    Chociaż samo w sobie mielone nie robi roboty, to żaden weganin ani wegetarianin nie miał w życiu problemu z tym, że musi pojechać na grubo z przyprawami.
    W wypadku moich synów nie zawsze to wychodzi na dobre, ponieważ chłopaki z natury preferują mielone w wersji pulpetowej, a nie kotleta, ale dla mnie samego, gdy mam ochotę na coś smażonego, jest to idealny wybór.