Co to będzie za koncert! Black Sabbath zagra w oryginalnym składzie. Ale jest też zła wiadomość

Artur Grabarczyk
06 lutego 2025, 16:18 • 1 minuta czytania
Tony Iommi na gitarze, Bill Ward za bębnami, na basie Geezer Butler, no i oczywiście Ozzy Osbourne na wokalu. W tym składzie muzycy Black Sabbath wystąpili po raz ostatni 20 lat temu. Teraz zrobią to ponownie, 5 lipca w rodzinnym Birmingham. Niestety, będzie to ich ostatni koncert, bo Ozzy nie zamierza wracać z emerytury.
Występ w Birmingham będzie ostatecznym pożegnaniem Ozzy'ego ze sceną. Muzyk z powodów zdrowotnych nie występuje już od dwóch lat. fot. Amy Harris/Invision/AP/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"To mój czas na 'powrót do początku'. Czas, by wrócić do miejsca, gdzie się urodziłem. Mam ogromne szczęście, że mogę to zrobić z pomocą ludzi, których kocham. Birmingham jest prawdziwym domem metalu" – tak w oficjalnym komunikacie Ozzy Osbourne zapowiedział koncert "Back To The Beginning". Zespół Black Sabbath zagra 5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham. Widowisko będzie reżyserował słynny muzyk Tom Morello, który już zapowiedział, że zamierza zaprosić na to wydarzenie wielkie gwiazdy i przygotować "największe heavy metalowe show w historii".

Ostatnie show "Księcia Ciemności"

Dla fanów starego dobrego metalu ta wiadomość to jak prezent gwiazdkowy w lipcu. Bo tak, jak nikt nie spodziewa się podarków od Mikołaja latem, tak nikt nie spodziewał się, że kapela, która zakończyła działalność w 2017 roku, jeszcze kiedykolwiek zagra. A do tego w pierwotnym składzie, który na scenie stanął po raz ostatni w 2005 roku.

Wspólny występ "Księcia Ciemności" z Iommim, Butlerem i Wardem wydawał się niemożliwy nie tylko dlatego, że panowie nie grali razem od dwóch dekad. Znacznie poważniejszą przeszkodą był stan zdrowia 76-letniego Ozzy'ego. Wokalista od lat cierpi na chorobę Parkinsona. Do tego w 2022 roku przeszedł poważną operację kręgosłupa. Niewiele to jednak pomogło. Liczne schorzenia, których powodem był też mocno rockandrollowy tryb życia muzyka, sprawiły, że trzy lata temu Osbourne całkiem wycofał się z występów na scenie. 

Wielkie święto metalowców

Planowany koncert w Birmingham nie oznacza ani reaktywacji Black Sabbath, ani wskrzeszenia solowej kariery Osbourne'a. We wspomnianym oświadczeniu wokalista zapowiedział, że "Back To The Beginning" będzie jego ostatecznym pożegnaniem ze sceną i po tym występie wraca do spokojnego życia emeryta. 

Będzie to pożegnanie huczne. Koncert ma trwać kilkanaście godzin, a na scenie na Villa Park oprócz Black Sabbath zagrają też inni mistrzowie ciężkiego brzmienia, m.in. Metallica, Slayer, Pantera, Anthrax, Gojira, Mastodon, Halestorm, Lamb Of God i Alice In Chains. Do tego Morello zamierza zorganizować heavymetalową orkiestrę złożoną z takich muzyków jak Slash, Duff McKagan, Fred Durst, Jake E Lee, Jonathan Davis, Zakk Wylde, Mike Bordin, Billy Corgan czy Frank Bello.

Sprzedaż biletów rozpocznie się 14 lutego o godzinie 10 rano. Zyski z ich sprzedaży muzycy przekażą na cele charytatywne, głównie na wsparcie placówek medycznych i hospicjów w Birmingham.

Źródło: Reuters

Czytaj także: https://dadhero.pl/285803,dariusz-daray-brzozowski-wywiad-z-perkusista-huntera-i-dimmu-borgir