Tę reklamę powinien obejrzeć każdy ojciec. Zrozumiesz, jak smartfon niszczy mózg dziecka

Artur Grabarczyk
12 listopada 2024, 17:11 • 1 minuta czytania
Myślisz o tym, by podarować dziecku pod choinkę smartfon? No to na pewno sprawisz mu przyjemność. Ale niechcący możesz też zapoczątkować proces, który będzie miał fatalne skutki. Dlatego zanim podejmiesz decyzję, obejrzyj reklamę hiszpańskiego producenta akcesoriów rowerowych.
Własny smartfon, zwykle z dostępem do internetu, ma dziś większość polskich siedmiolatków i niemal każdy nastolatek. Spora część z nich ma też objawy uzależnienia od telefony. fot. Pexels/Kampus Production
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Zaczyna się zawsze podobnie. Pierwszy smartfon w życiu dziecka pojawia się zwykle jako prezent, na urodziny bądź na Boże Narodzenie. I zwykle wywołuje radość. Nic dziwnego, nowoczesny telefon to dziś najbardziej pożądany przedmiot wśród dzieci.

Krótka droga do nałogu

Na twarzy dziewczynki z reklamy firmy Siroko Cycling też na początku jest radość. Zarówno w chwili, gdy dostaje smartfon pod choinkę, jak i później, gdy robi sobie selfiki z koleżankami czy pisze z nimi na czacie. Ale potem, choć dziewczynka właściwie nie rozstaje się z tym gadżetem, uśmiech znika. Pojawia się przemęczenie, niedospanie, dekoncentracja, a nawet agresja, gdy rodzice chcą, by córka odłożyła telefon.

Reklama trwa kilkadziesiąt sekund. Nie padają w niej żadne słowa, żadne ostrzeżenia specjalistów, żadne badania naukowe na temat skutków uzależnienia od smartfonu. I nie są potrzebne, bo wszystko pokazują krótkie. Dziewczynka z czasem traci zainteresowanie życiem w realu, nie potrafi się skupić w szkole, nie ogarnia podstawowych czynności, nie widzi niczego poza tym, co jest w telefonie. A i to widzi coraz słabiej, bo jest zbyt zmęczona.

https://www.instagram.com/reel/C__LRUHMONT/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=MzRlODBiNWFlZA==

Takich dzieci, jak dziewczynka z tej reklamy, jest w Polsce mnóstwo. Jak wynika z raportu Fundacji Dbam o Mój Z@sięg ogromna większość (ponad 86 proc.) dzieci w wieku 7-8 lat ma już swoje smartfony, zwykle z dostępem do internetu. I wielu z nich korzysta z nich tak, jak bohaterka spotu – włącza zaraz po przebudzeniu, stale zerka, czy ktoś coś napisał, wyciąga na każdej przerwie w szkole, przegląda przed snem.

Skutki też są podobne – co trzeci uczeń przyznał, że przez używanie telefonu miał problemy w szkole, a co czwarty wyznał, że ma mniej czasu na naukę. Spora część polskich dzieciaków ma też objawy świadczące o uzależnieniu. Prawie połowa badanych stwierdziła, że stara się mieć telefon przy sobie zawsze, a co trzeci przyznał, że czuje niepokój, kiedy nie ma go pod ręką.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Spot firmy Siroko Cycling kończy się happy endem. Wybawieniem okazuje się zapomniany, stojący w garażu rower. Dziewczynka na niego wsiada, zaczyna pedałować i z każdym przejechanym metrem coraz bardziej uwalnia się od chęci zerknięcia do telefonu i powoli odkrywa, że życie offline też jest przyjemne. "Być może sport jest rozwiązaniem" – brzmi hasło na końcu reklamy.

W życiu o happy endy znacznie trudniej. Wyjście z uzależnienia od telefonu, jak z każdego innego nałogu, jest długim i żmudnym procesem, wymagającym zwykle zaangażowania całej rodziny. Dlatego pomysł podarowania smartfonu jest dobry, ale jedynie wtedy, kiedy dziecko wraz z nim dostanie cały zestaw zasad korzystania z niego.

A rodzice będą stale sprawdzać, czy te zasady są respektowane. I kontrolować, czy pociecha nie wykazuje jakichkolwiek oznak uzależnienia. Wszystkie zostały dobrze pokazane we wspomnianym spocie. Dlatego warto go obejrzeć. A potem reagować, zanim będzie za późno na happy end.

Czytaj także: https://dadhero.pl/287049,nie-dawaj-dziecku-telefonu-5-zabaw-dla-dzieci-ktore-zastapia-smartfon