Bez tej jednej rzeczy związek nie ma sensu. Sprawdź, czy ty i twoja partnerka to macie

Artur Grabarczyk
17 września 2024, 16:13 • 1 minuta czytania
Co jest podstawą udanego związku? Odpowiedzi na to pytanie jest tyle, ile par. Jedni wymienią udany seks, inni wierność, jeszcze inni wspólne pasje. Zdaniem psychologa Piotra Mosaka to wszystko może jednak nie wystarczyć, jeśli partnerzy nie są ze sobą szczerzy. – Jeśli boisz się o czymś powiedzieć partnerce, to trzeba się zastanowić, po co ci taki związek – twierdzi terapeuta.
W związku warto być szczerym także dlatego, że skrywane sekrety wcześniej czy później zwykle wychodzą na jaw. I zwykle źle się to kończy. fot. Pexels/Andre Furtado
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

O tym, jak może wyglądać otwartość w relacji, Piotr Mosak opowiedział w podcaście "Piekielnie szczere". Podał tam przykład ze swojego życia. Terapeuta i jego żona mieli taki zwyczaj, że od czasu do czasu rozmawiali o tym, z kim każde z nich mogłoby pójść do łóżka. – My z małżonką czasami sobie siadaliśmy i mówiliśmy: "No dobra, a wśród naszych znajomych to z kim?" – powiedział Mosak. Od razu też wyjawił, jaki był sens takich dywagacji. – Nie chodziło o to, żeby się nakręcać i zachęcać, ale o to, że u nas jest ogromny obszar szczerości ­– wyznał.


Stać cię na szczerość?

Można się zastanawiać, dlaczego dwoje poważnych ludzi bawi się w takie dyskusje. Ale można też zadać sobie pytanie, czy taka rozmowa jest możliwa w moim związku. Jeśli tak, to wypada pogratulować. A jeśli nie, to trzeba zapytać, dlaczego nie chciałbyś mówić żonie, która sąsiadka czy znajoma podoba ci się na tyle, że gdybyś nie był w związku, to mógłbyś się z nią przespać?

Zdaniem Mosaka powodem jest lęk przed tym, że takie szczere wyznanie zostanie potem wykorzystane w kłótni i wróci w formie zarzutu: "Podoba ci się sąsiadka, sam mówiłeś, że poszedłbyś z nią do łóżka". Takie obawy to według niego poważny sygnał alarmowy.

– My nie powinniśmy się bać. Jesteśmy szczerzy, bo to jest spoiwo związku. Dlatego ja mam się nie bać być szczery wobec partnerki. Bo jeśli ktoś nie będzie chciał przyjąć tej mojej szczerości i odpowiedzieć tym samym, to po co ja mam być z tą osobą? Po co mam być w związku, w którym będę musiał kłamać, oszukiwać, uważać, a do tego nie będę wiedział, czy sam dostaję prawdę, czy ta osoba jest szczera, prawdziwa? Po co mi to? ­– stwierdził terapeuta.

Nie bój się partnerki

Problem jest powszechny, o czym Piotr Mosak stale przekonuje się w swoim gabinecie terapeutycznym. Od wielu swoich pacjentów słyszy, że ci nie potrafią powiedzieć o czymś partnerowi czy partnerce, bo boją się awantury. Często nie są to jakieś wielkie przewinienia, ale banały. Mimo to lęk, że szczerość skończy się kłótnią czy sceną zazdrości, jest silniejsza.

W podcaście "Piekielnie szczere" terapeuta przekonywał też, że warto ten lęk przezwyciężać. – Lepsza jest szczera rozmowa niż takie komplikowanie sobie życia ­– stwierdził. Oczywiście, należy się liczyć z tym, że szczere wyznanie wywoła burzę. Jeśli tak będzie, to jest to sygnał, że w związku jest coś nie tak.

Ale finał może być całkiem inny. – Rozmowa może rozbroić lęk, wstyd, zazdrość – stwierdził Mosak i podał przykład z własnej praktyki. Jeden z jego pacjentów zdecydował się wyznać żonie latami ukrywany sekret na temat upodobań łóżkowych. W odpowiedzi usłyszał: "Dlaczego wcześniej mi tego nie powiedziałeś". Mosak nie zdradził szczegółów, wyznał jednak, że po tej rozmowie życie erotyczne tego małżeństwa rozkwitło. Co zdaniem terapeuty jest najlepszym dowodem na to, że w związku kluczowa jest szczerość.

Czytaj także: https://dadhero.pl/294308,odrobina-zazdrosci-wzmacnia-zwiazek-jesli-tak-myslisz-popelniasz-blad