Twórca "Planety singli" szykuje nową ekranizację "Lalki". Kiedy ruszą zdjęcia?
"Lalka" to bez wątpienia jedna z najważniejszych powieści w historii polskiej literatury. I chyba największa zmora maturzystów, bo niemal co roku jest wymieniana w gronie pewniaków na egzaminie z języka polskiego. Uczniowie, którzy nie przeczytali tej książki, dotąd ratowali się oglądaniem nakręconego w 1968 roku filmu Wojciecha Hasa bądź serialu Ryszarda Bera z 1977 roku. Kolejne pokolenia będą miały większy wybór. Do tych dwóch ekranizacji powieści Prusa dołączy niebawem trzecia. Jak dowiedział się portal Filmweb, film na podstawie "Lalki" postanowił zrealizować producent kultowego cyklu "Planeta singli" Radosław Drabik.
Premiera za dwa lata
Prace na planie nowej wersji "Lalki" rozpoczną się już w przyszłym roku. Kiedy dokładnie film trafi na ekrany, tego nie wiadomo – Filmweb jako datę premiery podaje 2026 rok. Dziennikarze tego portalu ujawnili też nazwiska kilku twórców, którzy zostali zaangażowani do projektu. Reżyserią zajmie się Maciej Kawalski, który ma na koncie takie produkcje jak "Niebezpieczni dżentelmeni", "The Last Waltz” czy "Planeta singli. Osiem historii". Autorem zdjęć będzie jeden z najbardziej znanych polskich operatorów, Piotr Sobociński Jr., który pracował przy takich filmach jak "Bogowie", "Boże Ciało", "Wołyń", "Róża" czy "Cicha noc".
Zagadką pozostaje, kto wcieli się w Izabelę Łęcką, Stanisława Wokulskiego i inne postaci. Radosław Drabik poinformował, że wybór aktorów dopiero trwa, ale zapewnił, że w obsadzie znajdą się największe gwiazdy polskiego kina.
Chwytający za serce, epicki romans
W rozmowie z portalem Filmweb producent zapowiedział też, że nowa ekranizacja "Lalki" zostanie nakręcona z rozmachem. – Niewiele polskich filmów, szczególnie po pandemii, potrafi zapełnić kinowe sale. Chcę dostarczyć jakościową produkcję, która wyciągnie Polaków z domów i da im świetny czas przed dużym ekranem. Moim marzeniem jest realizacja filmu, który dla fanów książki będzie wspaniałą adaptacją, a dla tych, którzy jeszcze jej nie czytali, mocną zachętą do lektury. Przede wszystkim będzie to jednak znakomita rozrywka i filmowe wydarzenie – zapewnił.
Podobny cel stawia sobie reżyser Maciej Kawalski. – Zarówno jako widz, jak i twórca mam wyjątkowe upodobanie do epickich, kostiumowych historii. Ta pasja ściągnęła mnie do przedwojennego Zakopanego przy "Niebezpiecznych dżentelmenach", a teraz nie mógłbym być szczęśliwszy, niż przygotowując nową filmową adaptację "Lalki". Książka Prusa powstała jako powieść popularna, dla ludzi, a jednak przetrwała próbę czasu i od ponad 135 lat porywa zarówno szerokiego odbiorcę jak literaturoznawców i powieściopisarzy. I taki też marzy mi się film – atrakcyjny, dla ludzi, porywający, chwytający za serce. Film, do którego chce się wracać – powiedział w rozmowie z Filmwebem.
Kryminalna inspiracja
Powieść "Lalka" w formie książkowej została wydana w 1890 roku. Wcześniej ukazywała się w odcinkach w gazecie "Kurier Codzienny". Co ciekawe, inspiracją do napisania tej powieści był opisywany w ówczesnej prasie proces sądowy, w którym pewna młoda kobieta z Berna została oskarżona o kradzież lalki ze sklepu.
Pierwszą ekranizację "Lalki" planowano nakręcić jeszcze przed II wojną światową, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Jako pierwszy powieść Prusa przeniósł na ekrany dopiero Wojciech Jerzy Has. Główne role w jego filmie zagrali Mariusz Dmochowski i Beata Tyszkiewicz w rolach Wokulskiego i Łęckiej. Dziesięć lat na małe ekrany trafił serial w reżyserii Ryszarda Bera. W tej adaptacji w postać Stanisława Wokulskiego wcielił się Jerzy Kamas, a Izabelę Łęcką zagrała Małgorzata Braunek. Cała czwórka stworzyła wybitne kreacje, więc aktorów, którzy zostaną wybrani do nowej ekranizacji, czeka piekielnie trudne zadanie.
Źródło: filmweb.pl
Czytaj także: https://dadhero.pl/293495,ten-film-z-borysem-szycem-powinien-obejrzec-kazdy-ojciec