Za leniwe rodzicielstwo dziecko będzie ci wdzięczne. Zrób to z myślą o nim

Klaudia Kierzkowska
13 lutego 2024, 15:14 • 1 minuta czytania
Kiedy myślimy o leniwym rodzicielstwie, wyobrażamy sobie rodzica leżącego na kanapie. Oczami wyobraźni widzimy osobę, która zbytnio nie angażuje się w wychowanie dziecka. Nie zawozi na zajęcia dodatkowe, nie jeździ razem z nim na rowerze, nie buduje z klocków. Czy mamy rację? Otóż nie!
Leniwe rodzicielstwo to celowe, dobrze przemyślane zapewnienie dziecku możliwości rozwijania poczucia własnej skuteczności. fot. galinakovalenko/123rf
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Leniwe rodzicielstwo cieszy się coraz większą popularnością. To styl wychowania, który przekonuje do siebie coraz więcej rodziców. I wcale nie chodzi o to, że rodzicom się nie chce, że są zmęczeni i woleliby odpocząć. Oni to robią w trosce o swoje dzieci.


Czym jest leniwe rodzicielstwo?

Leniwe rodzicielstwo to celowe, dobrze przemyślane zapewnienie dziecku możliwości rozwijania poczucia własnej skuteczności. Takie postępowanie wzmacnia pewność siebie, niezależność i odpowiedzialność.

Robiąc krok w tył, pozwalamy dziecku na samodzielne rozwiązanie problemu, na zastanowienie się, zawalczenie. Nie przybiegamy od razu z pomocą i nie staramy się go ratować z każdej opresji. W leniwym rodzicielstwie chodzi głównie o to, by pozwolić dziecku przekonać się, do czego jest zdolne. Co potrafi, jakie ma umiejętności. A uwierzcie mi drodzy ojcowie, stać je na naprawdę wiele.

Po co to robisz?

Kiedy tylko zaczyna dziać się coś niepokojącego, wkraczasz, ratujesz i wyręczasz swoje dziecko. Nie pozwalasz mu nawet znaleźć się w sytuacji, która może być dla niego potencjalnie trudna. Nie dajesz mu szansy dowiedzieć się, do czego jest zdolne, jakie ma umiejętności. Co więcej, takim zachowaniem rozwijasz i pogłębiasz w dziecku przekonanie, że nic nie jest w stanie zrobić bez ciebie.

Pokazujesz mu, że do niczego nie jest zdolne. Jeśli wciąż będziesz przewidywał i rozwiązywał każde wyzwanie, jakie stoi przed twoim dzieckiem, odbierzesz mu szansę na rozwój podstawowych umiejętności społecznych.

Wyobraź sobie taką sytuację. Rodzic zawsze pilnował, chronił, przypominał. Sprawdzał, czy dziecko dorobiło pracę domową, pomagał w projektach i nie pozwalał borykać się z żadnymi problemami. Zanim tylko się pojawiły, starał się je rozwiązać. Zadaj sobie pytanie – jak będzie wyglądało życie takiego dziecka za kilka lub kilkanaście lat? Taki nastolatek nie będzie wiedział, czym jest organizacja i obowiązki. Nie będzie umieć zarządzać swoim czasem, nie będzie umiał rozwiązywać problemów. Będzie niezaradny i niesamodzielny. Tego chcesz dla swojego dziecka?

Zrozum i stwórz przestrzeń

Stwórz przestrzeń i pozwól swojemu dziecku choć po części decydować o sobie. Nie ingeruj we wszystko, co robi, nie neguj, nie krytykuj, nie zniechęcaj. Daj pole do popisu, pozwól mu działać. Raz możesz pokazać, przeprowadzić z punktu A do punktu B, ale potem pozwól, by samo się wszystkim zajęło. Jeśli popełnia błąd, nie szkodzi. Na pewno szybko wyciągnie wnioski.

Źródło: mother.ly

Czytaj także: https://dadhero.pl/285579,dorosle-dzieci-helikopterowych-rodzicow-maja-zal-o-to-co-stracili-w-zyciu