W październiku, czy po pierwszym śniegu? Kiedy zmienić opony na zimowe? Jest tylko jedno kryterium!

Marta Lewandowska
Chłodniejsze dni i jesienna aura sprawiają, że powoli zaczynamy myśleć o zimie. Bynajmniej nie tylko na kurtki zimowe zaczął się szał w sklepach, ale także na opony. Kiedy zmienić je na zimowe tak, aby pierwsze przymrozki nas nie zaskoczyły, a jednocześnie, żeby nie narażać swojego bezpieczeństwa?
Z wizytą u wulkanizatora warto jeszcze poczekać. Fot. Andrea Piacquadio z Pexels

To nie nakaz, ale zalecenie

Sezonowa zmiana opon nie jest w Polsce obowiązkowa, jest to tylko zalecenie. Jednak warto uświadomić sobie, że opony zimowe mają nie tylko nieco inny bieżnik, ale też inną strukturę materiału, z którego zostały wykonane. O tyle, o ile nie musisz umieć rozpoznawać ich "na oko", tak warto znać symbol 3PMSF (Three Peak Mountain Snow Flake), który świadczy o dostosowaniu opon do trudnych zimowych warunków.
Trzy szczyty ze śnieżynką to symbol 3PMSF.Fot. Wikipedia Commons
Są to opony standaryzowane, dzięki czemu mamy pewność, że zostały przystosowane do jazdy po śniegu i oblodzeniach.

Nie czekaj na śnieg

Dla bezpieczeństwa większość kierowców decyduje się na sezonową wymianę opon, ale kiedy to zrobić? Najczęściej u wulkanizatora ruch zaczyna się w październiku, bo wielu kierowców wyznaje zasadę od października do Wielkanocy. Druga fala klientów zjawia się po pierwszych opadach śniegu, a tymczasem kryterium powinno być inne.


Zasada, którą należy przyjąć, przy zakładaniu zimowego ogumienia to dostosowanie się do faktycznych warunków pogodowych. Jeśli średnia dobowa temperatura utrzymuje się na poziomie 7 stopni Celsjusza i niżej przez co najmniej tydzień, czas na "zimówki".

Bezpieczeństwo i eksploatacja

Z racji na nieco inne tworzywo, które jest wykorzystywane do produkcji opon zimowych, są one bardziej "miękkie". Jeżdżenie na nich, kiedy mamy złotą polską jesień, jest po pierwsze niebezpieczne, bo przy wysokich temperaturach znacznie wydłużają drogę hamowania (nawet o 7 m), ale też znacznie łatwiej wpaść wtedy w poślizg.

Do tego zimowe opony znacznie łatwiej ścierają się, kiedy na dworze jest ciepło, więc zbyt wczesna wymiana skraca ich żywotność. Mówi się, że jeżdżąc na zimowych oponach latem, zużywamy je bardziej niż przez dwie zimy.

Jednak czas, kiedy "zimówki" zyskują optymalną przyczepność, czyli od 7 stopni, to również moment, kiedy swoje właściwości tracą letnie opony. Dlatego nawet jeśli nie ma śniegu, a robi się wyraźnie chłodno, warto odwiedzić wulkanizatora.