Kiedy przyczepka rowerowa, kiedy fotelik? Rodzice polecają, co wybrać na wiosenne wojaże

Aneta Zabłocka
Ty, dziecko i rower to zapowiedź świetnej przygody. Musicie tylko uzbroić się w odpowiedni fotelik lub przyczepkę. Co wybrać? Decyzję pomogą podjąć ci inni rodzice. Oto jak wybrać gadżet rowerowy w zależności od tego, jakie podróże planujesz.
Przyczepka rowerowa czy fotelik? Rodzice polecają, co wybrać Fot. Alyssa Stevenson/Unsplash
"Gdy zaczyna się lato, a z latem wakacje..." - to fragment piosenki z bajki "Fineasz i Ferb" i bardzo kojarzy mi się z sezonem rowerowym.

Jednak hype na rower i wycieczki z dzieciakami zaczyna się już w pierwszych dniach wiosny. Wystarczy trochę słońca, a ręka sama automatycznie wędruje w kierunku jednośladu.

Bierzemy misia i jedziemy na wycieczkę


Gdy jesteś rodzicem, chcesz, aby twoje dzieci mogły zwiedzać świat na różnych płaszczyznach. A nie ma lepszego i świeższego sposobu na przemieszczanie się z dzieckiem niż rower.


Na rynku znajdziemy sporo gadżetów, które pozwolą nam zabrać ze sobą na przejażdżkę także nieletnich, zamieszkujących w naszych domach.

Najpopularniejsze są przyczepki rowerowe i foteliki. Te drugie są stosunkowo tanie, pierwsze znacznie droższe. Każde z nich ma swoje zalety, o których możemy przeczytać na stronach producentów.

Mają także wady, które najlepiej widać w czasie praktycznego użytkowania.

Zebrałam opinie rodziców, którzy porównali dla mnie przyczepki i foteliki rowerowe. Oto, którą maszynę wybrali oraz dlaczego.

#team przyczepka

– Im więcej dzieci, tym lepsza przyczepka. A tak naprawdę, jak się ma dwójkę, to nie warto bawić się w fotelik, tylko od razu kupić przyczepkę – mówi Marcin, ojciec dwójki smyków.

Za przyczepką jego zdaniem przemawia to, że może zastąpić wózek. Można w niej wozić nawet niemowlęta.
Przyczepka rowerowa czy fotelik? Rodzice polecają, co wybraćFot. Mark Stosberg/Unsplash
Gdzie jeździć?
Przyczepka jest świetna na długie trasy. Szczególnie wygodna w czasie podróży po dobrej drodze asfalcie czy ścieżkach rowerowych.

– Zmieści wszystko, czego potrzebujesz na podróż. Pieluchy, jedzenie, zabawki. Dzieci mogą same korzystać z dobrodziejstw, które tam włożysz – mówi Marcin.

Dodaje, że przyczepka jest dla twardzieli. – Sama maszyna sporo waży, a dodajmy do tego dwójkę kilkunastokilogramowych dzieci. Na gładkiej powierzchni, przy dobrej prędkości, taka przejażdżka jest przyjemnością. Problemy zaczynają się, jeśli wjeżdżamy na teren piaskowy, żwirowy czy leśny – tłumaczy.

Do jazd trekkingowych można kupić przyczepkę z amortyzowanymi kołami. Zniweluje wstrząsy i poprawi komfort pasażerów w czasie jazdy.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
– Dobra rama, pasy bezpieczeństwa, możliwość prostego złożenia – to jako pierwsze cechy dobrej przyczepki podają rodzice.

Każdą przyczepkę można "dokomforcić", jak mówi Marcin. Dołożyć kocyk, mały materacyk, zasłonę przeciwdeszczową czy siatkę na komary.

– Najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka, więc sztywna rama i pasy. Bez tego się nie obejdzie – mówi. Tłumaczy, że dobra przyczepka łatwo się składa, bo kompaktowy wojadżer to nieograniczone możliwości na wakacjach i weekendowych wyjazdach.
Przyczepka rowerowa czy fotelik? Rodzice polecają, co wybraćFot. Dana Marin Amsterdiamian/Unsplash

#team fotelik

Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
Jeśli myślicie o foteliku to pierwszy rzut oka na metkę i oznaczenie czy posiada Europejski Certyfikat Jakości EN14344.

Tu znajdziecie odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące fotelików. Certyfikat gwarantuje dobrą jakość w kwestiach projektu fotelika czy bezpieczeństwa materiałów, z których został zrobiony.

Fotelik z EN14344 nie będzie miał ostrych krawędzi, zabezpieczy nogi dziecka przed włożeniem pomiędzy szprychy, zgrabne pasy do przypięcia pasażera oraz gwarancję, że łatwo się go mocuje.

Zaleca się, aby nie wozić w fotelikach dzieci poniżej pierwszego roku życia. Dopiero takie, które pewnie siedzą.

Gdzie jeździć?
Fotelik sprawdza się w mieście, gdzie są krawężniki, uskoki, studzienki. Amortyzuje wszystkie tąpnięcia i nie trzęsie dziecka – mówi Piotr.

Fotelik nie wymaga dużej siły, bo mamy za plecami jedno dziecko. – Trzeba tylko uważać, jak się wsiada – śmieje się Piotr.

Częściej rodzice wybierają foteliki mocowane z tyłu, nad bagażnikiem. W fotelikach przednich można przewozić dzieci do 15 kilogramów. Co oznacza około roczniaka. Przewożenie dzieci z przodu powoduje ograniczenia w manewrowaniu rowerem oraz widoczności. A to może narazić pasażerów na niebezpieczeństwo.

– Fotelik na zawsze w moim sercu – żartuje Maciek. Nie rozstaje się z córką i fotelikiem nawet w brzydką pogodę. – Płaszcz przeciwdeszczowy i jazda.

Rower jest jego codziennym środkiem transportu. – Fotelik jest lekki, przypinany w kilka minut, ma zapinane pasy na stopach i kostkach, wygodne oparcie – wylicza. – Mam dziecko przy sobie, więc wiem, że nic mu się nie stanie. W przypadku przyczepki trochę obawiałbym się czy ktoś mi nie postanowi "wjechać w d...".

Fotelik mocowany z tyłu ogranicza jednak widoczność dziecku. Wozimy w nich dzieci z wagą do 35 kilogramów. Często jednak jeszcze przed osiągnięciem tej wagi dzieci są już za duże na fotelik i niewygodnie im się siedzi.

Z własnego doświadczenia powiem wam jeszcze tylko, że jeśli wasz bąbel lubi sobie pospać w czasie jazdy samochodem, prawdopodobnie przytnie też komara w foteliku.

Spędziliśmy kiedyś wakacje, wyjeżdżając z ośrodka nad morzem na 5-minutowe przejażdżki rowerowe, bo młody zasypiał na pierwszym zakręcie.

Jeśli macie takiego śpiocha na stanie lepszym wyborem będzie przyczepka. Bo wożenie śpiącego dziecka w foteliku jest niebezpieczne.

Niezależne od tego, co wybierzecie, kierujcie się bezpieczeństwem dziecka oraz własną wygodą. To rodzice są siłą pociągową, więc wasz komfort jest równie ważny, jak wygoda dzieci.