Myślisz, że twoja córka jest w toksycznym związku? Tak rozpoznasz czy potrzebuje wsparcia

Kacper Peresada
Oglądanie pierwszych związków naszych dzieci nie jest łatwe. W końcu jako ojcowie wiemy najlepiej, jak chłopak powinien traktować dziewczynę. Zwłaszcza tak wyjątkową, jak nasza córka. Ojcowie często jednak nie umieją rozgraniczyć, kiedy ich dziecko znajduje się w faktycznie problematycznym związku, a kiedy po prostu odzywają się ich koszmary, niepewność i strach.
Czy twoja córka jest w toksycznym związku? Tak rozpoznasz czy nastolatka potrzebuje wsparcia fot. Kadr z filmu / Clouds

Czy związek mojej córki jest toksyczny?


W ostatnich latach wiele osób stara się walczyć z mizoginistycznym podejściem do związków naszych dzieci. Ojcowie, którzy czekają z bronią na chłopaków swoich księżniczek, są uznawani za głupi i nieśmieszny żarty, o którym powinniśmy zapomnieć. Jednak nawet w wypadku nastolatek może się zdarzyć, że z pozoru normalna relacja jest tak naprawdę toksyczna. Warto więc wiedzieć, na co zwracać uwagę i kiedy powinniśmy starać się chronić nasze dzieci.


Czytaj też: Jak gadać z córką o seksie? Ekspert wskazuje dwie szkodliwe postawy ojców

Młodzi ludzie, którzy przechodzą przez toksyczne związki, częściej sięgają po alkohol, narkotyki, jak i mają epizody depresyjne i większą skłonność do samobójstwa. Dlatego tak szalenie ważne jest, aby podchodzić do związków naszych pociech z otwartością i zrozumieniem, ale zarazem mając oko na negatywne sytuacje, które mogą z nich wyniknąć.

Czym jest toksyczny związek?

Małgorzata Ananicz, psycholożka i psychoterapeutka poznawczo-behawioralna z Centrum Psychoterapii Help, wyjaśnia, że najważniejsze jest zrozumienie tego, co dokładnie kryje się pod określeniem "toksyczny związek". – Jest to taka relacja, w której występuje nierównowaga sił, czyli jedna osoba w jakiś sposób przejmuje kontrolę nad drugą – wyjaśnia Ananicz i dodaje, że może to się odbywać w przeróżny sposób.

– Od jawnej przemocy fizycznej do bardziej subtelnej, ale równie niszczącej przemocy psychicznej, która najczęściej występuje pod postacią gróźb, szantaży, zastraszania, wyśmiewania, czy innych form ograniczania naszej niezależności i obniżania poczucia własnej wartości. Do innych rodzajów przemocy zaliczamy również przemoc seksualną i ekonomiczną – wyjaśnia psycholożka. Podkreśla, że wypadku osób nastoletnich najczęściej mamy do czynienia z przemocą psychiczną, czasem seksualną. W wypadku tej drugiej może chodzić o groźby ujawnienia nagich zdjęć, czy zmuszanie do kontaktów seksualnych.

Jak rozpoznać, że twoja córka jest w toksycznym związku?

Ananicz wyjaśnia, że rodzice muszą bacznie obserwować swoje dzieci i zwracać uwagę na potencjalne oznaki takiej przemocy. Wśród nich wymienia przedłużający się obniżony nastrój, wycofanie z kontaktów z osobami do tej pory bliskimi, wszelkie działania autodestrukcyjne takie jak samookaleczanie, odmawianie jedzenia, czy bardzo negatywne komunikaty na swój temat. – Możemy również zaobserwować krótkie chwile radości, a potem przedłużający się okres napięcia i smutku – dodaje psychoterapeutka.

Małgorzata Ananicz podkreśla jednak, że nie warto skupiać się na sformułowania toksyczny związek. Ponieważ wiele z nich nie musi spełniać definicji toksyczności, aby mieć wyraźny wpływ na młodą osobę. Czasami nasz partner jest zbyt do nas "przylepiony", nie dając nam przestrzeni na bycie sobą, a z drugiej strony możemy być w związku z osobą, która w ogóle nie znajduje dla nas czasu.

– Tak naprawdę każdy związek jest wyzwaniem, bo zmusza nas do zmiany dotychczasowych ram funkcjonowania i myślenia – wyjaśnia terapeutka i dodaje, że jest to wyjątkowo trudne dla ludzi, dla których są to pierwsze próby tego typu funkcjonowania. Ananicz wyjaśnia, że ważna jest otwartość na nasze dziecko. Próba zrozumienia ich uczuć, jak i komunikacja, w której nie próbujemy nauczać, a raczej wspólnie staramy się dochodzić do wniosków, jak powinna wyglądać zdrowa relacja.

Jak rozmawiać z córką o jej chłopaku?

– Jeśli nasza córka opowiada nam o trudnej dla siebie sytuacji, np. o tym, że chłopak zrobił jej straszną scenę zazdrości po tym, jak opowiedziała mu o spotkaniu ze swoim przyjacielem, warto dowiedzieć się, w jaki sposób narusza to jej granicę. Możemy zapytać o to, jak jej zdaniem powinna wyglądać taka sytuacja, w której opowiada swojemu chłopakowi o spotkaniach z innymi osobami, poruszyć kwestię tego, czego potrzebuje i jak może to zakomunikować swojemu chłopakowi – podaje przykład. I podkreśla, że w takich sytuacjach nie chodzi tylko o to, aby trudne chwili były za nami, ale również, aby nauczyły nas czegoś i w przyszłości miały pozytywny wpływ na nasze życie.

Wyjaśnia, że uciekając przed trudnym związkiem, kończąc go i nie zastanawiając się nad jego wpływem, możemy dojść do sytuacji, w której młody człowiek, żyje w przekonanie, że ludzie po prostu się krzywdzą. – A można wyjść z bardziej adaptacyjną myślą o tym, że nawet w trudnych sytuacjach daję sobie radę.

Gdy nastolatka jest po prostu nastolatką

W wielu internetowych poradnikach przeczytamy, że oznakami toksycznego związku mogą być zmiany zachowania w nastolatku, nadmierna zazdrość czy zbyt szybko posuwający się związek. Jednak musimy pamiętać, że nastolatkowie często zachowują się dla nas niezrozumiale. Gdy pytam więc, jak połapać się czy nastolatek ma problemy, czy po prostu jest zmiennym nastolatkiem, terapeutka podkreśla, że najważniejszym wyznacznikiem jest czas.

– Nastolatki szukają siebie i ekspresja ich tożsamości może przybierać różne formy, zazwyczaj jednak nie trwa to długo. Jeśli natomiast przez kilka miesięcy obserwujemy trwałe zmiany, takie jak obniżony nastrój, czy wycofanie z kontaktów z rówieśnikami, albo dużą zmianę w postrzeganiu siebie, warto skonsultować się ze specjalistą, który pomoże oddzielić normy rozwojowe od sygnałów alarmowych – wyjaśnia.

Nastolatki często nie lubią rozmawiać o swoim prywatnym życiu z dorosłymi. Zwłaszcza o pierwszych miłościach, partnerach i przyjaciołach. Jest to zwłaszcza problematyczne w relacji ojciec–córka, która przez lata była karykaturalizowana jako tatuś, który broni swojej księżniczki przed złymi facetami. Na pytanie, jak możemy wypracować otwartą relację z dzieckiem, psycholożka wyjaśnia, że wszystko zależy od naszej otwartości i empatii w rozmowie z drugą osobą.

– Chociaż łatwo jest nam podejść tak do osoby dorosłej, to często postawa otwartości i akceptacji wobec dzieci jest dla nas wyzwaniem. Z jednej strony jest to całkowicie normalne i wynika najczęściej z troski i poczucia odpowiedzialności za dobro naszych dzieci.

Wychowujemy od pierwszych dni

Terapeutka podkreśla, że naszym zadaniem jako rodziców nie jest próba dawania dzieciom złotych rad i genialnych środków na naprawę życia. A raczej zadawanie pytań i wysyłanie komunikatów, które dają do zrozumienia drugiej stronie, że jesteśmy tu dla niej i chętnie ją wesprzemy. – Zamiast powiedzieć: "Ta dziewczyna źle na Ciebie wpływa", możemy zapytać: "Jak się czujesz w tym związku?", powstrzymać się od zdania: "Ten związek tylko cię dołuje", a zapytać: "A jak byś chciał, żeby wyglądał twój związek?". Zapytać o to, co jest dobrego, co nasze dziecko ceni w swoim partnerze, nawet jeśli mamy wrażenie, że ta relacja w ogóle mu nie służy.

Ananicz dodaje również, że nie ma nigdy momentu, w którym powinniśmy zacząć rozmawiać z naszymi dziećmi o związkach. Ponieważ jako rodzice uczymy ich tego, czym jest bliskość, przyjaźń i seksualność od dnia ich narodzin. Warto jednak starać się przechodzić płynnie do kolejnych etapów rozwoju dziecka, a nie próbować zatrzymać ich, aby "jak najdłużej zostały dziećmi". Dodaje również, że nawet jeśli do tej pory nie udawało nam się rozmawiać na temat relacji, to nigdy nie jest za późno, aby zacząć.

– Nastolatki mają dużą potrzebę niezależności i przygotowują się do oddzielenia z rodzicami, dlatego warto dać im dużo prywatności i szacunku. Jeśli rozmawiamy o toksycznym związku, warto zadawać pytania z poziomu potrzeb i emocji naszego dziecka, a nie z poziomu oceniania zachowań ich partnera.

Nie mądre rady, a chęć zrozumienia drugiej osoby

Musicie starać się rozmawiać, słuchać i tworzyć mądre limity, które nie będą postrzegane jak seria głupich nakazów i zakazów. Ważne jest też, abyście umieli z nimi rozmawiać i wyjaśniać jak powinien wyglądać zdrowy związek. Dlatego nie czekajcie z taką rozmową do 18 urodzin waszej córki, ale zacznijcie wcześnie. A gdy już wasza córka w końcu spotka swojego pierwszego chłopaka, nie bądźcie inwazyjni w dopytywaniu się o jej związek. Bądźcie otwarci i podchodźcie do niej ze zrozumieniem.

A jeśli podejrzewacie, że wasze dziecko musi radzić sobie z toksycznym związkiem, nie próbujcie załatwić tego na własną rękę. Poszukajcie wsparcia u specjalisty. I pomóżcie im uczyć się i rozwijać, dzięki temu ich relacje w przyszłości jedynie zyskają.

Małgorzata Ananicz, psycholog i psychoterapeutka poznawczo-behawioralna z Centrum Psychoterapii HELP. Tytuł magistra uzyskała na Uniwersytecie SWPS, obecnie kształci się w Akademii Motywacji Edukacji. Ukończyła I stopień szkolenia pracy z traumą EMDR, a także DBT w pracy ze złożonym zespołem stresu pourazowego (PTSD).