Ci ojcowie wzięli sprawy w swoje ręce! Oto co możesz zrobić, gdy twoje dziecko jest gnębione

Aneta Zabłocka
Szkoła to nie chatka z piernika, a prawdziwe pole bitwy. Dla jednych bywa miejscem spotkań z przyjaciółmi i nudnymi lekcjami matematyki, innych codziennie dotyka tam przemoc. Jak pomóc dziecku, które na co dzień musi radzić sobie z agresywnym zachowaniem rówieśników?
Dziecko znęca się nad innymi. Jak sobie radzić z agresją w szkole? Fot. Luz Fuertez/unsplash
Pamiętamy z naszego dzieciństwa łobuzów, którzy uprzykrzali życie tym, co mniej asertywnym dzieciom. Być może teraz twoje dziecko spotykało się z niewłaściwym zachowaniem ze strony rówieśników. Oto historie ojców, którzy poradzili sobie z krnąbrnymi dziećmi, które zaczepiały ich pociechy.

Czytaj też: Wyzywaliście mnie i gnoiliście w szkole. Teraz jestem dorosły i chcę wam coś powiedzieć

Uświadomienie tyrana

Tomek mówi, że nie spodziewał się, że jego syn będzie prześladowany w przedszkolu. Przecież to abstrakcyjne, żeby tak małe dzieci były sprawcami przemocy. Jednak kolega z grupy jego syna, Kamil, ciągle zabierał mu zabawki, popychał na placu zabaw i mówił, że jest niemądry.


– Pierwszą moją myślą było powiedzenie synowi, żeby odpyskował Kamilkowi, że sam jest głupi. Potem mnie olśniło. Po co obrażać dziecko? To tylko zaogni konflikt – opowiada Tomek. – Postawiłem na prawdę. Kazałem młodemu powiedzieć dręczycielowi, że nieprzyjemnie się wobec niego zachowuje, gnębi innych i jest po prostu zły. Młody opowiadał, że Kamila aż zatkało. Popłakał się, bo nie chciał, żeby nikt go nie lubił.

Wiele dzieci, które zaczepiają rówieśników, wyśmiewają ich i zabierają zabawki, uznaje, że ich zachowanie jest zabawne, a nie krzywdzące. Uświadomienie im tego, może sprawić, że dostrzegą, że to jak się zachowują, sprawia innym przykrość. Często bywa też tak, że zaczepne dziecko samo spotyka się w domu z takim traktowaniem i nie radzi sobie z emocjami.

Zajęcia z samoobrony

– Moja córka chodziła na krav magę i na zajęciach był dzieciak, który ciągle ją zaczepiał. Mówił brzydkie rzeczy, a gdy ćwiczyli w parze, zawsze mocno ją uderzał – opowiada Paweł.

Miał tego dość, bo choć mówił córce, żeby starała się go unikać, to w małej grupie było to bardzo trudne. W końcu wróciła do domu z wielkim siniakiem na ramieniu, zapłakana, że kolega ją pobił.

– Powiedziałem do niej, że po to chodzi na zajęcia z samoobrony, żeby potrafiła się bronić i skoro ma do czynienia z prawdziwym napastnikiem, niech użyje wiedzy, którą zdobyła na zajęciach – tłumaczy Paweł.
Przemoc w szkole. Jak sobie z nią radzić?Fot. 123rf
Jego córka spuściła agresorowi porządne manto. Wszystko w ramach ćwiczeń na zajęciach. Nie zrobiła mu krzywdy, ale wykorzystując chwyty, które zwykle ćwiczyli na krav madze, napastnik w kilka chwil leżał rozłożony na macie.

– I po problemie. Podobno, gdy młoda się za niego wzięła, wszyscy jej kibicowali, bo ten chłopak naprzykrzał się całej grupie – chwali córkę Paweł.

Zaniedbanie a przemoc

Igor musiał wziąć sprawę w swoje ręce, po tym, jak miał dość narzekania jego żony, że trzeba coś zrobić z tym "niedobrym chłopakiem" ze szkoły jego syna.

– Nie mogłem już tego znieść. Siadały te mamuśki i debatowały, że psycholog, że nauczyciel wspierający, że wreszcie trzeba się tym zająć, ale żadnym kroków nie podejmowały – mówi.

Igor sam nie był najgrzeczniejszy w szkole, teraz pewnie uznany byłby za łobuza, ale w dzieciństwie nie spotkały go żadne konsekwencje za zachowanie. Nie chciałby jednak, żeby jego syn spotykał się z podobnym typem dziecka.

– Wiedziałem, że moje zachowanie wynikało z pewnych zaniedbań uwagi w domu. Wychowuję syna jak pączka w maśle, dbam o niego. Potrafiłem jednak postawić się w sytuacji łobuza – opowiada.

Gdy pewnego dnia odbierał syna ze szkoły, a dzieciaki biegały jeszcze po boisku, zawołał do siebie tego chłopca. Usiadł z nim na ławce i pogadał. – Nie prostowałem go. Poświęciłem mu trochę uwagi, zapytałem o koszulkę z Avengersami, jak mu się podoba w szkole, czy lubi się uczyć – wyjaśnia. – To wystarczyło. Za każdym razem mówi mi "dzień dobry", a z moim synem zbija piątki. Czasem to aż tak proste.

Co zrobić, gdy ktoś dręczy w szkole moje dziecko?


Istnieje szereg prostych kroków, które pozwolą ci na kontrolowanie sytuacji w przypadku, gdy twoje dziecko doświadcza przemocy w szkole.

1. Dowiedz się, co się stało. Omów to ze świadkami wydarzenia i nauczycielami, jeśli wiedzą o sytuacji. Twoje dziecko musi wiedzieć, że próbujesz podejść do tego sprawiedliwie i mogą na tobie polegać.
2. Upewnij się, że wdrożono już jakieś rozwiązania, które mają rozwiązać konflikt.
3. Wypracuj z dzieckiem kilka modeli zachować/odpowiedzi, których może użyć w sytuacji nagabywania go.
4. Przećwicz je z dzieckiem w domu. Sprawdź, czy reaguje w sposób stanowczy i pewny.
5. Kontroluj sytuację w szkole. Jeśli sytuacja się zaognia, przejdź na szczebel wyżej i zaangażuj innych dorosłych w rozwiązanie kłótni. Nie bój się radykalnych kroków np. żądania przesunięcia agresora do innej szkoły/zerwania kontaktu.