7 kultowych gier, które warto pokazać swoim dzieciom. Moi synowie są nimi zachwyceni

Kacper Peresada
Gdy polski tytuł "This War of Mine" trafił na listę lektur szkolnych, byłem w siódmym niebie. W końcu od lat staram się wyjaśniać ludziom, że gry komputerowe dawno przestały być jedynie tanią rozrywką, a są sztuką, która uczy i rozwija graczy. Warto więc podchodzić do nich podobnie jak do każdego innego tekstu kultury i uczyć o ich historii.
7 gier, które powinniście pokazać swoim dzieciom, aby poznały lepiej historię gamingu Kelly Sikkema/Unsplash
Wielu rodziców tuż po narodzinach swoich dzieci nie może się doczekać, aż zaczną im czytać swoje ukochane książki, puszczać ulubioną muzykę z dzieciństwa, czy pokażą bajki, na których się wychowali. I chociaż oczywiście z radością "uzależniłem" moich synów od Harry'ego Pottera, zmusiłem do polubienia Radiohead i doprowadziłem do łez wzruszenia, pokazując "Stalowego Giganta", to równie mocno nie mogłem się doczekać, aż pokażę im gry, na których się wychowałem.

Czytaj też: LGBT: to słowo nie przechodzi graczom przez gardło. Dlaczego ludzie grający w gry nie lubią inności?

Wśród nich będą proste gierki takie jak "Prince of Persia", ale również tytuły, które zmieniły moje życie, gdy miałem lat naście, jak "Medal of Honor" czy "GTA".

Wierzę, że gry są częścią kultury, o której dzieci powinny uczyć się na równi z kinem i literaturą. Dlatego poniżej przedstawiłem listę gier, które według mnie każde dziecko powinno poznać. Aby umieć docenić to, jak daleką drogę przeszli deweloperzy i jak gigantyczny postęp, zarówno storytellingowy i graficzny, mogliśmy zaobserwować w gamingu w ostatnich kilku dekadach.

Mario 64

Razem z moimi dziećmi jesteśmy posiadaczami Nintendo Switch, dlatego nie raz chłopcy mieli okazję spróbować swoich sił w różnego rodzaju tytułach, których bohaterem jest Mario. Wydany jednak w 1996 roku tytuł, był prawdziwym kamieniem milowym w historii gier komputerowych. Przed jego wydaniem żaden deweloper nawet nie myślał o tym, żeby tworzyć gry w trzech wymiarach.

64-tka jako pierwsza w historii pozwalała graczom rozglądać się wokół siebie w 360 stopniach. Z kamerą umiejscowioną za plecami naszego protagonisty zrywała z uwielbianym przez miliony 2D i dawała ludziom możliwość zobaczenia, jak będzie wyglądała przyszłość gier.

To, co dla moich synów jest czymś normalnym i naturalnym, wtedy było złamaniem zasad i wejściem na level wcześniej nieosiągalny dla gier komputerowych. Wolność ruchu, o której kiedyś gracze mogli jedynie marzyć. I chociaż mój syn nadal woli wygląd "Mario Odyssey" dzięki o wiele bardziej złożonej grafice, to gameplay "Mario 64" nie zestarzał się o nawet jeden dzień — nadal pozostając grą, która zachwyca kolejne pokolenia graczy.

Super Mario Bros

Gra, której nie trzeba nikomu przedstawiać, chyba że jest dzieckiem. Wtedy piszemy o niej artykuł, aby przypomnieć dorosłym, że warto im ją przedstawić. W 1985 roku Nintendo miało już za sobą popularyzację Donkey Kong i Mario Bros na arcade’owych konsolach, ale wydany na domowy sprzęt "SMB" pozwoliło ludziom uwierzyć, że nie trzeba wychodzić z własnego mieszkania, aby radować oczy najnowszymi tytułami.

Nintendo stworzyło pełen życia, wypełniony sekretami i wrogami, których nie da się zapomnieć świat, który rozkochał w sobie miliony graczy na całym świecie. Do tego protagonista gry to prawdopodobnie najbardziej znana postać w historii gamingu, a platformówka nadal sprawia taką samą radochę zarówno dorosłym, jak i dzieciom. Bez "Super Mario Bros" nie byłoby świata gier, jaki w tym momencie znamy.

Grim Fandango

Grim Fandango nie jest dla każdego. Gry przygodowe mają to do siebie, że łatwo się w nich zakochać, ale równie prosto jest je znienawidzić. Jednak stworzona przez LucasArts gra łączy w sobie fascynującą historię, świetną muzykę, a co najważniejsze niepowtarzalny klimat. Mało jest gier na świecie, w których nie da się znaleźć słabszych i wtórnych questów. "GF" jest tytułem idealnie skrojonym, w którym nie ma miejsca na nudne przestoje, a każda nasza decyzja prowadzi w głąb wspaniale napisanej historii.

W Grim Fandango wcielamy się w postać Manny'ego Calavery, który musi przemierzyć Ziemię Umarłych, aby odnaleźć duszę zmarłej kobiety — Mercedes "Meche" Colomar. Oparta na azteckich wierzeniach gra miesza w sobie humor z poważną tematyką, które dają niesamowite i wzruszające efekty.

Braid

Gra, która zmieniła świat tytułów indie. Gdy w 2004 roku Jonathan Blow postanowił rzucić swoją pracę i spróbować sił w deweloperce nie spodziewał się, że jego debiutancki tytuł stanie się kamieniem węgielnym indyków.

Z pozoru prosta platformówka "Braid" to tak naprawdę historia rozpadającego się związku, z którym autor starał się pogodzić, tworząc właśnie swoją grę. Wspaniała historia, bajkowa grafika, genialny level design i obecna w grze manipulacja czasem, która odróżniała gameplay tego tytułu od wszystkich innych gier dostępnych na rynku. Te cztery składowe spowodowały, że tytuł już w pierwszym tygodniu po premierze trafił do 55 tysięcy graczy na świecie. Według wielu dziennikarzy "Braid" to jedna z najlepszych gier w historii. I chociaż jest najmłodsza na mojej liście, jest też tytułem, który każdy gracz powinien poznać.

Tony Hawk’s Pro Skater 2

Wiem, że THPS 2 niedługo trafi na konsole w zremasterowanej wersji, ale i tak mam plan pokazać chłopakom tytuł, na który poświęciłem w swoim życiu setki godzin. Pamiętam, jak dziś, gdy w szóstej klasie podstawówki na komputerach w szkolnej pracowni informatycznej zainstalowaliśmy dwie gry. Jedną z nich było "Deluxe Ski Jumping", a drugą — demo "Tony Hawk’s Pro Skater 2". W demonstracyjną wersję Tony’ego przegrałem prawdopodobnie dziesiątki godzin.

Znałem każdy zakamarek oferowanego skateparku, a gdy w końcu lata później zdobyłem pełną wersję na PlayStation 2, siedziałem przy niej kilkanaście godzin bez przerwy, nie jadłem, nie spałem, tylko zachwycałem się, że w końcu mogę odkryć kolejne miejsca stworzone przez deweloperów.

Mam więc nadzieję, że tytuł ten wywoła podobne uczucie w moich synach, a do tego rozkocha ich w soundtracku, który według mnie i wielu milenialsów jest najlepszym growym soundtrackiem w historii.

Pokemon Red

Sposób grania w Pokemony tak naprawdę nie zmienił się od ich premiery w 1996 roku. Nadal dostajemy jednego stworka od doktora Oaka, nadal podróżujemy od miasta do miasta, pokonując gym-liderów, nadal naszym celem jest zostanie mistrzem Pokemon i zebranie ich wszystkich.

Dlatego, chociaż mój syn miał już okazję pograć w "Pokemon Let’s Go Pikachu", to tak samo ucieszyła go możliwość sprawdzenia czerwonego kartridża, którego włożyłem do mojego starego Game Boya. Pokemony to prostota, która po prostu zachwyca i która uzależnia tak samo młodych, jak i starych graczy. Ja sam co jakiś czas powracam do trenowania Pikachu i czuje tę samą ekscytację, jaką czułem w czwartej klasie podstawówki, pożyczając od kolegów ich przenośne konsole, starając się ukryć, że gram w trakcie lekcji polskiego.

Shadow of the Colossus

Oryginalny "Cień" zadebiutował na konsolach od Sony w 2005 roku, a jego remaster trafił do sprzedaży w 2018. Jest to jedna z najpiękniejszych gier, w jakie miałem szansę zagrać. Nie tylko zachwyca swoim wyglądem, ale głębią i scenariuszem, który, chociaż na pierwszy rzut oka może wydawać się prosty, jest od tego szalenie daleki.

"SoC" to wyjątkowa historia o straconej miłości i nieumiejętności pogodzenia się z tą stratą. Wcielamy się w niej w Wandę, który postanawia poświęcić wszystko, aby odwrócić śmierć swojej ukochanej. Aby tego dokonać, musi pokonać na swojej drodze 16 kolosów, z którymi starcia są interesującymi, ale niezbyt złożonymi puzzlami.

Chociaż dla wielu młodych graczy kontrolowanie postaci może być irytujące, emocjonalna podróż, w którą zabierają nas twórcy, spowoduje, że tytuł ten odciśnie pięto na każdym. Zwłaszcza jeśli obok nich będzie stał ktoś, kto pomoże wyjaśnić złożoną mitologię, którą "Cień" jest przepełniony. "SoC" to prawdziwe arcydzieło, które zasługuje na dogłębną analizę zarówno pod względem growym, jak i złożoności motywów, które są w nim przedstawiane.