Tego się nie spodziewaliście: ojcowie to nowi superbohaterowie ze świata gier komputerowych

Kacper Peresada
Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale w wielu znanych grach wideo najważniejsze wcale nie jest wycięcie przeciwnika w pień. Liczy się coś zupełnie innego. Współczesne gry wideo coraz częściej opowiadają o ojcach – albo o postaciach, które sprawują nad kimś ojcowską opiekę. I robią to naprawdę w niezwykły sposób.
Fot: Kadr z gry "The Last of Us"
Gry wideo to dzisiaj tak skomplikowane i różnorodne zjawisko, że do jego opisania nie wystarczy jeden tekst w serwisie ojcowskim. Potrzeba na to wielu tomów, książek, potrzeba wypowiedzi socjologów, psychologów i dziennikarzy.

W tym tekście chciałbym wymienić kilka tytułów, które nie tylko zachwyciły fanów gameplayem i scenariuszem, ale też wielu graczom pomogły zrozumieć, kim jest (albo powinien być) dobry ojciec.

Z mojego doświadczenia wynika, że żyjemy w czasach, w których kompleks matki czy ojca jest niestety częstą przypadłością. Dlatego nie powinno dziwić, że w ostatnich latach twórcy gier coraz częściej starają się opowiadać historie, w których superbohaterem jest ojciec albo postać, która go zastępuje.

Średnia wieku graczy obecnie to około 31 lat. Logiczne więc, że twórcy gier coraz częściej poruszają tematy, które są bliskie tej grupie odbiorców.

Ciekawe, że o ile w przypadku książek czy filmów postać ojca jest często traktowana po macoszemu, podczas gdy matki odgrywają ważne role, o tyle w przypadku świata gier to właśnie faceci mogą poczuć się kimś wyjątkowym.

Poniżej pięć przykładów gier, które pomogą wam zrozumieć, czym może być ojcostwo.

Wiedźmin 3
Geralt to gość, który macha mieczem i morduje potwory. Stara się zachować bezstronność w trudnych czasach, w których przyszło mu żyć, ale im bardziej się stara, tym bardziej wciągany jest w otaczające go szaleństwo.

Chociaż można by myśleć, że najważniejsze w tej grze jest to, czy Geralt dobrze włada mieczem, sednem produkcji studia CDP Red jest jego relacja z Ciri, dziewczyną, która trafia pod Geralta, a ten szkoli ją, aby stała się Wiedźminką.

Gdy dochodzimy do końca gry (sorry za spojler!), okazuje się, że to, jak walczyliśmy z potworami nie ma znaczenia. Nie liczy się też to, czy zgromadziliśmy dużo złota. Jedyne co się liczy to tych kilka momentów, w których mogliśmy zdecydować, jak postąpimy w stosunku do Ciri.

Czy bawiliśmy się z nią? Czy pomagaliśmy jej, gdy była ranna? Czy pozwalaliśmy jej być sobą? To niesamowite, że w grze, na którą można poświęcić setki godzin, tak naprawdę chodzi o to, by być troskliwym opiekunem dla młodej, zagubionej dziewczyny.

The Walking Dead
W arcydziele studia Telltale Games celem gracza jest przeżyć apokalipsę zombie. Jednak bardzo szybko przekonujemy się, że tak naprawdę to nie nasz protagonista jest bohaterem tej gry, a mała dziewczynka, którą spotykamy po drodze. Budowana przez kilka epizodów relacja między Lee a Clementine, głównymi bohaterami "The Walking Dead” to idealny przykład miłości ojcowskiej do córki.

Nieuchronne uczucie nadchodzącej tragedii dodaje głębi tej relacji. Skazaniec staje się kochającym ojcem dla dziewczynki, której nie dane było poznać znaczenia słowa rodzina. Twórcy gry bardzo trafnie ujęli to, co oznacza bycie ojcem nieustannie, pokazując, jak w przerażających czasach inwazji zombie miłość nadal może grać najważniejszą rolę.

The Last of Us
Otwierająca scena w tej grze to jedno z najbardziej traumatycznych i dołujących ujęć w historii gier komputerowych. Gdy kilka lat po wydarzeniach z początku gry główny bohater, Joel, spotyka dziewczynkę o imieniu Ellie wiemy, że ten zamknięty w sobie człowiek ma w sobie wiele miłości, którą chciałby kogoś obdarować.

Ellie pozwala mu się wyrwać z nienawiści i złości, która zapanowała w jego życiu, pomaga mu się wyzwolić i odnaleźć w sobie uczucia, choć był przekonany, że zatracił umiejętność kochania po tragicznej śmierci córki. Podróżując przez grę z tą dwójką postaci, też to poczujecie.

Ellie z czasem staje się córką, którą Joel stracił, a my jako gracze przestajemy aż tak skupiać się na mordowaniu zombiaków. Naszym celem jest pomoc i uratowanie dziewczynki, której przyszło dorastać w strasznym, zdegradowanym świecie pozbawionym miłości.

Heavy Rain
Tutaj celem jest uratowanie porwanego chłopca. Ta gra, choć właściwie należałoby powiedzieć, interaktywny film, pozwala wcielić się w kilka postaci, więc wydarzenia można oglądać z perspektywy różnych ludzi. Wcielamy się na przykład w agenta FBI, dziennikarkę, prywatnego detektywa i co najważniejsze w ojca, którego syn zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach.

I chociaż gra przedstawia graczom wiele problemów, to najważniejsze jest spojrzenie na rodzicielstwo i pytanie, na co bylibyśmy gotowi się zdobyć, aby uratować osobę, którą kochamy. "Heavy Rain" pozwala zrozumieć, czym jest strata i jak sobie z nią radzić.

Musimy zmierzyć się z największymi koszmarami, jakie mogą spotkać rodzica, a nasze działania mogą albo uratować nasze dziecko, albo doprowadzić do jego śmierci. Czy umielibyśmy poświęcić wszystko, aby uratować własne dziecko? Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista, ale czy na pewno?

God of War
W tej grze, jedna z najlepszych w 2019 roku, Kratos, gość, który w poprzednich częściach chodził i mordował wszystko, co się rusza, przeszedł przemianę. Teraz to jedna z najciekawszych postaci, jakie można spotkać w grach wideo.

Kratos chce nauczyć swojego syna jak być bogiem, a celem syna jest pokazanie ojcu, jak ponownie stać się człowiekiem, kochającym i rozumiejącym swoje błędy. Czy uda się naprawić ojca i pomóc mu zrozumieć, czym jest miłość?

Dzięki delikatności i możliwości zobaczenia intymnej relacji między Kratosem, a Atreusem gracze mogli obserwować wyjątkową wysiłek dwóch ludzi, którzy próbują zbliżyć się do siebie i stać się kochającą rodziną.