Nie, wiek twojej kobiety nie ma znaczenia. Może być dużo młodsza – albo starsza. Powiem ci dlaczego

Kacper Peresada
W zeszłym roku Malina Błańska napisała w dad:Hero tekst o tym, że mężczyźni, którzy wiążą się z młodszymi partnerkami, popełniają błąd i będą go gorzko żałować. Postanowiłem odnieść do tego artykułu, bo chciałbym wyjaśnić, dlaczego związek z młodszą partnerką nie będzie błędem – chyba że chodzi o kogoś, kto będzie myślał tak jak Malina.
Fot: Nicolas Postiglioni/Pexels
Malina Błańska zaczyna swój tekst od stwierdzenia, że każdy związek starszego faceta i dużo młodszej kobiety opiera się na braku równowagi, a partnerzy wchodzą w role mistrza i uczennicy.

Oczywiście w jakimś sensie ma rację, ale zarazem świadczy to tylko o tym, że osoby, które opowiedziały Malinie o swoich doświadczeniach, nie tyle były młodsze ile po prostu niedojrzałe emocjonalnie.

W swoim tekście Błańska pisze o tym, że z chwilą podważenia autorytetu mężczyzny przez młodszą partnerkę, gdy minie pierwsze zauroczenie, panowie mogą mieć problem z zaakceptowaniem takiej sytuacji. Ma rację, o ile facet jest pełnym kompleksów idiotą. Nie ma żadnego znaczenia w tym wypadku, czy jest starszy, czy młodszy.

Równowaga w związku to podstawa

Sądząc po tym, jak Malina opisuje takie relacje, według niej młodsze kobiety początkowo pozwalają mężczyznom przyjąć rolę "szefa" związku, aby potem starać się podważyć tę równowagę sił. Niestety muszę stwierdzić, że w takich wypadkach wina leży głównie po stronie kobiet.


Gdyby miały one wystarczająco dużo szacunku do siebie, byłyby pewne siebie, więc od początku szukałyby równości w związku. Malina pisze o tym, że po etapie zakochania ludzie się zmieniają, gdy związek wchodzi w bardziej dojrzałą fazę.

Jeśli podstawowym kryterium w poszukiwaniu partnerki jest jej wiek, automatycznie skazujesz się na porażkę. Ale jeśli chcesz zbudować zdrową relację, wiek nie będzie grał roli

Dokładnie to samo dzieje się w związkach równolatków. Początkowo przymykamy oczy na wady partnera, górę biorą emocje związane z nową relacją, ale potem dojrzewamy i staramy się wszystko ułożyć w naturalny i zdrowy sposób.

Wiek nie ma tu żadnego znaczenia. Tak po prostu wyglądają związki ludzi, którzy nie są na tyle dojrzali, aby od pierwszych momentów być sobą i nie rezygnować z własnej osobowości.

Jeśli jednak jesteś inteligentnym człowiekiem to rozmawiasz z partnerką czy partnerem o tym, czym wasz związek może się stać, starasz się ustalić, czy druga osoba się z tobą zgadza i czy oboje chcecie tego samego.

Życie nie jest zerojedynkowe

Dzieci to kolejny temat, który porusza Malina. Podkreśla w swoim tekście, że kobiety nie zrezygnują z prawa do macierzyństwa. Wszystkie? A może niektóre jednak rezygnują?

To kolejny przykład wrzucania wszystkich do jednego worka. Są na świecie kobiety, które są gotowe zrezygnować z macierzyństwa. Mało tego, są szczęśliwe związki osób, które mają tyle samo lat i umawiają się na brak dzieci. Co więcej, niektórzy zmieniają potem zdanie i jednak zostają rodzicami. Życie.

Błańska pisze tak: "Jeśli podnosicie rękawicę i postanowiliście podołać wyzwaniu, jakim jest związek z młodszą kobietą, to nie macie prawa oczekiwać, że położymy na szali bycie matkami". Zapomina o tym, że jeśli młodsza kobieta podnosi rękawice i wchodzi w związek ze starszym mężczyzną, który nie chce mieć więcej dzieci (albo nie chce ich w ogóle) to powinna się nad tym zastanowić, zanim zdecydowała się na taką relację.

Malina podkreśla, że z "dziecięcej" sytuacji są tylko dwa wyjścia – zrobić dziecko, bo już masz dość kłótni, albo nie zrobić i obawiać się przypadkowej ciąży. Autorka nie bierze w swoim tekście pod uwagę tego, że na świecie żyją ludzie, którzy nie patrzą na związki w sposób zero-jedynkowy, gdy wygrywa jedna albo druga strona. Z jakiegoś powodu uważa, że dorośli ludzie nie są w stanie po prostu porozmawiać i podjąć wspólnie decyzję – tylko dlatego, że dzieli ich różnica wieku.

Tak samo podchodzi do prób nawiązania kontaktu ze znajomymi mężczyzny, bo różnica wieku powoduje, że nie da się zakolegować z przyjaciółmi partnera. Oczywiście, to może się zdarzyć, ale z drugiej strony: moje partnerki też nie kumplowały się z moimi znajomymi. Moi najlepsi kumple to ekipa 6 kolesi, z którymi chodzę na mecze Legii. Wiek nie miał żadnego znaczenia, nie znajdowały wspólnego języka z moimi kolegami.

Są na świecie kobiety gotowe zrezygnować z macierzyństwa. Mało tego, są szczęśliwe związki osób, które mają tyle samo lat i umawiają się na brak dzieci. Co więcej, niektórzy zmieniają potem zdanie i jednak zostają rodzicami. Życie.

Jeśli jesteś inteligentnym człowiekiem, który szanuje siebie i swoją partnerkę, jeśli jesteś otwarty na szczerą rozmowę o waszej relacji i potrzebach, wiek nie będzie grał żadnej roli.

Jeśli podstawowym kryterium w poszukiwaniu partnerki jest jej wiek, automatycznie skazujesz się na porażkę. Tak samo zresztą jest, gdy młoda kobieta szuka starszego partnera. Ale jeśli twoim celem jest zbudowanie zdrowej pełnej miłości relacji, wiek nie będzie grał żadnej roli.

W końcu ludzie są w stanie ze sobą rozmawiać, ustalać zasady i trzymać się ich, muszą tylko zdobyć się na szczerość – w stosunku do samych siebie i w stosunku do tej drugiej osoby.

Zamiast czytać w internecie o problemach, jakie mogą spotkać cię w związku, porozmawiaj o tym ze swoją partnerką. Bądź otwarty i szczery. Wiek nie ma z tym nic wspólnego, oboje jesteście dorośli i jeśli tak siebie traktujecie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wasz związek był zdrowy i przetrwał wiele lat.