"Beze mnie jesteś nikim". Dzieci narcyzów mają poczucie, że ich rodzice zniszczyli im życie

Kacper Peresada
Miłość rodzica powinna być bezwarunkowa. Co dzieje się, gdy jest jedynie na pokaz i tylko po to, by zaspokoić potrzebę bezgranicznej miłości własnej? Przeczytajcie historie ludzi, którzy mieli nieszczęście dorastać w domach rodziców–narcyzów.
Paweł Szumanski/Unsplash
– "Zapewniłem ci dach nad głową" – Michał przypomina swoje awantury z ojcem. – "Karmiłem cię. Płaciłem za korepetycje, basen i lekcje fortepianu. Wszystko, co osiągnąłeś, to moja zasługa. Beze mnie byłbyś sierotą". Takich rzeczy musiałem wysłuchiwać, gdy dostałem pierwszą pracę.

– Nikt nie chce nienawidzić swoich rodziców. Ludzie nie rozumieją, przez co przeszłam, więc tłumaczą mi, że jestem niewdzięczna, bo nie wolno rezygnować z tak ważnej relacji – wyjaśnia mi sadgorl30001, którą odnalazłem w serwisie Reddit. – Czy powinnam usprawiedliwiać znęcanie się nade mną przez moją matkę tylko dlatego, że kiedyś mnie urodziła?


Narcystyczne Zaburzenie Osobowości to choroba
Być może o niej słyszałeś, ale bardziej prawdopodobne, że to pojęcie, znane też czasami jako NPD, jest ci zupełnie nieznane. Ta choroba może przyjmować różne formy i występuje w szerokim spektrum nasilenia. Osoby, które zmagają się z tym problemem, mają zawyżone poczucie własnej wartości i opierają swoją osobowość na pochwałach i akceptacji innych ludzi.

Czytaj też: "Mojej matce kompletnie odbiło". Dorosłe dzieci helikopterowych rodziców mają żal za skopane życie

Ludzie z NPD tworzą jedynie powierzchowne relacje i skupiają się w nich na tym, jak postrzegają ich inni ludzie. Choć uważają się za lepszych od innych, z łatwością wpadają w stany depresyjne, gdy muszą mierzyć się z krytyką swojego zachowania.

Według badań niecały procent ludzi na świecie cierpi na to schorzenie. Jednak nawet 16 procent osób, które decydują się na terapię psychologiczną, może mieć oznaki tego zaburzenia. Wiąże się to z tym, że osoby te często decydują się na szukanie pomocy, gdy na horyzoncie pojawia się ryzyko, że stracą bliskich, pozycję zawodową czy przywileje.

W przypadku rodziców, którzy mają osobowość narcystyczną, często postrzegają oni swoje dzieci jako przedłużenie siebie. Mówiąc o swoim potomstwie, chętnie wspominają o "przekazywaniu pałeczki kolejnemu pokoleniu", o budowaniu wizerunku rodziny czy dbaniu o to, by rodzice byli dumni.

Dzieci są więc często traktowane jak okno wystawowe umiejętności rodzicielskich. Rodzice oczekują pochwał wygłaszanych w towarzystwie innych ludzi. Z kolei w domu dzieci narcyzów nie mogą liczyć na żadne oznaki miłości. Powód jest okrutny – w domu rodzic–narcyz nie może liczyć na pochwały ze strony innych.

Dziecko, które jest krzywdzone przez rodzica nie przestaje go kochać, ono przestaje kochać siebie.

Rodzice z NPD nie są w stanie pogodzić się z tym, że ich dziecko może być niezależne. Widzą w tym ryzyko, że gdy dorośnie, wyjdzie z ich cienia i będzie postrzegane jako ktoś lepszy od rodziców.

Dla narcyzów nie liczą się uczucia dzieci
Ważne jednak, aby nie rzucać tym określeniem zbyt lekko. Jest ogromna różnica między rodzicami, którzy mają wysokie (czasem chorobliwe) oczekiwania w stosunku do swoich dzieci, a tymi, którzy mają narcystyczną osobowość.

Tym, co najbardziej odróżnia narcyzów od innych rodziców, jest odmawianie dzieciom rodzicielskiej miłości, a także kwestionowanie ich samodzielności. Dla narcyza dziecko stanowi jego własność, a wszystko, co udało mu się osiągnąć, jest zasługą rodzica.

Wielu rodziców–narcyzów stara się zarządzać wszystkim, co robią ich dzieci, a gdy coś dzieje się niezgodnie z planem, wpadają w szał. Przemoc, fizyczna czy psychiczna, zdarza się z całkiem błahych powodów.

– To trochę tak, jak w przypadku alkoholików – tłumaczy Michał. – Po prostu coś mu w danym momencie nie odpowiada. Wystarczy drobiazg, na przykład to, że odłożyłeś szampon w niewłaściwe miejsce, więc ojciec musiał wyjść z wanny, aby po niego sięgnąć. Wtedy dostaje furii i efekt jest taki, że daje ci w twarz, a potem jeszcze wyjaśnia, dlaczego to, że cię uderzył, to twoja wina.

Michał dodaje, że jego ojciec nigdy nie czuł się winny z powodu tego, jak się zachowywał. Nigdy też nie sprawiał wrażenia, jakby obchodziło go to, że jego syn się go boi.

Dzieci narcyzów nie mogą liczyć na oznaki miłości. Powód jest okrutny – w domu rodzic–narcyz nie zyska w zamian pochwał ze strony innych.

Narcystyczne osobowości często nie mają empatii, więc nie są nawet w stanie zrozumieć uczuć czy myśli swoich dzieci. Nie uważają ich zresztą za coś ważnego, bo jedyne, co się dla nich liczy to ich własne uczucia.

– Moja matka uwielbiała mnie porównać do innych – pisze mi sadgorl3001. – Zwłaszcza do mojej siostry. Któraś z nas była jej ulubieńcem, więc przez lata obie robiłyśmy wszystko, aby być "tą lepszą".

Tacy rodzice są świetnymi manipulatorami, nieustannie stosują przymus emocjonalny czy wywołują poczucie winy, aby zmusić dziecko do zachowań, których oczekują.

Rodziców–narcyzów nie da się zmienić
– Najdziwniej jest, gdy rozmawiasz z ludźmi, którzy też mają rodziców–narcyzów – dodaje Michał. – Każdy przypadek jest inny, więc zdarza się, że słuchasz historii innych osób i zaczynasz się zastanawiać, czy w ogóle powinieneś się przejmować tym, co spotkało cię.

Osobom z NPD mają też wygórowane oczekiwania w stosunku do swoich dorosłych już dzieci. Domagają się na przykład, by się nimi zajmowały. To swego rodzaju żądanie spłacenia długu, który ich zdaniem dziecko zaciągnęło w dzieciństwie.

– Im starszy jesteś, tym bardziej sobie uświadamiasz, że oni się nie zmienią – stwierdza Michał. – Jest dużo grup wsparcia dla ludzi, którzy dorastali w domach narcyzów. Tam zawsze wszyscy powtarzają, żeby nie okłamywać się i pogodzić się z tym, że nasi rodzice mają nas w dupie.

– Przez całe życie czułeś się nikim, a twój ojciec tylko upewniał cię w tym przekonaniu. Byłeś bity czy wyśmiewany, a potem musiałeś jeszcze słuchać, że to twoja wina… Jedyne co pozostaje w takiej sytuacji to pójść na terapię i zacząć się leczyć z nadzieją na to, że uda ci się pójść do przodu.

– Ludzie się nie zmieniają. - pisze do mnie sadgorl3001 – Na pewno nie tego typu ludzie. Mimo to i tak wielu z nas się okłamuje, bo ma nadzieję, że kiedyś będzie lepiej. Liczą, że ich rodzice, któregoś dania powiedzą to, na co oni czekali przez całe życie: że są z nich dumni.

– Mamy nadzieję, że przeproszą i przyznają się do błędów. Tyle że to nigdy nie nastąpi. Jedyne, co możemy zrobić jako dorośli ludzie, to próbować naprawić w sobie to, co nasi rodzice przez tak długi czas konsekwentnie niszczyli.