Jeremy Clarkson odpalił nowy projekt, ale nie o samochodach. Tego się po nim nie spodziewaliśmy

Andrzej Chojnowski
Jeremy Clarkson, człowiek legenda i facet, który prawdopodobnie najlepiej na tej planecie potrafi opowiadać o samochodach, kojarzy się z trzema rzeczami: fatalnym gustem (te dżinsy, te kurtki...), olbrzymią wiedzą o autach, oraz z tym, że ma niewyparzoną gębę. Te dwie ostatnie zalety pozwoliły mu zrobić karierę w telewizji mimo specyficznej prezencji, mało hollywoodzkiego stanu uzębienia, a także - mimo zamiłowania do ciuchów w stylu lat 90.
Fot: Drivetribe
Jeremy przez lata prowadził program motoryzacyjny Top Gear, wspólnie z Jamesem Mayem i Richardem Hammondem. Panowie testowali najnowsze i najdroższe samochody, opowiadali świetne żarty i dobrze się bawili przed kamerą.

Potem przyszedł moment, gdy cała trójka, po skandalu z udziałem Jeremy'ego Clarksona (w 2015 roku zwyzywał współpracownika na planie "Top Gear”) musiała rozstać się z BBC i „Top Gearem”, ale szybko powstał kolejny ich wspólny program – The Grand Tour.

Ten można oglądać na streamingowej platformie Amazon Prime Video. Idea z grubsza jest taka sama jak w przypadku "Top Gear”, humor ten sam, nawet wątpliwa stylówka całej trójki nie uległa istotnej zmianie.


To, czego nie zapewne wiesz to, że panowie Clarkson, Hammond i May rozwijają też inne projekty. Do tej pory ich najbardziej znanym "nie-telewizyjnym” przedsięwzięciem był serwis drivetribe.com, uruchomiona w 2016 roku strona internetowa dla miłośników motoryzacji, rodzaj serwisu społecznościowego gromadzącego fanów najróżniejszych pojazdów – od superaut po graty, od motocykli po monster trucki.

Drivetribe wciąż się rozwija, po trzech latach pojawia się wizja zysków z tego przedsięwzięcia. Clarkson i koledzy postanowili w związku z tym pójść krok dalej, wykorzystać globalną modę i zbudować kolejny serwis. Nie o samochodach. O czym w takim razie? O jedzeniu.
Fot: Foodtribe
Foodtribe to kulinarna "społecznościówka”, serwis dla kulinarnych pasjonatów, niezależnie od tego, czy są weganami czy miłośnikami sushi. Nieważne, czy wolisz dietę keto czy żarcie z food trucków, na Foodtribe znajdziesz coś dla siebie.

Podobnie jak Drivetribe, serwis gromadzi ludzi w grupy nazywane "plemionami" (ang. tribe). Tam mogą dyskutować i dzielić się wiedzą oraz przepisami dotyczącymi potraw oraz wiedzą kucharską.
Pomysłodawcami i jednymi z inwestorów przy tym projekcie są panowie Clarkson, Hammond i May, ale jako kucharz w Foodtribe udziela się tylko ten ostatni. Regularnie umieszcza w serwisie filmy, w których prezentuje swoją wiedzę kulinarną (lub częściej jej brak).

W planach są podobno następne serwisy internetowe. O czym, tego na razie Clarkson ne zdradza. Na pewno jednak, biorąc pod uwagę poglądy Jeremy'ego, nie będzie to serwis o ekologii...