Najlepsze reakcje po 4 golach Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Wszystkich przebił Roman Kołtoń
W tym sezonie Robert Lewandowski gra, jak piłkarz z innej planety. Polski napastnik ma najlepszy sezon w karierze, a cztery bramki w meczu Ligi Mistrzów z Crveną Zvezdą Belgrad są tego najlepszym dowodem. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach niektórzy nie potrafią utrzymać emocji na wodzy.
– "The Champions!" – zaintonował Kołtoń. – To jest coś niebywałego. Żyjemy w erze Roberta Lewandowskiego. Niech ta chwila trwa jak najdłużej, bo jest piękna. Wszyscy w Liverpoolu są pod wrażeniem tego osiągnięcia. Wyczyn pokazuje skalę umiejętności Roberta Lewandowskiego. Robert chce jeszcze grać przez 5-7 lat w piłkę na najwyższym poziomie. Można tylko spróbować sobie wyobrazić, ile on jeszcze może w piłce osiągnąć – mówił dziennikarz Polsatu Sport.
"Lewandowski masakruje wspomnienia"
Krzysztof Stanowski w przewrotny sposób pochwalił sukces polskiego piłkarza we wtorkowym spotkaniu fazy grupowej LM. "Lewandowski niszczy moje dzieciństwo. Ci wszyscy piłkarze z rekordami wydawali mi się ludźmi z innej gliny. Superbohaterami z plakatów. Niedostepnymi. Lewandowski wydaje się zwykłym chłopakiem z sąsiedztwa i przez to masakruje moje wspomnienia" – czytamy.
Spokój zachował jak zwykle Janusz Piechociński, który podsumował występ Polaka w swoim stylu.