Ogarnij się, zamiast panikować. Oto jak możesz pomóc swojej partnerce po porodzie

Andrzej Rocki
Radosny, ale trudny – taki można opisać okres tuż po narodzinach dziecka. Z pewnością trudniejszy jest on dla kobiety niż dla faceta. Twoim zadaniem będzie więc zadbanie o komfort i zdrowie twojej partnerki. Do dzieła!
Fot: Jonnelle Yankovich/Unsplash
Biologia nie daje równouprawnienia ani kobietom, ani mężczyznom. Mama po porodzie jest dziecku potrzebna bardziej, a ojciec – biologicznie – spełnił swoje zadanie. No, ale to natura, a oprócz niej pozostaje jeszcze parę innych spraw do ogarnięcia.

I właśnie dzięki nim możesz podkreślić rolę ojca, nie tylko jako opiekuna dziecka, ale także czułego, troskliwego i wyrozumiałego partnera.

Mężczyzna powinien zadbać o żonę po porodzie, skoro ona – wracamy do biologii – odgyrwa najważniejszą rolę w pierwszych tygodniach po urodzeniu dziecka. Jak się do tego zabrać i jakich błędów nie popełniać?

Bądź partnerem, a nie pomocnikiem

Utarło się, że to matka dziecka jest najważniejszym głosem decydującym we wszystkich kwestiach dotyczących noworodka, a ojciec jest jedynie pomocnikiem.


To błąd. Nie spychaj się sam do takiej roli. Jako ojciec jesteś współodpowiedzialny za dziecko i jego wychowanie. To bardzo ważne nie tylko z punktu widzenia rodzicielstwa, ale także waszego związku. Dzięki temu pokażesz twojej partnerce, że zależy ci na dziecku w równym stopniu co jej.

Wykaż się empatią

Zmęczenie to największa udręka rodziców noworodka. Nocne karmienie to sprawa głównie matki, ale tylko biologicznie. Mentalnie to zadanie dla was obojga. W początkowym okresie niezwykle istotna staje się empatia.

Pokaż jej, że w opiekę nad dzieckiem jesteś zaangażowany na takich samych zasadach jak ona

Jeśli nie postarasz się zrozumieć, ile wysiłku wkłada matka w pierwszych tygodniach po urodzeniu dziecka, nie zrozumiesz, dlaczego jest tak zmęczona, dlaczego bywa zniechęcona czy poirytowana.

Nie będziesz umiał wytłumaczyć sobie, dlaczego czasami czegoś się boi (np. że dziecko się przeziębi), a innym razem potrzebuje wsparcia. Dobre słowa i odwrócenie sytuacji mogą pomóc. Młoda matka naprawdę ciężko pracuje, a ojciec powinien ją w tym wspomagać.

Bierz obowiązki na swoje barki

Pozostajemy w tym samym temacie, tyle że nie uczuciowo, a dużo bardziej konkretnie. Zmęczona kobieta na początku swojej drogi jako matka potrzebuje sporo odpoczynku.

Możesz jej to zapewnić, odciążając ją w codziennych obowiązkach. Po przyjściu do pracy zajmij się dzieckiem i daj jej odetchnąć, pokaż, że stanowisz dla niej wsparcie, na które zawsze może liczyć.

Daj jej odczuć, że w opiekę nad dzieckiem jesteś zaangażowany na takich samych zasadach jak ona, że jesteście w tym oboje, na równych prawach. Widok mężczyzny relaksującego się przed telewizorem, podczas gdy jego partnerka zajmuje się noworodkiem, to powód do wstydu.

Ważne, żeby dać jej poczucie, że potrafisz odciążyć ją od obowiązków. Ona ma się zająć sobą.

Jest przede wszystkim kobietą, a nie tylko matką

Tylko w pierwszych tygodniach po porodzie kobieta poświęca się w 100 procentach dziecku. Potem obowiązki z tym związane stają się czymś naturalnym.

Matka zyskuje pewność siebie, logistycznie – mając wsparcie w postaci partnera godnego zaufania – zaczyna wszystko ogarniać. Mężczyźni mają jednak tendencję do tego, by widzieć w swoich partnerkach wyłącznie matek.

Nagle okazuje się, że tematy, które łączyły oboje przed urodzeniem dziecka, przestają istnieć. Nie ma rozmów o książkach, serialach, podróżach, pracy czy nawet polityce, w domu dominują jedynie sprawy dziecka.

– Pamiętam doskonale ten czas, kiedy jedyne tematy, które poruszałem, dotyczyły dziecka. Czy spało, zjadło, ile zjadło, czy była kupa, jaka, czy katar ustąpił? Rozmawialiśmy wyłącznie o dziecku, a przestaliśmy rozmawiać ze sobą.

W końcu żona, po kilku tygodniach, dała mi do zrozumienia, że nie podoba jej się to. Chciała, żebym traktował ją jako żonę, a jedynie matkę naszego dziecka. To była trudna rozmowa, ale dzięki niej zrozumiałem, że się zagubiłem – wspomina 34-letni Marcin.

Pomóż jej znaleźć czas dla siebie

Po porodzie wyjście do klub w sobotę wieczorem spada z listy priorytetów dla obojga rodziców. Oboje marzycie tylko o tym, by się porządnie wyspać. Z czasem jednak do kobiety zaczyna docierać, że posiadanie dziecka nie jest jedyną aktywnością w jej życiu, w każdym razie nie musi być.

Wówczas zaczyna dostrzegać ograniczenia. Nie ma zaufania do opiekunki, nie chce jeszcze zostawiać dziecka na dłużej, a babcie zazwyczaj mieszkają daleko. Macierzyństwo jest dla niej najważniejsze, więc odpuszcza, choć narasta w niej frustracja.

I tutaj właśnie powinien wkroczyć mężczyzna. Pozwól jej się rozerwać, chwilowo bez ciebie. Spróbuj zorganizować żonie wieczór z przyjaciółkami, wyjście do kina, teatru, czy klubu. Nie mów z wyrzutem: "No dobrze, idź", ale weź sprawy w swoje ręce. Będzie ci wdzięczna, a wasz związek znowu zacznie kwitnąć dzięki takim drobiazgom.

Znajdź czas na to, byście byli razem

Jesteście parą, więc przejmowanie roli opiekuna do dzieci jest dobre, ale do pewnego momentu. Mężczyzna nie powinien dopuszczać do sytuacji, żeby przez rok czy dwa lata życia dziecka on i jego partnerka nie wychodzili nigdzie wspólnie. To oddala emocjonalnie, może też powodować zazdrość czy pretensje.

"Powiedziała mi, żebym traktował ją jako żonę, a jedynie matkę naszego dziecka. To była trudna rozmowa, ale dzięki niej zrozumiałem, że się zagubiłem"

Po co kusić los? Musisz zadbać o randki, logistycznie je ogarnąć, zorganizować opiekę, zamówić stolik w restauracji, kupić bilet na koncert. Kiedy już wam się uda wyjść gdzieś wspólnie, wykorzystajcie ten czas do maksimum. Teraz gdy jesteście rodzicami, oboje zdajecie sobie sprawę, że czasu dla siebie macie bardzo mało, więc trzeba go szanować.

Pokaż, że wciąż jej pragniesz

Ten punkt wiąże się z kilkoma poprzednimi. Mężczyźni zakochani i zafascynowani swoimi partnerkami zaczynają tracić nimi zainteresowanie, gdy te zostają matkami.

Nagle przestają być one dla nich obiektami pożądania, zmieniają się maszyny do karmienia i przewijania dzieci.

Po porodzie uwaga obojga rodziców skupiona jest na dziecku, ale bez przesady. Flirtowanie z własną żoną, przecież kochaną i pożądaną, powinno być oczywiste. Przecież na dobrą sprawę w waszym życiu nic się nie zmieniło.

Wiadomo, że po powrocie ze szpitala przez kilkanaście tygodni będziecie mieli zbyt dużo na głowie, ale potem możesz wkroczyć do akcji — podrywać, zdobywać, flirtować i rozbudzać pożądanie.

Jedyne, o czym pamiętać trzeba, to, że w takich kwestiach to kobieta decyduje. Czasami jest np. zbyt zmęczona lub po prostu igraszki jej nie w głowie. Ale nic to, kropla drąży skałę. Każda kobieta chce być dla swojego faceta być tą jedyną, której on pożąda.