klasa szkoła krzyż religia
Ocen z religii niemożna wliczać do średniej. Szkoły muszą się trzymać rozporządzenia MEN, a nie wyroku TK – stwierdziła stanowczo wiceministra Katarzyna Lubnauer. fot. Piotr Skornicki /Agencja Wyborcza.pl

Wliczać ocenę z religii do średniej czy nie wliczać? Wpisywać ją na świadectwie czy nie nie wpisywać? Te pytania po wyroku TK stawia sobie dziś wielu dyrektorów szkół. Dla uczniów, którzy liczyli na to, że stopień z religii podniesie im średnią, mamy złą wiadomość. Ministerstwo edukacji właśnie wydało jednoznaczne wytyczne w tej sprawie.

REKLAMA

Jeszcze kilka tygodni wszystko było jasna. Dyrektorzy szkół wiedzieli, że wydane w tamtym roku rozporządzenie ministry Barbary Nowackiej zabrania im wliczania do średniej ocen z religii i etyki, a także wpisywania ich na świadectwach. Ale pod koniec maja maju sprawy się skomplikowały. Trybunał Konstytucyjny wydał bowiem wyrok, w którym uznał rozporządzenie MEN za niezgodne z prawem, bo zostało wprowadzone bez porozumienia z władzami Kościoła katolickiego i innych związków wyznaniowych. 

Co z religią na świadectwach? MEN wyjaśnia

No i powstał bałagan prawny. Efekt? Wielu dyrektorów nie ma pojęcia, czego się trzymać – rozporządzenia MEN czy zupełnie z nim sprzecznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. A uczniowie, którzy chodzą na religię lub etykę tuż przed zakończeniem roku szkolnego nie wiedzą, jaką będą mieć średnią. A to ważne szczególnie dla tych, którzy liczą na świadectwo z czerwonym paskiem.

Na to zamieszanie zareagowało w końcu MEN. Wiceszefowa tego resortu Katarzyna Lubnauer pytana o to, czego mają się trzymać dyrektorzy, nie pozostawiła cienia wątpliwości. – Jeżeli dyrektorzy szkół (…) potrzebują dodatkowego komunikatu, to powtórzymy to, co jest dla nas oczywiste: w "Dzienniku Ustaw" jest opublikowane rozporządzenie dotyczące oceniania i ono mówi bardzo jasno, jakie przedmioty wliczają się do średniej. Bardzo jasno mówimy: pracujemy tylko na tych dokumentach prawnych, które są opublikowane – wyjaśniła. I stanowczo dodała, że te wytyczne obowiązują "wszystkie szkoły, wszystkich nauczycieli, wszystkich dyrektorów".

Jeżeli szkoły mają się trzymać jedynie tego, co jest w "Dzienniku Ustaw", to sprawa jest jasna. Wspomniane rozporządzenie zostało tam opublikowane jeszcze we wrześniu. Natomiast wyrok TK publikacji się nie doczekał i w najbliższym czasie nie doczeka. Rząd Donalda Tuska uznaje bowiem, że Trybunał w obecnym składzie jest nielegalny i od ponad roku ignoruje wszystkie jego orzeczenia. Kto zatem chce, by oceny z religii i etyki były wliczane do średniej i wpisywane na świadectwa, musi czekać na zmianę władzy. A na to przed końcem roku szkolnego raczej się nie zanosi.

Źródło: PAP 

Czytaj także: