
Maturzysta, który planuje studia za granicą, nie będzie musiał czekać na ogłoszenie wyników do 8 lipca. Jeśli złoży odpowiedni wniosek i potwierdzi, że obiega się o przyjęcie na uczelnię poza Polską, dostanie odpowiednio wcześniej informację o tym, jak poradził sobie na egzaminach. Taką decyzję podjął właśnie Robert Zakrzewski, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
8 lipca to za późno
Decyzja szefa CKE to wynik interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich. Do jego biura od dawna wpływały skargi na to, że obecne przepisy nie pozwalają na studiowanie w niektórych krajach europejskich. Jako przykład najczęściej wymieniano Danię i Szwecję. Rekrutacja na uczelnie wyższe w tych państwach kończy się 5 lipca. Polscy maturzyści de facto nie mieli szans na to, by tam studiować tylko przez to, że wyniki matur CKE ogłasza dopiero 8 lipca. Teraz ten problem zniknie.
Wcześniejsze uzyskanie informacji o wyniku egzaminów maturalnych ma być proste. Uczeń będzie musiał jedynie złożyć wniosek w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Musi w nim potwierdzić, że stara się o przyjęcie na studia za granicą uczelni i wskazać, do kiedy musi tam przesłać dokumenty, których wymaga od kandydatów uczelnia. Wtedy odpowiednio wcześniej dostanie nie tylko informację o wynikach egzaminu, ale też świadectwo maturalne.
Rodzice od lat prosili CKE o przyspieszenie terminu ogłaszania wyników matur i wydawania świadectw. Argument był zawsze ten sam – w niektórych krajach rekrutacja kończy się przed 8 lipca, więc polscy uczniowie z banalnego powodu nie mogą tam studiować. Taka sama była też zawsze odpowiedź CKE – ze względu na skomplikowany proces sprawdzania prac maturalnych przyspieszenie terminu ogłaszania wyników jest po prostu niemożliwe. Ale jak widać, w niektórych przypadkach jednak da się to zrobić wcześniej.
Źródło: PAP