Polak potrafi! – mówimy często z dumą. Niestety, nie dotyczy to tak podstawowych umiejętności, jak czytanie ze zrozumieniem czy rozwiązywanie działań matematycznych. Z tym radzimy sobie kiepsko, co pokazały wyniki badania PIAAC 2023. Wzięli w nim udział dorośli mieszkańcy 31 krajów. Gorzej od Polaków wypadli jedynie Litwini i Chilijczycy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niedawno chwaliliśmy się tu świetnym wynikiem polskich czwartoklasistów w międzynarodowych testach kompetencji matematycznych i przyrodniczych TIMSS. Mnożenie, dzielenie i inne działania nie są dla większości naszych dzieci najmniejszym problemem. Znacznie gorzej jest z dorosłymi Polakami. Im kłopot sprawia nie tylko robienie obliczeń, ale też rozumienie czytanego tekstu.
Polska na szarym końcu
Takie ponure wnioski płyną z opublikowanego właśnie raportu z badania PIAAC 2023 (Programme for International Assessment of Adult Competencies). Jest to organizowane co 10 lat wielkie międzynarodowe badanie, które ma sprawdzić podstawowe umiejętności dorosłych mieszkańców różnych krajów. Poprzednią edycję prowadzono w 2012 roku, a najnowszą, w latach 2022 i 2023. I tradycyjnie badano trzy umiejętności – czytanie ze zrozumieniem, rozumowanie matematyczne i zdolność rozwiązywania problemów.
Powiedzieć, że jest źle, to nic nie powiedzieć. We wszystkich trzech kategoriach Polacy uzyskali jedne z najgorszych wyników spośród mieszkańców wszystkich 31 badanych krajów. W testach umiejętności matematycznych gorzej od nas wypadli jedynie mieszkańcy Portugalii i Chile. Podobnie było w testach sprawdzających umiejętność czytania – słabiej niż Polacy też wypadli jedynie mieszkańcy tych dwóch krajów. A jeśli chodzi o badanie zdolności rozwiązywania problemów, uplasowaliśmy się na przedostatnim miejscu, przed Chile.
Z roku na rok głupiejemy
Pełny obraz nędzy i rozpaczy widać w bardziej szczegółowych danych. Aż 39 proc. Polaków biorących udział w badaniu nie rozwiązało prostych zadań mierzących rozumienie tekstu, a 38 proc. poległo na rozwiązywaniu zadań matematycznych. Najgorzej wypadł jednak sprawdzian zdolności rozwiązywania bieżących problemów. Z testami badającymi tę umiejętność nie poradziło sobie aż 48 proc. naszych rodaków. Dla porównania w Niemczech te sprawdziany oblało 16-17 proc. badanych, a w Estonii zaledwie 8-9 proc.
Te kiepskie wyniki łatwiej by było zaakceptować, gdybyśmy mogli powiedzieć: "No trudno, ale to nic nowego, w tym to zawsze byliśmy słabi". Niestety, taka wymówka odpada. W poprzednim badaniu PIAAC, tym sprzed dekady, Polska wypadła o niebo lepiej. Przez te 10 lat zanotowaliśmy ogromne spadki, znacznie większe niż inne kraje. I nie jest żadną pociechą, że w niemal wszystkich krajach widać wzrost liczby dorosłych, którzy mają kłopot z rozumieniem czytanego tekstu i rozwiązywaniem działań matematycznych. U nas ten wzrost jest naprawdę spory, zwłaszcza wśród osób w wieku 55-65 lat, bo to one poradziły sobie najgorzej z testami.
Co zrobić z tym fantem? Celną radę dał Michał Sitek z Instytutu Badań Edukacyjnych, który na zlecenie OECD kierował polską edycją badania. "Potrzebne jest inwestowanie w edukację dorosłych i wsparcie grup z niskimi kompetencjami" – stwierdził w komentarzu do raportu. I trudno się z tym nie zgodzić, bo jak tak dalej pójdzie, to grozi nam zalew wtórnych analfabetów.