"Rocky" to coś więcej niż film. Dla facetów, którzy dorastali w Polsce lat 90. to klucz, który otwiera wspomnienia. O czasach, kiedy po lekcjach chodziło się do wypożyczalni kaset video i całymi popołudniami oglądało z kolegami hollywoodzkie produkcje niedostępne w kinach. Wśród największych hitów ery kaset VHS były filmy, których fabuła skupiała się na mordobiciu, strzelaniu i wysadzaniu w powietrze wszystkiego, co się da – "Terminator", "Rambo" i "Rocky" właśnie.
Sentyment do postaci nieustraszonego boksera mają miliony facetów na całym świecie. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę twórca postaci Rocky'ego – Sylvester Stallone. Dlatego nie tylko nakręcił aż sześć filmów z tej serii, ale po latach zrealizował jeszcze dwa spin-offy. Ich bohaterem był Adonis Creed, syn tragicznie zmarłego przyjaciela Rocky'ego.
Powrót do tej kultowej postaci najwyraźniej spodobał się hollywoodzkiemu gwiazdorowi. Postanowił bowiem sięgnąć po nią raz jeszcze. W niedawnej rozmowie w podcaście "Inspire Me" Stallone wyznał, że pracuje nad kolejnym, siódmym już, filmem o Rockym. Z jego słów wynika, że będzie to prequel kultowego cyklu, a widzowie dowiedzą się, jak wyglądały młodzieńcze lata późniejszego króla ringów.
– Prequel "Rocky'ego" jest bardzo bliski mojemu sercu. Napisałem kilka stron scenariusza i mam wrażenie, że pisze się sam. Jest w nim 15-letnia Adrian, 17-letni Rocky oraz Paulie wprowadzający się do nowej dzielnicy. Rocky to łobuz. Całość przypomina "Zakochanego kundla" tyle że z prawdziwymi ludźmi. To będzie wspaniałe – zapowiedział we wspomnianym wywiadzie Stallone.
Można się spodziewać, że słynny Sly nie poprzestanie na napisaniu scenariusza, ale będzie też chciał wyreżyserować ten prequel. To przecież on wyreżyserował cztery z sześciu filmów o Rockym. Zagadką pozostaje, kto zagra młodego Rocky'ego i czy sam Stallone wcieli się w postać Rocky'ego emeryta, który wspomina początki swojej bokserskiej kariery. Trudno też spekulować, kiedy film pojawi się na ekranie. Jeśli Sly ma na razie zaledwie kilka stron scenariusza, to wygląda na to, że prequel nie trafi do kin wcześniej niż za 2-3 lata.
Serię kultowych dziś produkcji o opowieść o bokserze nazywanym Włoskim Ogierem zapoczątkował zrealizowany w 1976 roku film "Rocky". Zarobił 225 000 000 dolarów, a Stallone'owi otworzył drogę do wielkiej kariery w Hollywood. Film zdobył też uznanie krytyków, o czym świadczy fakt, że został nagrodzony Złotym Globem oraz aż trzema Oscarami – w kategorii "Najlepszy film", "Najlepszy reżyser" i "Najlepszy montaż". Kolejne części, choć odnosiły sukces komercyjny, nie zdobywały już żadnych nagród poza Złotymi Malinami.