Parkowanie równoległe tyłem, czyli słynna "koperta". Wielu kierowców na samą myśl o wykonaniu tego manewru dostaje gorączki i woli szukać innego miejsca niż próbować wbijać się między dwa auta. Też należysz do tego grona? Obejrzyj ten filmik młodej Chinki, a będziesz królem parkowania na kopertę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Parkowanie równoległe tyłem to bez wątpienia najtrudniejszy i najbardziej znienawidzony manewr. Sam znam kilkoro kierowców, którzy za żadne skarby nie zaparkują w ten sposób auta i wolą krążyć po okolicy w poszukiwaniu miejsca, w które można wjechać przodem niż choćby spróbować zmierzyć się z "kopertą".
"Gdy słupek będzie w jednej trzeciej długości szyby"...
W sumie mnie to nawet nie dziwi. Do dziś pamiętam, jak zawile tłumaczył mi to instruktor podczas kursu nauki jazdy. "Jak zobaczysz w rogu tylnej szyby ten kij od pachołka, to skręć kierownicą o tyle a tyle stopni, potem prostuj, a jak w lusterku zobaczysz drugi pachołek, to zrób półtora obrotu i coś tam jeszcze”.
Instrukcja na pewno nie brzmiała w ten sposób, ale nie umiem jej przywołać, bo najzwyczajniej w świecie nie dało się tego zapamiętać. Parkować równolegle umiem, ale nie dlatego, że ktoś pokazał mi prosty i skuteczny sposób. Robię to po prostu "na czuja". Rozumiem jednak tych, którzy tego "czuja" nie mają i, nie chcąc ryzykować ocierki, do "koperty" nawet nie podchodzą.
Siostra dobra rada
Tymczasem parkowanie równoległe tyłem nie jest trudne. Dowodem jest filmik, który można znaleźć na instagramowym profilu Dongcheshijie. Jego autorka przedstawia się słowami, które translator Googla tłumaczy jako "siostra, która zna się na samochodach". I rzeczywiście się zna, bo cały ten profil poświęcony jest poradom i trikom ułatwiającym bezpieczną jazdę i dbanie o auto.
Jak "siostra" uczy parkowania tyłem? Bardzo przejrzyście. Otóż na początku trzeba podjechać do auta, za którym chcemy stanąć, tak, aby lusterka były w jednej linii. Oczywiście nie można podjechać zbyt blisko – odstęp między pojazdami powinien wynosić około 15-20 cm. Gdy lusterka są w jednej linii, trzeba wrzucić wsteczny, na maksa skręcić kierownicą w stronę, po której jest miejsce parkingowe, a potem ruszyć.
Tak powolutku jedziemy do momentu, aż w lewym lusterku (tym od strony kierowcy) zobaczymy całą sylwetkę pojazdu zaparkowanego z tyłu. W tym momencie trzeba wyprostować koła i tak jechać dalej aż do momentu, gdy tylne koło naszego samochodu najedzie na linię wyznaczającą miejsce parkingowe. W tym momencie trzeba skręcić kierownicą w kierunku przeciwnym niż na początku manewru i dalej cofać do momentu, aż nasze auto znajdzie się za autem stojącym przed nami. Teraz można już wyprostować koła i wyłączyć silnik.
Oczywiście cały manewr trzeba wykonywać wolno, ale to akurat żadna nowość. Próba parkowania przy dużej prędkości nie może się skończyć powodzeniem. Coś jest niejasne? To wystarczy obejrzeć filmik. A potem ćwiczyć.