Aż 287,23 miliony złotych. Tak gigantyczną kwotę wydają co roku Polacy na zakup leków na potencję. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że wielu mężczyzn stosuje te środki bez konsultacji z lekarzem. O tym, jak źle może się to skończyć, opowiedział na swoim kanale Łukasz Durajski, lekarz i wykładowca Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Nie od dziś wiadomo, że Polacy są gotowi wydać fortunę, by czuć się zdrowszymi. Widać to choćby po statystykach sprzedaży wszelkiego rodzaju specyfików sprzedawanych bez recepty. W żadnym innym kraju tego typu preparaty nie sprzedają się tak dobrze jak w Polsce. Oprócz pigułek na zgagę, przeziębienie, gorączkę czy różnego rodzaju bóle szczególne wzięcie mają środki poprawiające erekcję. Według danych OSOZ w 2011 roku Polacy kupili nieco ponad 1 milion opakowań różnego rodzaju "wzmacniaczy potencji". W 2022 roku było to już ponad 9,2 miliona opakowań.
Proszenie się o kłopoty
W tym, że polskim mężczyznom zależy na zachowaniu sprawności seksualnej, nie ma niczego złego. Problem w tym, że wielu z nich robi to bez głowy. Czyli nie rozmawia o swoich problemach z erekcją ze specjalistą i nie konsultuje się w kwestii tego, jakie leki stosować. Takie samodzielne diagnozowanie i kupowanie leków na potencję może być tymczasem źródłem bardzo poważnych problemów. Zwrócił na to uwagę w swoim najnowszym poście Łukasz Durajski, lekarz i autor instagramowego profilu Doktorekradzi.
Ogromna popularność specyfików na erekcję to w znacznej mierze zasługa reklam. Po godzinie 22:00 w telewizji aż roi się od spotów zachwalających tego rodzaju specyfiki. A że wiele z nich jest dostępnych bez recepty, to chętnych nie brakuje. Zdaniem Łukasza Durajskiego mężczyźni, którzy kierują się jedynie reklamą, mogą sobie zrobić krzywdę.
Powodem problemów może być nieodpowiednie dawkowanie i ignorowanie tego, jak specyfik na erekcję reaguje z innymi przyjmowanymi lekami. "Bez właściwej diagnozy i wskazówek lekarza, nie wiesz, jaka dawka jest dla Ciebie bezpieczna i skuteczna" – ostrzega lekarz. I dodaje: "Ten lek może wchodzić w interakcje z innymi lekami, które przyjmujesz, co może prowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych". Jeszcze gorszym błędem jest jednak kupowanie podrabianych leków. "Kupując viagrę z niepewnych źródeł, ryzykujesz, że otrzymasz produkt o nieznanym składzie, który może być szkodliwy" – tłumaczy Durajski.
Kto powinien szczególnie uważać?
Lekarz zwraca też uwagę, że takie samodzielne leczenie problemów z erekcją jest szczególnie niebezpieczne w przypadku mężczyzn, którzy mają problemy z sercem, układem krążenia, wątrobą, nerkami czy wzrokiem. W ich przypadku ryzyko działań niepożądanych jest bowiem o wiele większe.
"U osób z chorobami serca viagra może powodować spadki ciśnienia krwi, co jest szczególnie niebezpieczne. (…) U osób przyjmujących leki na nadciśnienie kombinacja tych leków może powodować groźne komplikacje zdrowotne. U osób z zaburzeniami wątroby lub nerek metabolizm i wydalanie leku mogą być zaburzone, co zwiększa ryzyko toksyczności. A u osób z niektórymi chorobami siatkówki przyjmowanie viagry może spowodować nawet ślepotę" – ostrzega lekarz.
Masz problem? Idź do lekarza
Jest tylko jeden sposób, żeby uniknąć wyżej wymienionych problemów, które mogą być skutkiem nieodpowiedzialnego stosowania pigułek na potencję – konsultacja z lekarzem. Jest to ważne z kilku powodów. Żeby skutecznie leczyć jakąkolwiek dolegliwość, trzeba poznać jej przyczyny. A to może zrobić tylko fachowiec. Tylko fachowiec może też dobrać właściwą formę terapii. "Skonsultuj się z lekarzem – to pierwszy krok do bezpiecznego i skutecznego leczenia problemów z erekcją. Specjalista oceni Twoje zdrowie i przepisze odpowiednie leki i dawkowanie. Nigdy nie kupuj leków na erekcję z niepewnych źródeł!" – apeluje Łukasz Durajski.
Z danych OSOZ wynika, że zaburzenia erekcji ma ok. 1,5 mln polskich mężczyzn w wieku powyżej 35. lat. Przyczynami są najczęściej czynniki fizyczne, takie jak choroby serca, wysoki poziom cholesterolu, wysokie ciśnienie krwi, cukrzyca, otyłość, ale też czynniki psychiczne, głównie stres, depresja, lęk przed oceną, obawy przed niespełnieniem oczekiwań w relacjach seksualnych.