Zadania z matematyki znów okazały się za trudne dla wielu uczniów. Takie komentarze słychać było po ogłoszeniu wyników egzaminów ósmoklasistów, a potem także po ogłoszeniu wyników matur. Przyczyną tego, że nastolatkowie mają problem z matematyką, może być fakt, że zbyt dużo czasu spędzają przed ekranami komputerów i smartfonów. Takie wnioski płyną z analizy wykonanej przez Instytut Badań Edukacyjnych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pierwszym sygnałem alarmowym były wyniki tegorocznego egzaminu ósmoklasisty z matematyki. Zdający go uczniowie zdobyli średnio zaledwie 52 proc. możliwych do otrzymania punktów. W reakcji na tak słabe wyniki wiceszefowa MEN zapowiedziała wprowadzenie "wielokierunkowych działań", by poprawić jakość nauczania tego przedmiotu. To m.in. wprowadzenie dodatkowych szkoleń dla nauczycieli matematyki, a nawet wykorzystanie sztucznej inteligencji na lekcjach.
Dyskusja o potrzebie zmian w sposobie nauczania tego przedmiotu powróciła po ogłoszeniu wyników matur. W tym przypadku minister Barbara Nowacka zapowiedziała kontrole w szkołach, w których wyniki były szczególnie słabe.
Polskie nastolatki w światowej czołówce nerdów
Jak się jednak okazuje, przyczyną problemów z matematyką niekoniecznie są niekompetentni nauczyciele czy niewłaściwy model nauczania tego przedmiotu. Opublikowana właśnie przez Instytut Badań Edukacyjnych analiza "Polscy piętnastolatkowie w perspektywie międzynarodowej" pokazuje, że powodem może być fakt, że polscy nastolatkowie spędzają zbyt wiele czasu przed ekranami urządzeń elektronicznych. Robią to zwłaszcza w dniach wolnych od zajęć szkolnych.
Z zawartych w raporcie danych wynika, że co trzeci polski piętnastolatek (32 proc.) w weekend poświęca na to ponad 7 godzin dziennie. To znacznie więcej niż średnia dla krajów OECD. Tam powyżej 7 godzin dziennie siedzi przed ekranami 19 proc. nastolatków. Od 3 do 5 godzin dziennie z wzrokiem wbitym w ekran spędza weekendy 25 proc. naszych dzieci, a od 5 do 7 godzin – 21 proc. Dla porównania, średnia dla krajów OECD wynosi odpowiednio 23 oraz 18 proc.
Polskie nastolatki nie tylko w weekendy spędzają w sieci znacznie więcej czasu niż ich rówieśnicy z krajów OECD. Także w dni powszednie, po lekcjach, to najpopularniejsza forma rozrywki i odpoczynku dla sporej części naszej młodzieży. Na przeglądanie mediów społecznościowych, scrollowaniu internetu czy graniu po szkole 31 proc. piętnastolatków poświęca 3-5 godzin, 15 proc. od 5 do 7 godzin, a 12 proc. ponad 7 godzin. Średnia dla krajów OECD to odpowiednio 22 proc. (3-5 godzin), 9 proc. (5-7 godzin) i 7 proc. (ponad 7 godzin).
Im więcej czasu w sieci, tym gorsze wyniki w nauce
Jak taki "relaks" przed komputerem czy ze smartfonem w dłoni wpływa na wyniki w nauce? Żeby to pokazać, autorzy analizy zestawili dane na temat czasu spędzanego w sieci z wynikami umiejętności matematycznych, jakie polscy piętnastolatkowie uzyskali podczas ostatniego międzynarodowego badania PISA 2022.
Zestawienie przynosi ciekawe wnioski. Okazuje się bowiem, że najsłabsze kompetencje matematyczne mają uczniowie, którzy spędzają przed ekranami komputerów i smartfonów ponad 7 godzin dziennie. To oznacza, że wielogodzinne śledzenie mediów społecznościowych, wszelkiego rodzaju komunikatorów oraz granie w gry komputerowe nie sprzyja rozwijaniu umiejętności potrzebnych do nauki matematyki. I nie tylko matematyki, bo w przypadku innych kompetencji badanych w PISA było podobnie.
Brak równie zły jak nadmiar
Co ciekawe, choć z analizy wynika, że przesada w korzystaniu z urządzeń elektronicznych i internetu fatalnie wpływa na poziom wiedzy i rozwój kompetencji, to absolutnie niewskazane jest odcinanie młodzieży od smartfonów, konsoli czy komputerów. Takie wykluczenie cyfrowe jest bowiem też niekorzystne dla rozwoju kompetencji matematycznych.
Autorzy raportu "Polscy piętnastolatkowie w perspektywie międzynarodowej" odkryli bowiem, że uczniowie, którzy w wolnym czasie w ogóle nie korzystają z urządzeń elektronicznych lub korzystają krótko (do godzinny dziennie), mieli równie słabe wyniki z testów kompetencji matematycznych, jak ci, którzy ślęczeli przed ekranami ponad 7 godzin dziennie. Najwyższe umiejętności matematyczne mają ci, którzy w czasie wolnym spędzają przed komputerem lub smartfonem 3-4 godziny dziennie.
Wniosek jest prosty – szkodliwy dla rozwoju jest zarówno nadmiar mediów elektronicznych, jak i brak dostępu do nich. Problem w tym, że w Polsce nastolatków, którzy sporadycznie siedzą przed ekranami, jest garstka. A ci, dla których normą jest 7 godzin grania czy scrollowania, stanowią aż jedną trzecią piętnastolatków.
Tego problemu nie załatwią żadne rozporządzenia czy pomysły Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jeśli rodzice nie zatroszczą się o to, by ich nastoletnie dzieci rozsądnie korzystały z urządzeń elektronicznych, to najbardziej spektakularne pomysły nauczycieli niewiele pomogą. I w kolejnych latach znów będziemy zadawać sobie pytanie, dlaczego egzaminy z matematyki poszły tak słabo.