Hejtu doświadcza większość nastolatków, coraz częściej jego ofiarą padają też młodsze dzieci. Skutki są przerażające – stany lękowe, depresja, próby samobójcze. Problem jest na tyle poważny, że walkę z mową nienawiści zamierza podjąć MEN. W planach są zmiany w karcie praw i obowiązków ucznia oraz specjalne lekcje na temat hejtu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Plany resortu edukacji na walkę z hejtem minister Barbara Nowacka ujawniła w miejscu nietypowym – na festiwalu Open'er w Gdyni. Szefowa MEN wzięła tam udział w debacie "Mowa nienawiści, hejt czy chcemy i możemy z tym walczyć?". Jak wyznała, z jej rozmów z młodymi ludźmi wynika, że to zjawisko jest coraz powszechniejsze. Uczniowie szczególnie boją się internetowych hejterów, bo trudno ich namierzyć. – Większość młodych ludzi uważa, że mowa nienawiści w sieci jest bezkarna. Na każdy przykład hejtu trzeba reagować. Nikt nie jest anonimowy i nikt nie powinien być bezkarny – powiedziała podczas panelu Barbara Nowacka.
Walka z hejtem w ramach edukacji zdrowotnej
Szefowa resortu edukacji stwierdziła też, że dzieci trzeba uczyć tego, jak radzić sobie z takimi zagrożeniami jak hejt. Jej zdaniem to zadanie rodziców, ale także nauczycieli. Jak zapowiedziała, specjalne zajęcia poświęcone mowie nienawiści będą prowadzenie w szkołach już od września 2025 roku. Będą się one odbywać w ramach lekcji edukacji zdrowotnej, czyli nowego przedmiotu, który dopiero zostanie wprowadzony do programu nauczania.
– Tam jednym z elementów jest kwestia cyberbezpieczeństwa. I takiej pewnej higieny cyfrowej, która jest elementem składowym przeciwdziałania hejtowi, bo on w internecie jest dużo bardziej zabójczy niż ten, z którym mieliśmy do czynienia 20-30 lat temu – zapowiedziała szefowa resortu edukacji.
Hejt krzywdzi, rani, zabija
Na specjalne zajęcia uświadamiające, jakie są konsekwencje hejtu, trzeba czekać do przyszłego roku szkolnego, ale ich namiastkę uczniowie poznają już po wakacjach. Barbara Nowacka chce bowiem, żeby nauczyciele zorganizowali specjalne zajęcia poświęcone temu problemowi 2 października, z okazji przypadającego wtedy Międzynarodowego Dnia Empatii.
– Tego dnia chciałabym, żeby we wszystkich szkołach w Polsce mówiono o tym, że mowa nienawiści jest powszechna i że ona krzywdzi, rani, zabija i trzeba z nią stanowczo walczyć – zapowiedziała w Gdyni szefowa MEN. A jeszcze wcześniej, bo już we wrześniu tego roku, jej resort przedstawi plany zmian w karcie praw i obowiązków uczennic oraz uczniów, a także propozycje dotyczące powołania rzecznika praw uczniów.
Hejt powszechny wśród młodych
Podczas debaty "Mowa nienawiści, hejt czy chcemy i możemy z tym walczyć?" Barbara Nowacka przypomniała, że już teraz szkoły mają narzędzia, by przeciwdziałać hejtowi i reagować na przypadki niewłaściwych zachowań.
– To np. konkurs dla szkół, polegający na dołączeniu do programu PYP, czyli pomocy rówieśniczej w kryzysie, gdzie jednym z elementów jest przeciwdziałanie, budowanie odporności rówieśniczej na mowę nienawiści, hejt. Po drugie, wpisanie w politykę cyberbezpieczeństwa państwa i w politykę edukacyjną kwestii dotyczących odporności na ataki w sieci, na hejt, umiejętność reagowania, kiedy kogoś to spotyka – powiedziała szefowa MEN. I dodała, że jej resort oferuje nauczycielom dodatkowe szkolenia, na których można się nauczyć, jak wspierać uczniów doświadczających hejtu.
Walka z mową nienawiści jest konieczna, bo wiele badań pokazuje, że jest to jedno z najpoważniejszych zagrożeń w szkołach. I z roku na rok staje się coraz groźniejsze. Dowodem mogą być badania przeprowadzone latem ubiegłego roku przez firmę IRCenter. Wynika z nich, że bezpośredniego hejtu w internecie doświadczyło 37 proc. wszystkich Polaków.
Najgorsze jest jednak to, że ofiarami mowy nienawiści są głównie ludzie młodzi. Wśród osób w wieku 55–65 lat hejtu w sieci doświadczyło 19 proc. badanych. Ale już wśród osób młodych (w wieku 18–24 lata) odsetek osób dotkniętych hejtem wyniósł aż 60 proc.