Wakacje to okres, kiedy nasze pociechy więcej czasu spędzają na świeżym powietrzu. Zabawy na podwórku są świetne, ale niosą też ryzyko różnych nieprzyjemnych "niespodzianek", w postaci siniaków czy rozbitych kolan. Jednym z częstszych urazów jest wbita w skórę drzazga. Łatwą metodę na usunięcie takiego intruza zdradził na Instagramie znany pediatra, dr Wojciech Feleszko.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Tato, mam coś czarnego w palcu i to mnie boli" – to zdanie wielokrotnie słyszałem od mojego syna, który od najmłodszych lat był żądny przygód. I wybierał takie, które często zostawiały na ciele ślady – zwykle brud, ale czasem też drzazgi. Wyjęcie ich nie było łatwe. Do tej pory pamiętam niepewną minę syna na widok igły, którą zamierzałem usunąć mu spod skóry ten drobniutki kawałek drewna. Żałuję, że wtedy nie znałem sposobu, o którym opowiedział na Instagramie dr Wojciech Feleszko. Zaoszczędziłbym sobie czasu i nerwów podczas "zabiegów" wyjmowania drzazgi.
Namocz, a będzie łatwiej
Gdzie popełniałem błąd? Po obejrzeniu filmiku dra Feleszki wiem, że nie powinienem był wyciągać drzazgi "na żywca". Zanim sięgniemy po igłę, trzeba drzazdze trochę pomóc. A wystarczy do tego miska z wodą, najlepiej ciepłą. Zacząć całą operację trzeba jednak od rzeczy elementarnej. – Po pierwsze, po tym, jak państwo zauważą, że drzazga jest w skórze, należy to miejsce zdezynfekować płynem dezynfekcyjnym, ale bez spirytusu – radzi dr Feleszko.
Kiedy rana jest odkażona, można przystąpić do drugiego etapu, który ja niestety pomijałem, co kończyło się wysłuchiwaniem wrzasków. – Po drugie, należy miejsce, w które drzazga weszła, włożyć do miski z ciepłą wodą – kontynuuje pediatra. Jeśli nie ma miski, można też zranione miejsce włożyć do umywalki, pod strumień ciepłej wody. Takie namaczanie drzazgi powinno trwać 15–20 minut.
Co to daje? – Dzięki temu komórki naskórka pęcznieją, rozsuwają się połączenia międzykomórkowe, dzięki czemu drzazga będzie znacznie łatwiej usuwalna. Mokra skóra jest bardziej elastyczna i drzazga wyjdzie z niej z łatwością – tłumaczy dr Feleszko. Kolejny etap to już igła. Najpierw trzeba ją zdezynfekować, a potem sprawnym ruchem usunąć drzazgę. Dr Wojciech Feleszko zapewnia, że jeśli skóra dziecka została uprzednio porządnie wymoczona w ciepłej wodzie, to cała operacja przy użyciu igły będzie błyskawiczna. A to oznacza mniej decybeli generowanych przez dziecko.