Ojciec powinien zarabiać na dom, wychowanie dzieci to zadanie matki. Taki model rodziny na szczęście odchodzi już do przeszłości. Najnowsze badania pokazują, że rośnie liczba ojców, którzy chętnie angażują się w opiekę nad dzieckiem. A co ważniejsze, daje im to sporo satysfakcji i dumy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Ojciec kanapowiec, który wraca z pracy, zjada obiad, a potem udaje się na drzemkę, przykryty wielką płachtą gazety. Ten "gatunek", niegdyś bardzo w Polsce popularny, dziś jest już na wyginięciu. Obecnie coraz więcej ojców chce nie tylko zarabiać na dzieci, ale też świadomie je wychowywać. To niejedyna pozytywna zmiana, którą pokazuje przeprowadzone niedawno badanie "Jacy są współcześni ojcowie".
Starsi i bardziej świadomi
Zmiana w postrzeganiu roli taty może wynikać z wieku. Dziś mężczyźni zostają ojcami później niż przed laty. Między 20. a 25. rokiem życia na dziecko decyduje się zaledwie 5 proc. Polaków. W gronie mężczyzn, którzy ukończyli 25 lat, ale nie mają jeszcze trzydziestki, na ojcostwo decyduje się 23 proc. Polaków. Zdecydowanie najwięcej ojców jest w grupie facetów po trzydziestce – 28 proc. wśród tych między 31. a 35. rokiem życia oraz 25 proc. w grupie między 36. a 40 rokiem życia. Niemal co piąty polski ojciec (19 proc.) ma ponad 40 lat.
Fakt, że ojcami zostają mężczyźni starsi i dojrzalsi, sprawia, że wiedzą, jak istotną rolę mają do odegrania w życiu dziecka. Aż 71 proc. uczestników badania "Jacy są współcześni ojcowie" stwierdziło, że dziś powszechny jest model świadomego ojcostwa. Jedna trzecia ankietowanych wyznała, że dzisiejsi tatusiowie są znacznie bardziej zaangażowani w wychowanie dzieci niż mężczyźni w poprzednich pokoleniach.
Na pytanie, co się zmieniło w ojcostwie, aż 29 proc. odpowiedziało, że dziś mężczyźni częściej dzielą się z partnerkami nie tylko opieką nad dziećmi, ale też innymi obowiązkami domowymi. Stary model rodziny, w której mężczyzna miał przede wszystkim zarabiać na dom, ewidentnie odchodzi do lamusa. Zaledwie 11 proc. badanych stwierdziło, że właśnie tak powinien wyglądać podział obowiązków w domu.
Przyjacielski, a nie surowy
Wyraźnie zmieniają się też oczekiwania wobec ojców. Na pytanie, jakie cechy musi mieć współczesny tata, co trzeci respondent odpowiedział, że powinien być przyjacielski i rozrywkowy. Nieco mniej, bo 27 proc. badanych wskazało, że tata powinien być wspierający i romantyczny, a 22 proc., że edukujący i życiowy. Taty silnego, surowego i wymagającego oczekuje co piąty badany.
Badanie "Jacy są współcześni ojcowie" pokazuje, że polscy mężczyźni są coraz bardziej świadomi tego, że bycie tatą, choć wymaga czasu, zaangażowania i wysiłku, daje też konkretne korzyści. Zdaniem 39. proc. badanych dobra relacja z dzieckiem to coś, co daje ojcu szczęście, radość i miłość. Według 29 proc. więź z synem czy córką pozwala czuć dumę, a 23 proc. wskazało na poczucie spełnienia i satysfakcję. W dobrej relacji z dzieckiem ojcowie widzą też sposób na relaks i odreagowanie po pracy. Takiej odpowiedzi udzieliło 9 proc. uczestników badania.
A czego potrzebuje tata?
Zmienili się ojcowie, zmieniły się też ich potrzeby i oczekiwania wobec życiowych partnerek. Na pytanie, czego dzisiejszy tata potrzebuje od kobiety, z którą wychowuje dzieci, większość ankietowanych wskazała na zaangażowanie w świadome wychowanie (37 proc.), czułość i empatię (36 proc.), współdzielenie obowiązków (35 proc.) oraz wsparcie i partnerską relację (32 proc.). Od matek swoich dzieci mężczyźni oczekują też odpowiedzialności, życiowej zaradności oraz porad na temat opieki nad dzieckiem (17 proc.), a także siły i determinacji (15 proc.) oraz praktycznej wiedzy na temat nowych metod wychowawczych (11 proc.).
Autorzy badania "Jacy są współcześni ojcowie" sprawdzili też, czego boją się dziś mężczyźni wychowujący dzieci. Na pierwszym miejscu znalazła się obawa przed tym, że rola ojca okaże się ponad siły – tak odpowiedziało aż 35 proc. ankietowanych. 27 proc. wskazało, że mężczyźni boją się tego, czy uda im się zapewnić utrzymanie swojej rodzinie. Co piąty stwierdził, że polski ojciec obawia się tego, że okaże się słaby i zbyt zmęczony, by podołać wszystkim obowiązkom.
Z badania wynika, że z lęku przed reakcją otoczenia ojcowie boją się też brać urlop rodzicielski. To jednak powoli się zmienia. Z danych ZUS wynika, że w pierwszych czterech miesiącach tego roku z urlopu rodzicielskiego korzystało prawie 14 tys. ojców. To ogromny skok. W całym 2023 roku z tego rozwiązania skorzystało 19 tys. ojców.
Źródło: Badanie "Jacy są współcześni ojcowie" zrealizowano na zlecenie serwisu Prezentmarzen.pl na próbie 527 respondentów.