Nie wyrzucaj bocznych kółek od rowerku dziecka. Przydadzą się jesienią i zimą

Artur Grabarczyk

21 maja 2024, 14:23 · 2 minuty czytania
Twój maluch właśnie opanował sztukę jeżdżenia na rowerze bez wspomagania? Ty pękasz z dumy i zabierasz się do odkręcenia bocznych kółeczek. Nie wyrzucaj ich jednak. Kiedy zrobi się chłodno i dziecko nie będzie już mogło jeździć na dworze, zrobisz z nich trenażer. Potrzebujesz do tego jeszcze tylko pary starych butów.


Nie wyrzucaj bocznych kółek od rowerku dziecka. Przydadzą się jesienią i zimą

Artur Grabarczyk
21 maja 2024, 14:23 • 1 minuta czytania
Twój maluch właśnie opanował sztukę jeżdżenia na rowerze bez wspomagania? Ty pękasz z dumy i zabierasz się do odkręcenia bocznych kółeczek. Nie wyrzucaj ich jednak. Kiedy zrobi się chłodno i dziecko nie będzie już mogło jeździć na dworze, zrobisz z nich trenażer. Potrzebujesz do tego jeszcze tylko pary starych butów.
Z dziecięcego rowerka można w prosty sposób zrobić trenażer, z którego twoja pociecha będzie korzystać zimą. fot. Pexels/Pavel Danilyuk
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jedną z wielu zalet wiosny i lata jest to, że dzieci mogą dużo czasu spędzać na dworze. Tego, jakie korzyści dla maluchów niesie ruch na świeżym powietrzu, nikomu tłumaczyć nie trzeba. Szczególnie cenne jest to w przypadku małych dzieci, które dopiero uczą się niektórych aktywności, na przykład jazdy na rowerze.


Ile frajdy dają pierwsze chwile na czterech, a potem na dwóch kółkach, wie każdy ojciec, który ganiał po podwórku, trzymając w dłoni kij wetknięty w ramę dziecięcego rowerka. Ale najwięcej radości jest w chwili, gdy ani kij, ani boczne kółeczka, ani asysta ojca nie są już potrzebne, bo dziecko pewnie śmiga już na dwóch kołach.

To się jeszcze przyda

Jeśli właśnie przeżyłeś taki moment i z dumą demontujesz boczne kółka, to mam dla ciebie radę – nie wyrzucaj ich ani nie chowaj w czeluściach piwnicy. Już za kilka miesięcy mogą ci się bardzo przydać. Nie dlatego, że twoje dziecko nagle zapomni, jak się jeździ na rowerze. Tego, jak wiadomo, się nie zapomina. Jesienią i zimą nie będzie miało jednak warunków do tego, by sobie pojeździć na dworze.

Dzięki tobie będzie mogło jednak pedałować w domu – co ważne, w miejscu, więc bez ryzyka zdemolowania mieszkania. Wystarczy, że zrobisz prosty trenażer. Potrzebne będą do tego jedynie owe boczne kółeczka i… dwa stare buty.

https://www.instagram.com/reel/C4DAaVRi8Br/?utm_source=ig_web_copy_link&igsh=MzRlODBiNWFlZA==

Bajka na rowerze

Prosty patent na zrobienie takiego dziecięcego trenażera rowerowego można znaleźć na profilu instagramowym enkleresmabarnsliv. Jego autorką jest matka z Norwegii, kraju, w którym zimą trudno jeździć na rowerze. U nas klimat nie jest tak surowy, ale sezon rowerowy też nie trwa cały rok, więc ten pomysł warto wypróbować. Zwłaszcza że nie wymaga wysiłku. "Rower + buty = geniusz, jeśli chcesz aktywować dziecko. (…) Włóż kółka wsporne do roweru w parę trampek i nagle masz ergometrowy rower dla dzieci. Idealne do spalania energii" – tłumaczy w poście pod filmikiem autorka profilu enkleresmabarnsliv.

Zaletą tego pomysłu, co widać na nagraniu, jest to, że można go stosować podczas oglądania bajek. Rozrywka i ruch w jednym. W chłodne, deszczowe dni to połączenie bezcenne. 

Czytaj także: https://dadhero.pl/291872,jak-nauczyc-dziecko-jezdzic-na-rowerze