To ja, narcyz się nazywam! Sprawdź, czy można to powiedzieć o tobie

Artur Grabarczyk

09 kwietnia 2024, 11:46 · 3 minuty czytania
Panowie, który z was lubi być podziwianym, ręka w górę! Tak myślałem, prawie wszyscy. A który z was szczerze podziwia innych, szuka rad, stara się pracować nad sobą? Teraz rąk w górze jakby mniej. Jeśli podniosłeś rękę tylko za pierwszym razem, to powinieneś się sobie przyjrzeć, bo być może jesteś narcyzem.


To ja, narcyz się nazywam! Sprawdź, czy można to powiedzieć o tobie

Artur Grabarczyk
09 kwietnia 2024, 11:46 • 1 minuta czytania
Panowie, który z was lubi być podziwianym, ręka w górę! Tak myślałem, prawie wszyscy. A który z was szczerze podziwia innych, szuka rad, stara się pracować nad sobą? Teraz rąk w górze jakby mniej. Jeśli podniosłeś rękę tylko za pierwszym razem, to powinieneś się sobie przyjrzeć, bo być może jesteś narcyzem.
Podstawową cechą narcyza jest to, że podziwia jedynie siebie i interesuje się wyłącznie sobą. fot. Pexels/Cottonbro Studio
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Słowo narcyz już dawno weszło do języka potocznego. Często określa się nim mężczyzn, którzy lubią się przechwalać, podkreślać swoje zalety i sukcesy. Ale narcyzm, czy bardziej precyzyjnie osobowość narcystyczna, to bardzo poważne zaburzenie psychiczne, które wymaga terapii. Jak je w sobie rozpoznać? Te cechy i zachowania powinny być dla ciebie sygnałem alarmowym.


Przekonanie o własnej wyjątkowości

Masz poczucie, że jesteś niezwykły, wszystko potrafisz, wszystko ci się udaje, a twoje życie to pasmo ciągłych sukcesów? Jeśli rzeczywiście sporo osiągnąłeś, to można powiedzieć, że po prostu masz świadomość swojej wartości. Ale jeśli temu poczuciu wyjątkowości nie towarzyszą jakieś wyraźne sukcesy, to prawdopodobnie masz o wiele za wysokie mniemanie o sobie. A to wręcz podręcznikowa cecha ludzi z osobowością narcystyczną.

Nie umiesz przyjmować porażek

Choćby każdy wokół ci mówił, że popełniłeś błąd, zrobiłeś coś źle, to ty i tak będziesz twierdził, że wszystko jest w porządku. Gdy partnerka ci powie, że swoim zachowaniem sprawiłeś jej przykrość, to odpowiesz, że działałeś dla jej dobra, a ona tego nie rozumie i nie doceni. Słowo "przepraszam" nie przejdzie ci przez gardło, bo przepraszają ci, którzy coś schrzanili, a takim chodzącym ideałom jak ty to się przecież nigdy nie zdarza.

Wytykasz błędy innym

Kiedy patrzysz na swoich znajomych, to dostrzegasz właściwie samych nieudaczników. Nic im się nie udaje, niczego nie potrafią, nic nie wiedzą. A ty z lubością piętnujesz najdrobniejsze ich wpadki. I bez zahamowań szydzisz z każdego ich potknięcia. 

Uwielbiasz poznawać ludzi, ale...

Grono twoich znajomych stale się powiększa, bo lubisz poznawać ludzi, zdobywać nowe znajomości. Niby nic w tym złego. Ale powiedz szczerze, do którego z nich ostatnio zadzwoniłeś tylko po to, żeby zapytać, co słychać? Albo żeby zaproponować pomoc, bo dowiedziałeś się, że ma problemy? Jeśli nie przypominasz sobie, bo dzwonisz tylko do tych, którzy są "na fali" i czujesz, że dzięki nim ty też możesz wypłynąć, to nie jest dobrze. To oznacza, że nie masz żadnej głębszej relacji, a tych licznych znajomych potrzebujesz jedynie po to, by błyszczeć na ich tle lub używać ich do własnych celów.

Szybko się nudzisz w związku

Ile partnerek miałeś w ciągu ostatnich lat? Jeśli kilka, to odpowiedz sobie szczerze jak te związki wyglądały? Na początku adorowałeś wybrankę, obsypywałeś prezentami i komplementami, bo była wyjątkowa, co mówili ci wszyscy znajomi. Ale dość szybko uznałeś, że w sumie to jest banalna i do ciebie nie pasuje. I zacząłeś szukać następnej, tym razem naprawdę niezwykłej, bo tylko z taką może być ktoś tak wyjątkowy jak ty. Ten scenariusz się powtórzył po raz kolejny i kolejny, bo żadna nie okazała się wystarczająco idealna? Cóż, to znaczy, że nie szukasz partnerki, tylko tła, na którym jeszcze lepiej będziesz błyszczeć.

Wolisz mówić niż słuchać

Interesują cię tylko naprawdę ważne wydarzenia. A te, tak się składa, przeżywasz właśnie ty. Dlatego w rozmowach ze znajomymi opowiadasz o swoich sukcesach w pracy, kolejnych projektach, pomysłach, którymi podbijesz świat, niesamowitym urlopie. Kiedy cię dopytują o szczegóły, chętnie udzielasz wyczerpujących informacji. I cały czas czekasz na to, aż powiedzą, że jesteś niesamowity. Niby oczywiste, ale lubisz to usłyszeć, bo wtedy wiesz, że jesteś kimś ważnym A kiedy jakimś cudem do głosu dochodzi ktoś inny, wyłączasz się, bo nie interesują cię banalne wydarzenia z nudnego życia. 

Nie chcesz mieć żadnych problemów

Jeszcze gorzej jest, gdy inni zaczynają mówić o swoich problemach. Znajomi już wiedzą, że nie trawisz takich tematów, ale twoja partnerka ci się zwierza z takich spraw i jeszcze oczekuje wsparcia. Nie cierpisz tego i nie rozumiesz, o czym ona mówi, bo ty nie masz problemów, tylko sukcesy. Ostatecznie utwierdzasz się w przekonaniu, że ona do ciebie nie pasuje, bo miała być wyjątkowa, a jest takim samym przegrywem, jak reszta.

Lubisz tylko to, co najlepsze

Ubrania – tylko markowe i modne. Kosmetyki – wyłącznie z najlepszej półki. Gadżety – jedynie najnowsze modele. Lubisz dobrze wyglądać i nie szczędzisz na to ani czasu, ani pieniędzy. Zależy ci na tym, żeby inni od razu widzieli, że mają do czynienia z kimś absolutnie nietuzinkowym, kto może wzbogacić ich szare życie. 

Jedno czy dwa z powyższych zachowań nie świadczy jeszcze o tym, że masz osobowość narcystyczną. Ale jeżeli odnajdujesz się we wszystkich lub większości tych przykładów, to powinieneś zgłosić się na terapię. Bez tego będziesz zatruwał życie innym, a także sobie.

Czytaj także: https://dadhero.pl/293093,9-zwrotow-ktorych-uzywa-narcyz-konwersacyjny-sprobuj-go-rozpoznac