Mówi się, że co kraj, to obyczaj. I jest w tym sporo prawdy, również w kwestii wychowania. Rodzice na całym świecie kochają swoje dzieci tak samo, jednak istnieją pewne różnice w tym, jak postrzegają rodzicielstwo.
Japońskie dzieci są bardzo samodzielne i zaradne. Już pierwszoklasiści, by dostać się do szkoły, korzystają z transportu publicznego lub idą do niej spacerkiem. Być może powiązane jest to z niskim wskaźnikiem przestępczości. Co ciekawe, uczniom przydzielane są obowiązki. Już zerówkowicze pomagają w sprzątaniu szkoły. Podają także lunch swoim kolegom z klasy (oczywiście obowiązują dyżury). Może warto wziąć z nich przykład i nie chuchać i dmuchać przesadnie na nasze dzieci?
W krajach skandynawskich nikogo nie dziwi widok malucha, śpiącego na świeżym powietrzu (nawet w deszczowy czy mroźny dzień). I w ramach ścisłości, nie są to krótkie, kilkuminutowe drzemki. Przed sklepami, restauracjami, kawiarniami można zobaczyć śpiące w wózkach dzieci, które obserwowane są przez rodziców jedzących akurat obiad, popijających kawę czy robiących zakupy. Spanie na świeżym powietrzu praktykowane jest również w przedszkolach.
W przedszkolach Reggio Emilia, które powstały we Włoszech po II wojnie światowej, dzieci zachęcane są do nauki poprzez eksplorację i podążanie za własnymi zainteresowaniami. Taka filozofia edukacji rozprzestrzeniła się niemalże na całe Włochy. W przedszkolakach Reggio widok małych dzieci wbijających gwoździe za pomocą młotka lub używających piły do cięcia drewna nikogo nie dziwi.
Rodzice są zaskoczeni tym, jak pewnie ich dzieci posługują się tymi narzędziami. Takie podejście ćwiczy kreatywność i rozwija umiejętność rozwiązywania problemów.
Przykładowo, amerykańskie dzieci często podjadają, między posiłkami zdarza się im zjeść frytki, hamburgera czy innego fast fooda. W naszym kraju przekąski również są dość powszechne. Francuskie dzieci zwykle zaspokajają większość swoich potrzeb żywieniowych trzema posiłkami i jedną przekąską.
We Francji trudno jest znaleźć w restauracji menu przygotowane specjalnie dla dzieci. Podczas różnego rodzaju wydarzeń specjalnych nie ma osobnego stołu dla maluchów. Nawet obiad w szkole często składa się z kilku dań serwowanych przy stole w stylu restauracyjnym. Dzieci delektują się jedzeniem i uczą kulturalnego zachowania.
Opiekę nad dziećmi w Indiach sprawują całe pokolenia. Maluchy nie spędzają całego dnia przy mamie, a przekazywane są od jednego krewnego do drugiego. Nawet rodzeństwo pomaga w opiece. W Indiach dzieci dorastają w dużych rodzinach. Mamy wracają do pracy i nie mają z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.
Źródło: huffpost.com
Czytaj także: https://dadhero.pl/293174,tego-mozemy-zazdroscic-niemieckim-dzieciom-to-wylacznie-zasluga-rodzicow