Kiedy włącza się budzik, rozpoczynamy poranną bitwę. Pukam do drzwi pokoju moich dzieci, daję buziaka, próbuję obudzić. Chłopcy śpią jak zaklęci, nic na nich nie działa, nawet gilgotki. Dopiero po kilku minutach próśb otwierają oczy i z nieszczęśliwymi minami zwlekają się z łóżek.
By nakłonić dziecko do przestrzegania porannego rytuału, czyli w tym przypadku wstawania o odpowiedniej godzinie do przedszkola/szkoły, musisz przekazać mu tę odpowiedzialność. O ile ze starszakiem powinno się udać, to z przedszkolakiem niestety nie zawsze.
Przeprowadź z dzieckiem rozmowę dotyczącą porannego wstawania. Wytłumacz, że to nie ty jesteś odpowiedzialny za to, czy na czas stawi się w szkole. To poniekąd obowiązek dziecka. Starszakowi możesz powiedzieć, że jeśli nie zdąży się naszykować, nie odwieziesz go do szkoły i będzie musiał pojechać autobusem. Takich słów nie możesz oczywiście skierować do dziecka, które nigdy samo nie jeździło/chodziło do szkoły.
Nie chroń na siłę swojej pociechy przed konsekwencjami spóźnień czy nieobecności w szkole. Zobaczysz, szybko się nauczy i poranne pobudki nie będą już taką udręką.
Jeśli twoje dziecko ma problem z porannym wstawaniem (oczywiście tym od poniedziałku do piątku), ustalcie wcześniejszą porę snu. Powiedz: "Widzę, że masz problem z porannym wstawaniem, co oznacza, że się nie wysypiasz. W dni, w które chodzisz do szkoły, musisz wcześniej kłaść się do łóżka".
Godzina, o której dziecko chodzi spać, uzależniona jest od jego wieku. Nastolatek może zasnąć o godzinie 22, jednak uczeń pierwszej klasy już około godziny 20 powinien być w łóżku.
Z problemem porannego wstawania nie zostawaj swojego dziecka samego. Razem wypracujcie poranną rutynę. Przygotujcie plan czynności, które twoja pociecha musi zrobić przed wyjściem do szkoły. Być może niektóre z nich uda się przygotować wieczorem, dnia poprzedniego. Co mamy na myśli?
Wieczorem może np. spakować plecak czy naszykować ubrania, które zakłada do szkoły. Możecie ustalić, co zje na śniadanie, jakie jedzenie chce zabrać do szkoły w śniadaniówce. Jednak co najważniejsze, podejdź do wszystkiego ze spokojem. Nerwy, krzyki i zakazy na pewno w niczym nie pomogą.
Źródło: empoweringparents.com
Czytaj także: https://dadhero.pl/291971,trzy-sekrety-wychowania-szczesliwego-dziecka-kazdy-tak-samo-wazny