Wszyscy gdzieś się spieszymy, pędzimy, jesteśmy w biegu. Na nic nie mamy czasu, połowę rzeczy mieliśmy zrobić na wczoraj. Ten szybki i powierzchowny styl życia zabiera nam to, co najlepsze. Spokój, radość, beztroski czas spędzony z dzieckiem. Powolne rodzicielstwo to jeden z nurtów, który pomaga w wychowaniu potomstwa. Na czym polega i dlaczego warto mu się przyjrzeć?
Reklama.
Reklama.
Powolne rodzicielstwo, czyli slow parenting jest nurtem zapoczątkowanym przez autora wielu książek Carla Honore. Ten styl wychowania koncentruje się głównie na potrzebie bliskości, odpoczynku, relacjach z bliskimi. To pewnego rodzaju minimalistyczny i prosty styl życia, którego we współczesnym świecie tak bardzo nam brakuje.
Za dużo presji
Chyba każdy z nas zna uczucie przepełnienia, nieustannej konkurencji i ciągłego pośpiechu. Niestety, współczesny świat często od nas tego wymaga. Zdarza się, że zabieramy pracę do domu albo bierzemy nadgodziny.
Po szkole zawozimy dzieci na jedne, drugie i trzecie zajęcia dodatkowe. Chcemy dla nich jak najlepiej, dbamy o ich przyszłość. Robimy to po to, by zapewnić im lepszy start. Ale czy aby na pewno nie wyrządzamy im tym żadnej krzywdy? Zbyt dużo obowiązków,
wykonywanie zbyt wielu rzeczy naraz jest przytłaczające – zarówno dla dzieci,
jak i dorosłych. Dzień wypełniony po brzegi wcale nie jest naszym wymarzonym
dniem.
Zwolnij
Nie oszukujmy się, nie lubimy, gdy nasze dzieci się nudzą. Kiedy szwendają się po mieszkaniu, myślimy, że są nieszczęśliwe. Zaraz wyszukujemy im jakieś zajęcie, zapisujemy na kolejny kurs. Powolne rodzicielstwo nudynie utożsamia z nieszczęściem.
Slow parenting polega na powolnym działaniu, na koncentrowaniu się na tym, co tu i teraz. To spowolnienie, nawiązanie kontaktu z dzieckiem, nieuczestniczenie w wyścigu szczurów. Rodzice wychowujący pociechy zgodnie z tym nurtem, dają dzieciom mnóstwo czasu i przestrzeni na samodzielne poznawanie świata. Pozwalają im na nudę, beztroskie dzieciństwo. Chcą, by same odkryły, co sprawia im przyjemność, co lubią robić, czym się interesują.
Jak zacząć?
Oczywiście powoli, bez pośpiechu. Spowolnij tempo codziennego życia, poświęcaj więcej czasu rodzinie i nawiąż taki prawdziwy kontakt z dzieckiem. Wykaż się większą cierpliwością i uważnością. Słuchaj i reaguj w przemyślany, a nie impulsywny sposób. Daj czas na zastanowienie. Pokaż, że nie trzeba być we wszystkim najlepszym. Kiedy popełnisz błąd, przeproś.
Zacznij modelować zdrowe zachowania u swojego dziecka. Wysypiaj się, ćwicz i odżywiaj się zdrowo. Postaraj się, abyście przynajmniej jeden posiłek w ciągu dnia zjedli wspólnie przy stole. Nie poddawaj się presji rodziców, którzy wciąż chcą lepiej, więcej. Powolne rodzicielstwo pozbawione jest presji, nerwów, kar i oczywiście przemocy.