Robimy wszystko, aby być najlepszą wersją siebie, w szczególności, jeśli chodzi o bycie rodzicem. Staramy się być wyrozumiali, cierpliwi, pomocni, empatyczni. Powstrzymujemy się od krzyku i hamujemy negatywne emocje. Chcemy, by nasze dziecko było szczęśliwe, spełnione i by odniosło w życiu sukces. Jednak chyba każdy przynajmniej raz w życiu popełnił błąd, przed którym przestrzega psycholog.
Reklama.
Reklama.
Niezależnie od tego, ile mamy w sobie pokładów cierpliwości, zdarza się, że dajemy się ponieść emocjom. Nie wytrzymujemy, podnosimy głos, krzyczymy. Potem najczęściej żałujemy i chcielibyśmy cofnąć czas, co niestety nie jest możliwe.
Emocje biorą górę
Prawie każdy rodzic czasami krzyczy na swoje dziecko, nawet gdy bardzo stara się zachować spokój. – Najlepsi rodzice, o najlepszych intencjach, od czasu do czasu tracą tę umiejętność – mówi Jazmine McCoy, psycholog.
Kiedy krzyczymy na dziecko naprawdę sporadycznie, bardzo rzadko, to prawdopodobnie nie wyrządzamy mu tym trwałej szkody. Nie psujemy relacji, zwłaszcza jeśli zrozumiemy swój błąd i przeprosimy.
Jednak zdaniem McCoy, nieustanne, powtarzające się krzyki i pretensje mogą zakłócić więź dziecka z rodzicem.
Zachowaj spokój
Zachowanie spokoju w przytłaczających sytuacjach może pomóc w rozwinięciu inteligencji emocjonalnej i pewności siebie u dzieci, co w dużym stopniu przyczynia się do uczynienia ich szczęśliwszymi i odnoszącymi większe sukcesy przez całe życie – dodaje psycholog.
Nie krzycz
Krzyk nie niesie za sobą niczego dobrego, a wręcz przeciwnie. Wiąże się z wieloma negatywnymi konsekwencjami.
Jedno z badań jednoznacznie dowodzi, że dzieci, na które rodzice nieustannie krzyczą, są o wiele bardziej narażone na problemy behawioralne, niską samoocenę i depresję.
– Dzieci, które są związane z rodzicami, czują się wspierane, poradzą sobie lepiej w życiu. Odniosą większe sukcesy, będą szczęśliwsze itd. – podkreśla McCoy.
Psycholog dodaje, że krzyk nie jest szczególnie skuteczny w korygowaniu negatywnych lub destrukcyjnych zachowań dzieci, a wręcz przeciwnie. Jak dowodzi wspomniane badanie, krzyk doprowadza do reakcji stresowej, która prowadzi do zwiększonego lęku, który może z kolei przeszkodzić w zdolności uczenia się i rozwoju.
Krzykiem do niczego dobrego nie doprowadzimy. Za pomocą negatywnych emocji niczego nie nauczymy naszego dziecka. Krzyk wiąże się ze stresem, a ten z kolei nie sprzyja przyswajaniu wiedzy.
Panuj nad sobą
Niezależnie od tego, jak bardzo jesteś zestresowany i zniesmaczony zachowaniem swojego dziecka, postaraj się zachować spokój i spróbuj zrozumieć, co jest źródłem twoich negatywnych emocji. Kiedy poczujesz potrzebę krzyku, wyładowania emocji, zrób wszystko, aby się od tego uwolnić. Jeśli zdarzy się, że najzwyczajniej w świecie ci się to po prostu nie uda, nie zapomnij o jednej rzeczy – przeprosinach.
– Przepraszanie jest niesamowicie uzdrawiające i terapeutyczne dla was obojga – mówi McCoy.
Wyjaśnij, za co przepraszasz i podkreśl, że to ty jesteś odpowiedzialny za swoje negatywne emocje. Wspomnij, że starasz się nad nimi pracować.