Media społecznościowe zawładnęły niemalże całym światem. Współczesne dzieci, zamiast na rowerze czy trzepaku na podwórku, spędzają czas z nosem w komputerze, tablecie, telefonie. Choć nie zawsze musi to oznaczać coś złego, to najnowszy trend zwany chromowaniem, jest naprawdę niebezpieczny.
Reklama.
Reklama.
Coraz częściej i coraz więcej słyszymy o trendach w mediach społecznościowych, za którymi ślepo podążają niektórzy użytkownicy – w szczególności młodzież. Co pewien czas docierają do nas smutne informacje będące efektem bezmyślności.
Chromowanie – groźny trend
Nowy trend, który "zagościł" w mediach społecznościowych, niepokoi i budzi mnóstwo skrajnych emocji. Chromowanie, bo to o nim mowa, kilka miesięcy temu pozbawiło życia 13-latkę z Australii.
– Chromowanie to akt celowego wdychania chemikaliów lub oparów w celu odurzenia – mówi Kelly Johnson-Arbor, lekarz medycyny, toksykolog medyczny.
Jednak jak się okazuje, to niezupełnie nowe zachowanie. To nowa odsłona "wąchania kleju", które w czasach PRL-u cieszyło się w Polsce dużą popularnością. Młodzież wąchała klej Butapren czy rozpuszczalnik Tri. Raport z 2017 roku dowodzi, że wielu nastolatków w wieku od 12 do 17 roku życia przyznało się do używania inhalatorów w przeciągu ostatniego roku.
Niestety, ostatnimi czasy doszło do "odrodzenia" chromowania, czemu winien jest TikTok. Niektórzy to niepokojące zjawisko nazywają chromowaniem, inni nadużywaniem środków wziewnych. W czasach PRL-u
Rodzaje chromowania
Zdaniem dr Johnson – Arbor chromowanie może przybierać różne formy:
Wdychanie oparów bezpośrednio z pojemnika np. butelki ze zmywaczem do paznokci.
Wdychanie benzyny.
Wąchanie tkaniny przesiąkniętej oparami.
– Opary są bardziej skoncentrowane, gdy są zanurzone w tkaninie lub rozpylone w
torbie. Wdychanie chemikaliów tymi metodami może zwiększyć ilość wdychanych
oparów i doprowadzić do wyższego stopnia zatrucia – mówi dr Johnson-Arbor.
Skąd ta popularność?
Ten szczególnie niebezpieczny trend okazuje się nie być żadną nowością. Jednak ostatnimi czasy zaczął cieszyć się coraz większą popularnością. Wszystko za sprawą mediów społecznościowych, a dokładniej TikToka, gdzie młodzież stawia sobie kolejne wyzwania. Jednym z nich jest właśnie wdychanie szkodliwych dla zdrowia oparów chemicznych.
Niestety, produkty wykorzystywane przez młodzież do chromowania np. zmywacz do paznokci, farby w sprayu są łatwo dostępne w przeciwieństwie do leków wydawanych wyłącznie na receptę czy alkoholu.
– Produkty te raczej nie przyciągną uwagi nauczycieli, rodziców, opiekunów ani organów ścigania – mówi dr Arbor-Johnson.
Oznaki nadużywania środków wziewnych
Chromowanie niesie za sobą ogromne konsekwencje. Ten groźny trend może doprowadzić do zaburzeń oddychania, problemów z sercem, zapalenia płuc, uszkodzenia nerek, a nawet śmierci. Dlatego tak ważne jest, by rodzice byli świadomi oznak nadużywania środków wziewnych. Co powinno zaniepokoić? Senność, niewyraźna mowa, bóle i zawroty głowy, mdłości, problemy z utrzymaniem równowagi. Jeśli podejrzewasz, że twoje dziecko przedawkowało, natychmiast wezwij pogotowie. Być może właśnie uratujesz mu życie.