Jeśli w przedszkolu twojego dziecka organizowany jest dyżur wakacyjny, na który uda ci się malucha zapisać, masz problem z głowy. Jednak co zrobić z dzieckiem, które kończy pierwszą klasę? I właśnie w tym momencie pojawiają się schody.
W wielu szkołach organizowane są zajęcia w ramach programu "Lato w mieście". Przez kilka godzin każdego dnia, dzieci uczestniczą w różnego rodzaju zajęciach i aktywnościach, które wypełniają ich dzień po brzegi. Czasami organizowane są aktywności w terenie, np. wyjście to parku, teatru, jednak przeważają zajęcia na terenie placówki, np. zajęcia muzyczne, plastyczne, ceramiczne czy sportowe.
Półkolonie językowe, sportowe, a może dla małych miłośników przyrody? Wybór jest naprawdę ogromny, a tym samym każde dziecko powinno znaleźć coś, co wzbudzi jego zainteresowanie. Półkolonie mogą być niezapomnianą letnią przygodą. Za tygodniowy turnus trzeba zapłacić około od 500 do 1000 zł. W mniejszych miastach półkolonie mogą być organizowane w domach kultury lub w szkołach.
Kolonia czy obóz to propozycja dla dzieci od minimum szóstego roku życia, które w nowym środowisku bez większego problemu poradzą sobie bez rodziców. Dwutygodniowy obóz nad morzem czy w górach, połączony z wieloma aktywnościami, często okazuje się być wybawieniem dla rodziców. Wybierając ofertę, warto kierować się zainteresowaniami dziecka, tak by czas pędzony poza domem, w gronie rówieśników, był dla niego naprawdę atrakcyjny i wartościowy. Wybór ofert jest naprawdę ogromny. Niestety taki wyjazd może nadszarpnąć domowy budżet.
Rodzice, którzy mogą liczyć na pomoc dziadków, są prawdziwymi szczęściarzami. Na wakacje u dziadków na wsi niektóre dzieci czekają niemalże cały rok. Wspólne prace w ogrodzie, łowienie ryb czy przygotowywanie przetworów, pozostaną w pamięci do końca życia. Dziadkowie poświęcają wnukom mnóstwo czasu, całą swoją uwagę koncentrują na nich. Jedynym problemem podczas wakacji u dziadków może być rutyna i powtarzalność, która może sprawić, że po kilku dniach dziecko zacznie się nudzić.
Dobrym rozwiązaniem dla rodziców, którzy mogą sobie na to pozwolić, jest zatrudnienie opiekunki. Warto rozejrzeć się za zaufaną i sprawdzoną osobą, która w pełni zatroszczy się i zaopiekuje dzieckiem. Z pomocy opiekunki nie trzeba korzystać codziennie. Rodzice, którzy pracują w trybie hybrydowym, być może potrzebują wsparcia tylko w niektóre dni.
Podpytaj, dopytaj, dowiedz się. Czasami jakiś rodzic, sąsiadka czy starsza siostra kolegi twojego dziecka nie pracuje i chętnie dorobiłaby sobie w wakacje. Oczywiście z taką osobą trzeba ustalić odpowiednią stawkę, nie tylko za opiekę, ale i za wyżywienie. Przecież dziecko przez cały dzień nie będzie chodziło głodne. Jeśli masz możliwość skorzystania z pomocy zaprzyjaźnionych sąsiadów, którzy twoją pociechę zabiorą na rower, plac zabaw czy do parku, doceń to!
Rodzice, którzy mają możliwość pracy zmianowej lub mają elastyczne godziny pracy, mogą zdecydować się na opiekę wymienną. Co to dokładnie oznacza? Kiedy mama jest rano w pracy, tata zajmuje się dziećmi, a kiedy tata po południu rozpoczyna pracę, opiekę nad pociechami sprawuje mama. Dla wielu rodziców to jedna z lepszych opcji.
Jeśli niemalże przez cały rok nie wykorzystywaliście urlopu, teraz możecie to nadrobić. Zdarza się, że brak opieki nad dzieckiem zmusza rodziców do wykorzystania urlopu w dwóch różnych terminach. Choć osobne wakacje nie są szczytem marzeń, czasami po prostu nie ma innego wyjścia.
Czytaj także: https://dadhero.pl/291707,wakacje-z-malym-dzieckiem-w-chorwacji-rozwaz-samolot