Pod koniec kwietnia bieżącego roku ruszyła ogólnopolska akcja #TataTeżCzyta, która zachęca wszystkich ojców do czytania książek swoim dzieciom. Akcję wspierają znani ojcowie, a jednym z nim jest Łukasz Dominiak, twórca profilu "Who’s your daddy", z którym miałam przyjemność porozmawiać.
Reklama.
Reklama.
"Myślę, że tak naprawdę nie ma większego znaczenia, kto czyta dziecku."
"Czytanie dawało mi często więcej niż same lekcje w szkole."
"Czytajmy razem z nimi, potem zachęcajmy do samodzielnego czytania. Mam pierwszoklasistkę w domu, więc akurat jestem na bieżąco z nauką czytania."
Na swoim profilu na Instagramie "Who's your daddy", czasami w kontrowersyjny, ale zawsze szczery sposób pokazuje, jak naprawdę wygląda rodzicielstwo. Jego memy z jednej strony rozbawiają do łez, a z drugiej pozostawiają nutkę przerażenia. W tym roku Łukasz wziął udział w akcji #TataTeżCzyta, bo jego zdaniem czytanie dzieciom to naprawdę istotna rzecz.
Badania pokazują, że czytanie ma korzystny wpływ na rozwój dziecka. Jednak w większości polskich domów przyjęło się, że to mama czyta dziecku, najczęściej przed snem. Też odnosisz takie wrażenie?
Myślę, że jest w tym trochę prawdy. Przypuszczam, że w większości polskich domów to mamy częściej biorą książkę do ręki i czytają. Jednak akcja #TataTeżCzyta pokazuje, że tatusiowe też lubią czytać swoim pociechom, czego dowodem jest wiele słów i gestów wsparcia w social mediach na rzecz kampanii. Warto o tym mówić głośno, warto to podkreślać, bo czas spędzony razem z dzieckiem na wspólnym czytaniu na pewno zaprocentuje w przyszłości.
Pod koniec maja wystartowała akcja #TataTeżCzyta, która zachęca mężczyzn do spędzenia czasu z dzieckiem i z książką. Zastanawiam się, czym różni się czytanie książki przez tatę od czytania przez mamę. Czy to twoim zdaniem w ogóle ma znaczenie?
Myślę, że tak naprawdę nie ma większego znaczenia, kto czyta dziecku. Bajka przeczytana zarówno przez tatę, jak i przez mamę przyniesie dziecku tyle samo korzyści. Odnoszę jednak wrażenie, że tatusiowie częściej sobie pozwalają na "upiększanie" historii, a co za tym idzie, nawet w "zwykłym" czytaniu może pojawić się wiele pozytywnym emocji i mnóstwo śmiechu. Takie momenty bardzo zbliżają i sprzyjają zacieśnianiu się tej niesamowitej więzi między ojcem a dzieckiem.
Chyba dla większości chłopców to tata jest autorytetem, wzorem do naśladowania. Chcą być tacy jak on, robić to co on. Brak męskiego wzorca sprawia, że czytanie przestaje być atrakcyjne?
Być może jest w tym dużo prawdy, dlatego tak bardzo lubię czytać dzieciom. Staram się być dla swoich dzieci autorytetem, mężczyzną godnym naśladowania. Chcę, by widziały, jak wstawiam pranie czy gotuję obiad. Chcę pokazać, że obowiązki są tym, czym dzielimy się po połowie. Dzieci patrzą, przyglądają się i układają sobie w swoich głowach, jak powinna wyglądać relacja i podział obowiązków. Myślę, że czytanie jest jedną z takich czynności. Dla mnie zawsze było ważne, aby czytać. Czytanie dawało mi często więcej niż same lekcje w szkole. Czytanie też po prostu powoduje, że nasze kompetencje językowe rosną, co przydaje się również w życiu zawodowym.
A jak to jest u ciebie w domu? Przyznaj się, kto częściej czyta dzieciom.
Czytamy po równo, ale to zależy od dnia. Każde z nas wie, że to coś wartościowego, nikogo do tego nie trzeba przekonywać. Dzieci wiedzą, że książki im nigdy nie odmówimy, nawet jak jest późno.
Od pierwszych miesięcy życia czytałeś swoim dzieciom, czy dopiero po jakimś czasie uświadomiłeś sobie, że po prostu warto?
Starałem się jak najwcześniej. Choć muszę przyznać, że najbardziej podoba mi się czytanie, które wywołuje dyskusje, czytanie, które jest tematem do rozmowy. A jak wiemy, trochę czasu musi minąć, żeby sobie podyskutować z dziećmi. Najpierw w dziecięcej biblioteczce pojawiły się książeczki obrazkowe, które maluchy naprawdę bardzo lubiły. Potem stopniowo kupowaliśmy inne pozycje dostosowane do wieku.
Wspierasz akcję #TataTeżCzyta. Chcesz pokazać światu i uświadomić wielu rodzicom, jak ważne jest czytanie dzieciom? A może jest tutaj ukryty jakiś inny cel, np. robisz to dla swoich dzieci?
Ha ha! Chcę się pochwalić, że czytam dzieciom i wyjść na super tatę. A tak serio, to chyba prawie każdy wie, że czytanie dzieciom jest bardzo ważne. Tylko w tym życiowym biegu trochę nam się nie chce albo nie mamy czasu. Ale na czytanie zawsze warto znaleźć czas, chociaż chwilę dziennie. Jeśli mogę w jakiś sposób pómoc w tym, żeby o czytaniu było głośniej, to chcę to robić i robię! Bardzo lubię takie akcje, bo odnoszę wrażenie, że są naprawdę wartościowe. W wielu domach brakuje książek, a książki w domu to najlepsza droga do tego, aby nimi pozytywnie zarazić dzieci.
Są dzieci, które uwielbiają, gdy rodzic im czyta, inne uciekają w najdalszy kąt mieszkania. Co zrobić, jak zachęcić dzieci do czytania? Jak dać im dobry przykład?
Chyba dać im przestrzeń do tego, żeby robiły to po swojemu. Czytajmy razem z nimi, potem zachęcajmy do samodzielnego czytania. Mam pierwszoklasistkę w domu, więc akurat jestem na bieżąco z nauką czytania. Ona dobrze wie, że jeśli będzie czytała też książki, takie poza podręcznikami, szybciej nauczy się czytać, a to spowoduje, że będzie się pewniej czuć w szkole.
Rodzicielstwo często pokazywane jest jako najsłodsza przygoda życia. Wiadomo, czasami jest słodko, ale często gorzko i kwaśno. Na swoim profilu "Who's your daddy" pokazujesz, jak wygląda prawdziwe rodzicielstwo. Trzeba być chyba bardzo odważnym, by tak otwarcie i publicznie mówić o tym, co złe?
Nie wiem, czy odważnym, ale zawsze lubiłem bycie autentycznym. Nie lubiłam udawania i zaklinania rzeczywistości. To oczywiste, że dzieci są cudowne, ale trzeba powiedzieć głośno, że ich wychowanie i edukacja są bardzo ciężką pracą, od której nie ma ucieczki. A my nie jesteśmy w żaden sposób do tego przygotowani. Postanowiłem więc dodać trochę dziegciu do ślicznego instagramowego świata i pokazać, że nie zawsze jest tak kolorowo. A jeśli przy okazji możemy odetchnąć, pośmiać się z siebie i sytuacji, które często nas na co dzień dojeżdżają, to jestem szczęśliwy, że buduję taką wspólnotę z dystansem. Daje mi to dużego kopa, też w moich codziennych zmaganiach.
Co sprawia ci największą frajdę w udzielaniu się w mediach społecznościowych?
Chyba to, że ludziom się to podoba. Potrafię ich raz na jakiś czas rozśmieszyć. Jest nas coraz więcej – tych niedoskonałych, którzy mówią o tym otwarcie.
Media społecznościowe to chyba doskonałe miejsce, w którym warto zachęcić rodziców, a w szczególności ojców, do zmian, a dokładniej do zaczęcia czytania swoim dzieciom?
Dokładnie tak. Zwłaszcza że co by nie mówić, spędzamy dużo czasu z nosem w telefonie. Dlatego jeśli poświęcamy mu już tyle czasu, postarajmy się, by też wpadły do nas wartościowe treści.
Dziś przed snem usiądziesz z dziećmi na kanapie i przeczytasz im ulubioną bajkę?
Tak zrobię, ale każdemu coś innego, nie może być za pięknie. I pewnie sam pierwszy zasnę.
Inicjatorami kampanii #TataTeżCzytasą Fundacja Powszechnego Czytania oraz wydawnictwo Tatarak. Akcja zachęca wszystkich mężczyzn, a w szczególności ojców do czytania swoim dzieciom. A więc – tato, wujku czy dziadku, poświęć każdego dnia, chociaż kilkanaście minut i przeczytaj ulubioną książkę dziecku.