"Klakson frustry" - nieudane życie odreagowujemy za kółkiem [FELIETON]
Konrad Czubaj
29 listopada 2022, 15:33
·
4 minuty czytania
Idąc dziś do pracy, za moimi plecami usłyszałem dźwięk klaksonu. Odwróciłem się, a tam rozpaczliwe ruchy przechodnia, który w dziwnym tańcu próbuje uciec sprzed kół pędzącej białej skody. To prawda, złamał przepisy i przekraczał ulicę w miejscu bez przejścia, ale biała strzała omal nie wpędziła gościa do grobu. Dwie sekundy później odzywa się klakson z okolic pobliskiej Powązkowskiej. Co jest?